Reklama

Właściwy człowiek we właściwym miejscu? Rozliczamy Masłowskiego

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

29 marca 2019, 10:22 • 5 min czytania 0 komentarzy

Sprawny dyrektor sportowy w polskim klubie? W mniemaniu wielu prezesów zbędny wydatek, człowiek potrzebny jak dziura w moście. Albo go nie ma, albo odgrywa rolę paprotki.

Właściwy człowiek we właściwym miejscu? Rozliczamy Masłowskiego

Z małymi wyjątkami.

Łukasz Masłowski, zgrabnie poruszając się na rynku transferowym i pozwalając Wiśle Płock zarobić grube miliony na Szymańskim czy Recy, pokazał, że taki człowiek może być bezcenny.

Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!

Udowodnił, że nie ma przypadku w tym, iż w wielu ligach dyrektor sportowy znaczy dużo. Skoro często odpowiada tam za politykę transferową klubu, jednocześnie wyznaczając drogę, którą ma podążać zespół, to niekoniecznie z większością lig jest coś nie tak, tylko – no, niestety – to u nas pewne rzeczy nie do końca dobrze funkcjonują.

Reklama

Mówimy jednak o temacie na zupełnie inne opowiadanie. Dziś, skoro Łukasz Masłowski za chwilę pełną parą zaczyna pracę w Widzewie, wypadałoby podsumować czas, który spędził w Wiśle.

Od czerwca 2016 do końca marca 2019.

Rzecz najważniejsza – transfery. Przeanalizujmy okienko po okienku.

Nieważne, co dzieje się w Wiśle Płock, bo Zagłębie i tak wygra? Jeśli tak, możesz postawić to w Totolotku po wysokim kursie – aż 2,90!

*

Lato 2016:

Reklama

Jakub Łukowski, Giorgi Merebaszwili, Ivica Vrdoljak, Tomislav Bożić, Jose Kante, Kamil Sylwestrzak, Siergiej Kriwiec, Krystian Popiela, Witalij Hemeha, Dominik Furman.

Ruchy bardzo udane: Giorgi Merebaszwili, Jose Kante, Dominik Furman.

Ruchy solidne: Tomislav Bożić, Kamil Sylwestrzak.

Niewypały:  Ivica Vrdoljak, Siergiej Kriwiec, Krystian Popiela, Witalij Hemeha.

Trzeba poczekać z oceną: Jakub Łukowski.

Zima 2017:

Mateusz Piątkowski, Harmeet Singh, Adam Radwański.

Ruchy bardzo udane: –

Ruchy solidne: –

Niewypały: Mateusz Piątkowski, Harmeet Singh.

Trzeba poczekać z oceną: –

Lato 2017:

Damian Rasak, Kamil Biliński, Konrad Michalak, Paul Pirvulescu, Alan Uryga, Adam Dźwigała, Damian Szymański, Igor Łasicki, Nico Varela, Semir Stilić.

Ruchy bardzo udane: Alan Uryga, Damian Szymański, Nico Varela, Semir Stilić.

Ruchy solidne: Damian Rasak, Konrad Michalak, Adam Dźwigała, Igor Łasicki.

Niewypały: Kamil Biliński, Paul Pirvulescu.

Trzeba poczekać z oceną: –

Zima 2018:

Thomas Daehne, Oskar Zawada.

Ruchy bardzo udane: –

Ruchy solidne: Thomas Daehne.

Niewypały: Oskar Zawada.

Trzeba poczekać z oceną: –

Lato 2018:

Ricardinho, Mateusz Szwoch, Calo, Marcin Warcholak, Riccardo Grym, Ricardinho, Karol Angielski, Bartłomiej Żynel, Krystian Miś, Hubert Adamczyk.

Ruchy bardzo udane: Ricardinho.

Ruchy solidne: – 

Niewypały: Mateusz Szwoch, Calo, Marcin Warcholak, Krystian Miś.

Trzeba poczekać z oceną: Riccardo Grym, Karol Angielski, Bartłomiej Żynel, Hubert Adamczyk.

Zima 2019:

Maciej Spychała, Angel Garcia, Ariel Borysiuk, Grzegorz Kuświk, Titas Milasius, Jake McGing, Justinas Marazas, Alen Stevanovic.

Trzeba poczekać z oceną: wszyscy.

*

Jak to w przypadku dyrektorów sportowych bywa, Masłowskiemu zdarzały się zarówno transfery udane, nierzadko niosące dla Wisły pieniężne korzyści, jak i zawodnicy, którzy okazywali się niewypałami, a śledząc ich grę, odnosiliśmy wrażenie, że nie poradziliby sobie nawet w osiedlowej lidze szóstek.

Nie ma jednak zagrożenia, że bilans zysków i strat okaże się dla niego niekorzystny. Prosta kalkulacja: z 42 transferów, które pilotował Masłowski, przeważają gracze, którzy okazali się ruchami bardzo udanymi/solidnymi, a rozczarowania możemy policzyć na palcach jednej… no dobra, dwóch rąk plus jeszcze jednej, świeżo po zabawie sekatorem.

Wiadomo, że trudno oceniać to, jak poradzą sobie Jake McGing czy Alen Stevanovic. Mówimy o świeżych transferach, zawodnicy potrzebują czasu, więc skupmy się na graczach, którzy przychodzili wcześniej.

Stevanović odpadli już teraz, a Wisła spokojnie pyknie Zagłębie? Kurs w Totolotku na wygraną płocczan – 2,55!

Łukasza Masłowskiego można rozliczać za pięć okienek transferowych (szóste zweryfikuje przyszłość). Bilans? Więcej ruchów bardzo udanych/solidnych niż niewypałów, choć gołym okiem widać, że ostatnie lato obok najlepszych nawet nie stało.

Ruchy bardzo udane: Giorgi Merebaszwili, Jose Kante, Dominik Furman, Alan Uryga, Damian Szymański, Nico Varela, Semir Stilić, Ricardinho.

Ruchy solidne: Tomislav Bozić, Kamil Sylwestrzak, Damian Rasak, Konrad Michalak, Adam Dźwigała, Igor Łasicki, Thomas Dahne.

Niewypały: Ivica Vrdoljak, Siergiej Kriwiec, Krystian Popiela, Witalij Hemeha, Mateusz Piątkowski, Harmeet Singh, Kamil Biliński, Paul Pirvulescu, Mateusz Szwoch, Calo, Marcin Warcholak, Krystian Miś, Oskar Zawada.

Gracze, którzy potrzebują czasu: Jakub Łukowski, Adam Radwański, Riccardo Grym, Karol Angielski, Bartłomiej Żynel, Hubert Adamczyk.

No, majstersztyk z Szymańskim, spieniężenie takich zawodników jak Reca czy nawet Szymiński, plus wiele udanych ruchów, żeby wspomnieć chociażby przekonanie Furmana, albo wyłapanie marnujących się w innych klubach Urygi czy Stilicia, który w poprzednim sezonie odgrywał ważną rolę w drużynie. To musi robić wrażenie. Do tego umiejętność w wychwytywaniu młodych Polaków, jeszcze za słabych na większe kluby, jak Michalak czy Łasicki. Masłowski zagwarantował Wiśle solidność i nie jest tak, że miał po prostu szczęście. Wręcz przeciwnie – decydował nos do zawodników, decydowała jakość pracy, decydowały kontakty.

Przykład? Gdyby nie Masłowski, w klubie nie byłoby Furmana.

 A Furmana długo musiałeś przekonywać?

Gdyby ktoś inny zaproponował mu Wisłę Płock, to nie wiem, czy spojrzałby w tym kierunku.

Jednym słowem – gdybyś wcześniej nie był jego menedżerem, to nie byłoby szans na ściągnięcie go.

To, że znamy się od kilku lat i mieliśmy przyjemność reprezentować go z Marcinem Kubackim, który zresztą reprezentuje Dominika do dziś, pomogło mi przekonać go do Płocka. Nie przekonały go przecież ani pieniądze – mamy jeden z najniższych budżetów w Ekstraklasie i nie płacimy wielkich pensji – ani piękny stadion. Przekonał go pomysł na budowę zespołu.

(Fragment wywiadu Tomka Ćwiąkały sprzed kilku lat)

Oczywiście, zdarzały się Masłowskiemu ruchy mniej udane, albo – delikatnie mówiąc – zaskakująco nieprzekonujące. Po odejściu Recy nie załatał lewej obrony, ściągając kompletne niewypały w postaci Warcholaka i Misia. Generalnie trochę przestrzelił latem, wcześniej zbytnio uwierzył, że Vrdoljak jeszcze będzie zdrowy, a Kriwiec nawiąże do czasów Lecha, więc nie ma mowy o laurce. Ale o pochwale wykonanej pracy, pamiętając lekkie potknięcia, które w ostatecznym rozrachunku nie zamazują kolorowej rzeczywistości, tym bardziej że nie ściągał do klubu piłkarzy za ogromne pieniądze? Ba, zazwyczaj nie ściągał za żadne pieniądze oprócz tych, które gwarantował kontrakt…

Jak najbardziej.

Swoją drogą, Wisła postawiła na prosty schemat. Dyrektor sportowy otrzymał spore możliwości, jasne i klarowne było to, kto odpowiada za transfery, co zakończyło się – było czy nie było – sukcesem. Nie twierdzimy, że teraz każdy klub powinien zaproponować taki model, ale płocczanie udowodnili, że jak coś jest stabilne, ma ręce i nogi, to przy okazji może przynieść pożądane skutki.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
9
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...