Jest największą gwiazdą i najlepszym strzelcem Giuseppe Meazza ostatnich lat. W barwach Nerazzurrich spędził ponad pół dekady, co w nowoczesnym futbolu jest zjawiskiem niecodziennym.
W standardowych przypadkach, byłaby to autostrada do uwielbienia trybun, stania się człowiekiem instytucją w mieście, do kultowego statusu.
Ale Mauro Icardi nie jest standardowym przypadkiem i Inter właśnie odebrał mu opaskę.
Przypomnijmy, że trudno o bardziej słodko-gorzką relację pomiędzy – z jednej strony – klubem i kibicami, a – z drugiej strony – kapitanem. Przecież już raz Curva Nord domagała się, by oddał opaskę – stało się trzy lata temu po publikacji książki Mauro, w której cały rozdział był jej poświęcony. Pisał w niej o rzekomych wydarzeniach po porażce z Sassuolo w lutym 2015: według Mauro, chciał dać swoją koszulkę młodemu kibicowi Interu, a jednak przechwyciła ją starszyzna i rzuciła trykot Icardiemu w twarz. Miała wywiązać się pyskówka, w toku której padły mało parlamentarne słowa, a nawet uwaga, że gdyby zawodnik chciał, sprowadziłby z Argentyny… stu kryminalistów i mogliby zabić najbardziej krewkich fanów na jego żądanie.
Kibice po publikacji wywiesili banner “Jesteś skończony”. Klub wyciągnął konsekwencje wobec Icardiego, piłkarz dostał karę finansową, został też zmuszony do usunięcia kontrowersyjnego rozdziału z kolejnych edycji książki.
Piłkarz ma zawsze jedną skuteczną linię obrony: dobrą grę. Icardi do najgorszych nie należy, na obecną rangę Interu to prawdziwy kozak. Trudno powiedzieć, żeby tamta sprawa w pełni rozeszła się po kościach, ale dni mijały, trafiał w ważnych meczach, tak jak tej jesieni rozstrzygając Derby della Madonnina.
Teraz osią konfliktu jest nowy kontrakt, a także… żona Mauro, Wanda Nara, którą odebrał byłemu kumplowi, Maxiemu Lopezowi – mimo iż miała z Maxim trójkę dzieci. Wanda aktualnie oficjalnie reprezentuje Icardiego jako jego agent, chętnie zabierając w mediach głos na temat spraw męża.
Źródło: Instagram Wandy
Kilka przykładów jej aktywności, zebranych sumiennie przez portal Football Italia:
Kwiecień 2017: Wanda opowiada, że jest jedyną żoną piłkarza, która zamiast wydawać jego pieniądze, pomaga je zarabiać. “Odkąd pomagam Mauro, jego wartość skoczyła z 14 do 250 milionów milionów euro”.
Wrzesień 2017: Wanda chce lepszego kontraktu niż ten, który podpisano rok wcześniej. “Otrzymałam pewne telefony, wolę nie wymieniać klubów. Mauro jest wart przynajmniej dwieście milionów”.
Marzec 2018: Wanda na okładce La Gazettea dello Sport. “Jesteśmy pewni przedłużenia kontraktu, Mauro może zostać w Interze nawet do końca kariery. Kiedy spotykamy się z dyrektorami, dużo się śmiejemy. Ja lubię im przypominać, że z każdym dniem Mauro jest wart więcej”.
Maj 2018: Wanda, chcąc wymusić nowy kontrakt, przypomina, że w najbliższym okienku będzie wciąż obowiązywać klauzula wykupu rzędu 110 milionów euro. “Są duże kluby, które będą chciały tyle zapłacić. Mówiąc prawdę i widząc, ile płaci się dziś za piłkarzy, to nie tak wiele za zawodnika tego formatu”.
Lato 2018: Mauro zostaje w Interze. Klauzula wykupu wygasa, nowego kontraktu nie ma.
Grudzień 2018: Wanda, opowiada, że Inter chciał sprzedać Icardiego do Juventusu, ale Mauro powiedział, że nie chce tam iść.
9 stycznia 2019: Według informacji argentyńskiego TyC Sports, Wanda poinformowała Inter, że Mauro nie podpisze nowego kontraktu.
10 stycznia 2019: Icardi na łamach La Gazetty dello Sport informuje, że Wanda będzie prowadzić jego interesy do końca życia. Dziennik publikuje również przecieki, według których Inter ma serdecznie dość poczynań Wandy.
28 stycznia. Wanda w programie Tiki Taka: “Nie rozmawiamy, Inter ma inne priorytety. Lubię Marottę, wydaje się szczerą osobą. W futbolu jest wiele hipokryzji, a on potrafi powiedzieć prawdę”.
Icardiemu nie odebrano przecież opaski kapitańskiej za wyczyny boiskowe, nie upił się, nie podpalił publicznie koszulki Interu. To te przepychanki doprowadziły do tąpnięcia – Wanda potrafiła przecież nawet otwarcie obwinić Spalettiego za to, że jej mąż nie strzela bramek.
Icardi tylko te tąpnięcia pogłębił, odmawiając wyjazdu na mecz z Rapidem Wiedeń tuż po tym, jak zabrano mu miano kapitana.
Jest tu mnóstwo strategii: do Austrii nie pojechał, ale na trening wyrównawczy dla tych, którzy zostali we Włoszech, przyjechał jako pierwszy.
Massimo Moratti zauważył, że całe zamieszanie nie służy nikomu poza rywalami Nerazzurrich. Czy to się komuś podoba czy nie, Inter na ten moment potrzebuje takiego gracza jak Mauro, bez niego będzie trudniej osiągnąć wiosenne cele, z awansem do Ligi Mistrzów na czele i długim rajdem w Lidze Europy.
OK, można sprzedać Icardiego, przebudować ofensywę, ale przecież nie teraz. Jeśli natomiast nie będzie grał całą wiosnę, tylko straci na wartości.
Były agent Mauro, Abian Morano, twierdzi zresztą, że Icardi już wiele stracił na mało subtelnych działaniach Wandy.
– Mauro zmienił sposób myślenia. Inter zachowuje się logicznie, biorąc pod uwagę to, co robi Wanda. Kiedy ja byłem agentem Mauro, nawet w przypadku niezgodnych opinii potrafiliśmy wszystko załatwić prywatnie w profesjonalny sposób.
Moratti nie był zachwycony zachowaniem Interu, który wszystko upublicznia, ale przecież też zdaje się to sprowokowane zachowaniem Wandy.
Ponownie Morano: – Inter jest zmęczony “gierkami” i nieprofesjonalnymi wypowiedziami aktualnej agentki Mauro. Odejście z klubu? Icardi nie rozdaje kart, nie ma nic do powiedzenia. Inter pokazał właśnie wszystkim klubom na świecie, że Mauro ma problem. To bardzo silny przekaz.
W Serie A Inter znajduje się na trzecim miejscu, z czterema punktami przewagi nad Milanem. Icardi jest najlepszym strzelcem drużyny, ma piętnaście goli, podczas gdy wicelider wewnętrznej tabeli strzelców, Lautaro Martinez, raptem sześć.
Kontrakt z Giuseppe Meazza wiąże Mauro do 2021 roku. Będzie miał wtedy 28 lat. W jednym trudno odmówić Wandzie racji: jeśli Icardi ma się wynosić z Mediolanu, to teraz, gdy jest w najlepszym piłkarsko wieku. Jeśli zostawać w Mediolanie, to lepszego momentu na kontrakt życia nie będzie.
Fot. newspix.pl