O Krakowie mówiło się w czasie przerwy zimowej najwięcej, ale to Wisła – chcąc nie chcąc – skradła dla siebie całe show. O drużynie „Pasów” było cicho jak nigdy. Michał Probierz nie udzielił żadnego głośnego wywiadu, a zwykle udzielał głośnych wywiadów. Janusz Filipiak nie wykonał żadnego nerwowego ruchu, a wcześniej często wykonywał nerwowe ruchy. Na Kałużę nie zjechał wagon nowych zawodników, mimo że ostatnimi czasy działo się to na taką skalę, że miasto zaczęło zastanawiać się nad podprowadzeniem torów bezpośrednio na stadion. Obyło się też bez większych odejść.
Jednym słowem – spokój.
CRACOVIA WYGRA NA INAUGURACJĘ Z PIASTEM? 2,45!
Spokój, czyli coś, czego Cracovii brakowało najmocniej. Przypomnijmy choćby okno przed sezonem – do klubu przyszli Budziński, Cabrera, Danek, Elady, Gol, Gostomski, Oliva, Piszczek, Rapa, Serafin, Sierdierow, odeszli Brock-Madsen, Cetnarski, Covilo, Deja, Drewniak, Elady, Fink, Kanach, Piątek, Rakels, Szczepaniak, Wilk… Rany, jedna drużyna wyjechała, druga przyjechała. A wcześniejsze okna wcale nie były lepsze. Wyglądało to tak, jakby Probierz co pół roku zmieniał koncepcję i świadomie urządzał „Pasom” rewolucję.
Teraz wreszcie dokonano tylko zmian kosmetycznych. Odpalono Macieja Gostomskiego, który miał mieć problemy z trzymaniem wagi. Wzmocnienia? Bojan Cecarić, który może szybko dorobić się łatki defensywnego napastnika, bo w swojej karierze – ujmijmy to delikatnie – jeszcze się nie wystrzelał (maksymalnie sześć bramek na sezon) oraz Sergiu Hanca, którego dokonania w lidze rumuńskiej wyglądają obiecująco.
Choć ciekawi jesteśmy, czy w Krakowie byłoby tak spokojnie, gdyby nie końcówka rundy i cztery wygrane mecze z rzędu. Sportowo „Pasom” przez większość jesieni nie szło. Po ośmiu kolejkach szorowali o dno, w zasadzie do samej przerwy świątecznej nie zachwycili. Ci zgryźliwi mówili – nie mają stylu. Ci bardziej wnikliwi – to jednak z lepszych defensyw w lidze. Fakty były jednak takie, że mecze ekipy Probierza oglądało się… mocno tak sobie.
PIAST WYWOZI Z KRAKOWA KOMPLET? 3,1 W LV BET!
Ustabilizowała się sytuacja z kibicami, którzy zawiesili protest i wrócą na trybuny. Wzmocniona została pozycja trenera, który został także wiceprezesem i odpowiadać będzie za cały pion sportowy w stylu angielskim. Na papierze wszystko wygląda dobrze. To, co dało się uspokoić – uspokojono. Tam, gdzie trzeba było zasiać ziarno stabilizacji – zasiano.
Cracovia ma duże szanse by powalczyć o ósemkę, ale pełni optymizmu w kontekście tej drużyny byliśmy też przed sezonem, kiedy z obozu Cracovii przedostawały się głosy, że gra toczy się o najwyższą stawkę. Teraz jest cicho. I może ta cisza okaże się kluczowa. Pierwszy sprawdzian dziś o 18:00. Rywalem Piast Gliwice, o którym… też najgłośniej nie było.
Fot. FotoPyK