Jeszcze kilka miesięcy temu faworyt tego meczu byłby wyraźny, a Jaga miałaby obowiązek nie tylko wygrać, ale jeszcze najlepiej załadować sosnowiczanom wianuszek goli. W futbolu jednak czas płynie szybciej niż na VHS-ie w opcji fast forward, dlatego dzisiaj Zagłębie Sosnowiec nie musi się nikomu kłaniać przed wyjściem na boisku, a nikogo nie zaskoczy jeśli zdobędą punkty.
Kursy na mecz Jagiellonia – Zagłębie Sosnowiec w ETOTO: Jagiellonia wygra 1.80 – remis 3.75 – Zagłębie wygra 4.70
JAGA DZIADUJE U SIEBIE
Dwa łyki statystyki. Najpierw tabela wyjazdów Jagiellonii. Porządne dwadzieścia oczek, miejsce w ścisłej czołówce, czyli tam, gdzie nie tylko kibice Jagi przyzwyczaili się ostatnio widzieć białostocką ferajnę.
Źródło: Livesports.pl
A poniżej tabela domowych spotkań Jagiellonii, gdzie zajmują dziewiąte miejsce. Czternaście spotkań wyjazdowych to dwadzieścia oczek, tyle samo spotkań domowych to raptem jeden punkt więcej u siebie. Tabela Ekstraklasy, gdy uwzględnimy taki bilans:
Piast + 18
Lech + 13
Zagłębie Sosnowiec + 12
Pogoń + 12
Lechia + 11
Cracovia + 11
Miedź + 11
Wisła Kraków +9
Śląsk + 5
Górnik Zabrze + 2
Korona + 2
Jagiellonia +1
Legia 0
Wisła Płock 0
Arka – 1
Zagłębie Lubin – 6
Grać trzeba umieć wszędzie, ale jasno widać kto nie wykorzystuje w pełni domowego potencjału.
źródło: Livesports.pl
NAJGORSZA LIGOWA PASSA MAMROTA
Ireneusz Mamrot nie wygrał w lidze od sześciu meczów. To jego najgorsza passa w Jadze. Owszem, po drodze ograł Odrę Opole w Pucharze Polski, ale licząc tylko rozgrywki ligowe ostatnio szło mu porównywalnie słabo na przełomie sierpnia i września 2017 roku. Wtedy zanotował trzy remisy i raz przegrał. Posucha braku zwycięstw trwała więc raptem cztery kolejki, a przecież wtedy Mamrot dopiero oswajał się z ligą po przeskoku z Chrobrego, a piłkarze mieli jeszcze w nogach pucharowe granie w Azerbejdżanie.
Nie ma nawet o czym gadać: to największy kryzys Mamrota w Jagiellonii.
SOSNOWIEC W ÓSEMCE ZA WIOSNĘ
Zimowa ofensywa transferowa przypominała trochę wyczyny Odry Wodzisław, która swego czasu, po dramatycznej jesieni, nasprowadzała zimą zaciąg piłkarzy z Onyszką i Brasilią na czele. Wodzisławianie wyglądali lepiej, ale nie na tyle, by się uratować.
Zagłębie dokonało transferów rzetelnych, ale trudno nie było dojść do wniosku, że jest to ofensywa spóźniona. Kto wie, gdyby taki skład grał od lata, to punktowałby solidnie, ale nie wydawała się to zarazem taka paczka, by wykonać efektowny pościg za innymi, co w praktyce wymagało stania się wiosną czołową drużyną ligi.
A jednak odpalili. Licząc wiosnę, Sosnowiczanie to pierwsza ósemka ligi. Nadaj tracą mnóstwo bramek, ale zarazem to też druga najskuteczniejsza drużyna Ekstraklasy, tylko po Wiśle Kraków.
Gdzie jest Jaga – widać jak na dłoni. Za nią tylko Arka i Wisła Płock, które tak pokpiły wiosenne granie, że już pożegnały się z trenerami.
źródło: 90minut.pl
MAMROT NA KONFERENCJI
Najlepszej wypowiedzi Ireneusz Mamrot udzielił w Lidze+ po meczu z Legią.
„Jak mam być szczery do bólu, to trzymaliśmy kciuki, by trenera Sa Pinto nie zwolniono”.
Szczerości trener Jagiellonii się nie boi, tym bardziej byliśmy ciekawi co powiedział na konferencji przed meczem, którego wygranie jest absolutnie niezbędne, aby wedrzeć się do czołowej ósemki. Oto najciekawsze fragmenty (źródło: Jagiellonia.pl):
Pod względem wyników jest to dla mnie najgorszy okres w karierze trenerskiej. Nie ma co ukrywać, że jest to trudna sytuacja. Widzę jednak po zespole, że ci zawodnicy chcą, ale czasami tak jest, że wpada się w dołek i gdy nie idzie, to nie idzie. Nawet biorąc pod uwagę stracone bramki, gdzie dużo mówi się o spalonych. Nie będę tutaj szukał błędów sędziowskich, ale przy takich „centymetrach” sędzia czasami podniesie chorągiewkę, do tego niewykorzystane sytuacje i przegrywamy 0:3, grając niezły mecz. Skończył się on jednak wysoką porażką i jej odbiór jest taki, a nie inny (…).
Ludziom z boku wydaje się, że ja tych zawodników nie widzę na treningach, a to oni wystawiliby lepszy skład i lepiej poprowadzili trening. Tak jak mówiłem w Lidze+ Extra, gdy trener przegrywa, to się zupełnie nie słucha tego, co ma do powiedzenia. Odbywa się to bez jakiegoś szacunku i nie użalam się tu nad sobą, bo funkcjonuję w piłce od wielu lat. (…)
Każdy z nas kiedyś traci pracę i gdy mi się to przytrafi, to ze względu na moje decyzje, a nie dziennikarzy czy kibiców. Kompletnie o tym nie myślę, dla mnie najważniejsze jest to, żeby z tego kryzysu wyjść. Z tymi chłopakami jestem na co dzień i trzeba ich teraz natchnąć wiarą, bo to jest im potrzebne. Ta krytyka spada na mnie i okej, niech tak będzie. Spada też jednak na zawodników, którzy zdają sobie z tego sprawę. Rozmawiając z nimi, wiem, że jest im trudno. Wygrywali tu przez dwa lata, byli chwaleni, a to są młodzi ludzie i po raz pierwszy są w takiej sytuacji, gdy ta krytyka wobec nich jest tak duża. (…).
Drużynę Zagłębia już wszyscy zdążyli skreślić, a gdy spada to obciążenie psychiczne i zespół zaczyna grać lepiej. Rywale wygrali swoje dwa ostatnie spotkania i ich wiara jest z pewnością dużo większa. Nie interesują ich remisy, bo wiedzą, że one im nic nie dają. W każdym meczu chcą grać o trzy punkty i czeka nas trudne spotkanie. Zagłębie jest na fali. Wygrało na wyjeździe z Miedzią, a ostatnio pokonało u siebie rozpędzoną Wisłę Kraków, która przyjeżdżała do Sosnowca po kilku zwycięstwach z rzędu. Paradoks tej ligi polega jednak na tym, że wygrywając wysoko, za chwilę możesz przegrać. Tak nasza liga obecnie wygląda. My wpadliśmy w ten dół i jedno zwycięstwo może nam wiele zmienić. To jest nam najbardziej potrzebne i nie ma co patrzeć na inne rzeczy. Trzeba zagrać swój najlepszy mecz w tej rundzie i go wygrać. (…).
NIEDOCENIANY HROSSO
Wszyscy wiedzą, że ofensywny wózek ciągną Udovicic i Pawłowski, którzy Udovicić to bez mała forma życia: wiosną pięć bramek i pięć asyst. Pawłowski, kapitan zespołu, nie zszedł ani na minutę, dorzucił trzy asysty i dwa gole. Docenić należy Piotra Polczaka, który jesienią często sabotował mecze swojej drużyny, a teraz gra jak w swoich znacznie lepszych czasach.
Trzeba jednak docenić również pracę rosłego golkipera, Lukasa Hrosso, który przyszedł zimą z FC Nitra. Mimo, że Zagłębie Sosnowiec wciąż traci sporo bramek, trudno się przyczepić akurat do tego zawodnika, który nie zszedł jeszcze ani razu poniżej poziomu przyzwoitości. To duża sztuka, przy wpuszczeniu ładnych kilku bramek zachować średnią not na Weszło 5.43. Jasno widać, że to w tym momencie jedna z kluczowych postaci Zagłębia.
***
OBEJRZYJ LIGĘ MINUS, W KTÓREJ SZEROKO OMAWIALIŚMY PORAŻKĘ JAGI Z LEGIĄ:
Fot. FotoPyK