Reklama

Jedenastki kolejki, kapitalne parady. Kurto kozakiem w A-League

redakcja

Autor:redakcja

26 lutego 2019, 16:07 • 2 min czytania 0 komentarzy

Gdybyśmy mieli stawiać na to który z polskich piłkarzy prędzej odnajdzie się w Nowej Zelandii, postawilibyśmy raczej na Kopczyńskiego. Bądź co bądź stała za nim – a jakże – nawet gra w Lidze Mistrzów, a to CV musiało otwierać niejedne drzwi. Niemniej na ten moment to Filip Kurto urasta do miana gwiazdy Wellington Phoenix.

Jedenastki kolejki, kapitalne parady. Kurto kozakiem w A-League

Hamish Bidwell z Radio New Zealand uważa go za najlepszy transfer Wellington, zaraz obok Stevena Taylora.

Philip Rollo 27 stycznia napisał na jednym z nowozelandzkich dzienników, że wielu stawiało nad Polakiem znak zapytania. Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości. Kurto nie popełnia błędów, prowadził na tamten moment w liczbie obronionych strzałów, miał też najwyższy procent w ich skuteczności. Dla kibiców z Wellington to spora odmiana – w poprzednim sezonie broniło aż czterech bramkarzy.

Screen Shot 02-26-19 at 02.16 PM

OK, ale to wypowiedź sprzed miesiąca, wiele mogło się pozmieniać, prawda?

Reklama

A i owszem, na lepsze. Kurto zaczął kolekcjonować nagrody za paradę kolejki. Pięć razy był też w jedenastce kolejki, w której utrzymuje się od dwóch tygodni.

Jego parady zatrzymują Melbourne – KLIK.

Żartować, że Nowa Zelandia, że daleko – wcale nie mamy zamiaru. A-League to ciekawe rozgrywki, cieszące się dużym zainteresowaniem kibiców, a i piłkarzy można tu spotkać niezłych. W Melbourne Victory występuje Keisuke Honda, wciąż zaledwie 32-letni, czyli jeszcze daleko do emerytury. W Sydney FC gra Siem de Jong czy gwiazda kadry Iranu, Reza Ghoochannejhad. W Perth Glory gra Diego Castro, który zaliczył ponad dwieście meczów w La Liga. To nie jest przypadkowe towarzystwo i cieszy, że Kurto nawet na tym krańcu świata potwierdza świetną reputację polskich golkiperów. 

fot. newspix.pl

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
0
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...