Okej, przyznajemy, niektóre typy były naprawdę bezpieczne – za zwycięstwo Arki Gdynia nad Zagłębiem Sosnowiec płacono po kursie 1,45. Ale to nie zmienia faktu, że trafiliśmy aż pięć z ośmiu typów na naszej tradycyjnej totolotkowej tasiemce. Przy nieprzewidywalności Ekstraklasy – to naprawdę fajny wynik, a szczególnie dobrze wyglądają trafienia na Wiśle (2,55) czy Cracovii (3,45). Idziemy za ciosem, wciąż wierząc, że jeszcze w tym sezonie możliwy jest komplet ośmiu trafień.
Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!
ARKA GDYNIA –WISŁA KRAKÓW (poniedziałek, 18:00)
TYPER: Jakub Białek
TYP: obie strzelą
KURS W TOTOLOTKU: 1.65
Delikatny zakład, raczej na podbicie AKO w kuponie niż na singiel. Dlaczego obie drużyny strzelą? Bo Arka wciąż nie jest pewna utrzymania i zwyczajnie musi. A że ostatnio idzie jej nieźle, jest dość prawdopodobne, że ten mecz wygra. Wisła? Ostatni mecz, w którym nie zdobyła bramki, miał miejsce w lutym. Potrafiła przegrać w tym czasie 3:4 czy 2:3, generalnie jest to drużyna, która stawia na futbol ofensywny. A że nie ma już nic do stracenia, będzie wolała zaatakować odważniej niż patrzeć na to, co zrobi Arka.
GÓRNIK ZABRZE – WISŁA PŁOCK (wtorek, 20:30)
TYPER: Przemysław Michalak
TYP: X
KURS W TOTOLOTKU: 3.50
Górnik ma już pewne utrzymanie, ale Marcin Brosz po wygranej w Legnicy zirytował się na pytanie, czy jego zespół z Wisłą Płock zagra na sto procent. Zakładam więc pełną mobilizację, zwłaszcza że będzie to pożegnanie Szymona Żurkowskiego z zabrzańską publicznością. Za kartki pauzuje Jesus Jimenez, za niego pewnie wskoczy Łukasz Wolsztyński i jestem ciekaw, jak sobie poradzi, bo wiosną ewidentnie rozczarowuje. Już się wydawało, że Wisła zapewniła sobie spokój po serii zwycięstw pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego, ale teraz w zasadzie wróciła do punktu wyjścia. Moim zdaniem w Zabrzu nie wygra, bo nadal nie będzie poważnego bramkarza między słupkami (Daehne jest jaki jest, ale lepszego “Nafciarze” teraz nie mają), a Górnik grający na luzie może go często sprawdzać. Remis – chyba to maks, na który mogą liczyć goście.
MIEDŹ LEGNICA – ŚLĄSK WROCŁAW (wtorek, 20:30)
TYPER: Norbert Skórzewski
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 2.55
Miedź w ostatnim czasie, wygrywając tylko jedno spotkanie na pięć prób, zrobiła sporo, by mieć w ostatnim tygodniu ciepło. Tak naprawdę środowy mecz wydaje się kluczowy w kontekście utrzymania, a na pewno zapewnienia sobie jako takiego spokoju, gdyż Wisła Płock naciska. Śląsk złapał ostatnio przyzwoitą passę, więc – zgodnie z ekstraklasową logiką – stawiam na przełamanie gospodarzy.
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – KORONA KIELCE (wtorek, 20:30)
TYPER: Szymon Podstufka
TYP: 2
KURS W TOTOLOTKU: 2.45
Korona teoretycznie nie gra już kompletnie o nic, w praktyce jednak nawet jedno miejsce w górę czy w dół daje nieco większą/mniejszą kasę przy dzieleniu ekstraklasowego tortu, więc na pewno motywacja będzie większa niż w ekipie z Sosnowca. W ostatnim meczu z Arką braki wolicjonalne było widać bez zakładania okularów czy soczewek. 35 strzałów Arki, 4 strzały Zagłębia. Okej, Sosnowiec był w tym sezonie najsłabszy w lidze, ale jakoś grając w dwóch wcześniejszych meczach z Arką naprawdę podjął walkę, strzały w Gdyni w 7. kolejce to 13:7 dla Arki, w Sosnowcu – 16:6 dla Zagłębia. Sosnowiczanie żadnego z tych meczów nie przegrali, strzelili pięć goli. Tutaj położyli się i czekali, aż Arka ich podepcze. Nie chce mi się wierzyć w drastyczną zmianę nastawienia Zagłębia, Korona choć nie wygrała od czterech spotkań, tutaj zgarnie komplet punktów.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – LEGIA WARSZAWA (środa, 20:30)
TYPER: Bartosz Burzyński
TYP: powyżej 2,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 1.70
Żadna z drużyn właściwie nie ma już nic do stracenia. Remis nie urządza żadnej ekipy, a to oznacza, że szykuje się naparzanka od pierwszej do ostatniej minuty. Tym bardziej, że spotkanie odbędzie się w Białymstoku, a to teren, na którym w ostatnim czasie wpada mnóstwo bramek. Wystarczy powiedzieć, że na ostatnie pięć spotkań, gdy Jaga grała na własnym podwórku, cztery razy pokryła taki over. Ba, dwa razy był nawet wyższy, tak więc dla bardziej ryzykownych graczy polecam over 3,5.
LECH POZNAŃ – LECHIA GDAŃSK (środa, 20:30)
TYPER: Damian Smyk
TYP: poniżej 2,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 1.95
Lechia remisem w ostatniej kolejce niemal wyłączyła się z walki mistrzostwo. Strata jest duża, kolejek mało, a gra lechistów coraz słabsza. Po finale Pucharu Polski to nie ta sama drużyna co wcześniej. A Lech? Dogorywa sezon. Mecz w Krakowie pokazał, że morale w zespole Lecha są… No, bywały lepsze. Spodziewam się męczenia buły, może skromnego zwycięstwa gości. Ale na pewno nie gradu goli.
POGOŃ SZCZECIN – PIAST GLIWICE (środa, 20:30)
TYPER: Paweł Paczul
TYP: 2
KURS W TOTOLOTKU: 1.75
Redaktor prowadzący tę rubrykę jest bardzo złośliwy, biorąc mnie do Pogoni, kiedy ostatnio haniebnie spudłowałem, ale spróbuję! Cóż, proszę mnie nie posądzić o nastroje anty-Pogoń, natomiast znów wytypuję porażkę Portowców. Zagra bez Malca, Drygasa, Buksy, a Piast będzie nabity jak kabanos. I ekipa Fornalika nie ulegnie presji, właśnie dlatego, że jest ekipą Fornalika. Doświadczony trener zaraził resztę pewnością siebie, nie przegra taktycznie, nie przestraszy się szansy. Sam wie, że jeśli wygra w Szczecinie, Piast zostanie mistrzem Polski. Dokładny wynik? 1:2.
ZAGŁĘBIE LUBIN – CRACOVIA (środa, 20:30)
TYPER: Jakub Olkiewicz
TYP: 1 (remis zwrot)
KURS W TOTOLOTKU: 1.75
Zagłębie Lubin odgrywa w rundzie finałowej rolę typowego psa ogrodnika. Samo nie weźmie tego pucharowego miejsca, ale po drodze pokrzyżuje szyki wszystkim rywalom. Najpierw 2:0 z Jagą, potem eliminujący z gry Lecha Poznań remis. Wreszcie bohaterska postawa w Gdańsku, gdzie znów udało się podrzucić kłodę pod nogi walczącej o tytuł Lechii Gdańsk. Teraz na rozkładzie jest Cracovia, na ten moment chyba faworyt do czwartego miejsca, więc zgodnie z logiką w meczach Zagłębia – wygrana krakowskich piłkarzy nie wchodzi w grę. Stawiam na Zagłębie, ale zaasekuruję się – w przypadku remisu biorę zwrot. Kurs odpowiednio niższy, ale lubinianie kiepsko radzą sobie z utrzymaniem prowadzenia.
Fot. FotoPyk