W tym miejscu miała pojawić się relacja z meczu Korony Kielce z Miedzią Legnica, ale się nie pojawi, bo… coś w nas pękło. Wybaczcie, ale wolelibyśmy gołymi rękami wsadzić widelec do kontaktu, niż jeszcze raz przechodzić przez to, co wydarzyło się w Kielcach. Gdy już wydawało się, że piłkarzom zaczyna coś wychodzić, i tak się kompromitowali, najpóźniej w momencie oddania strzału (tak, kilka było). Przykład wziął nawet sędzia Kwiatkowski, który nie widział ewidentnej ręki Bartczaka.
Szkoda naszego i przede wszystkim waszego czasu. Już samo obejrzenie skrótu może uchodzić za jego marnowanie.
[event_results 580803]