Reklama

Cisza przed burzą. Co ciekawego za nami w transferowej Europie?

redakcja

Autor:redakcja

17 stycznia 2019, 23:35 • 7 min czytania 0 komentarzy

Pierwsze dwa tygodnie zimowego okna transferowego w Europie nie rzucają na kolana. Hitów bardzo mało, ale prawdopodobnie wszystko dopiero przed nami i będą także wątki polskie. Mimo to trochę transakcji wartych odnotowania dokonano, więc pora na mały przegląd wydarzeń. Pomijamy ruchy, o których pisaliśmy już osobno (Pulisić, Murillo, Fabregas, Pepe i parę innych). Ruszamy! 

Cisza przed burzą. Co ciekawego za nami w transferowej Europie?

Najdroższy zimowy transfer to na razie wspomniany Christian Pulisić, za którego Chelsea zapłaci 64 mln euro, tyle że on Borussię Dortmund opuści dopiero latem, teraz zostaje na zasadzie wypożyczenia. Co dalej? Chińczycy z Guangzhou Evergrande wykupili Paulinho z Barcelony za 42 mln euro, co oznacza, że mamy do czynienia z przedziwną historią. Latem 2017 “Barca” z tego samego klubu wzięła Brazylijczyka za 40 mln euro, by po roku byłego pomocnika ŁKS (na pewno nie wiedzieliście) do Guangzhou wypożyczyć. Teraz Paulinho znów związał się z Chińczykami na stałe.

To nadal jednak nie jest “normalny” transfer, a jedynie wykupienie. Patrząc pod tym kątem (definitywne przyjście do nowego klubu wchodzące w życiu w styczniu), na razie najdroższy jest Lucas Paqueta, za którego Milan zapłacił Flamengo 35 mln euro. 21-letni ofensywny pomocnik zdążył już zadebiutować w Pucharze Włoch i Superpucharze Włoch. Kto wie, czy to również z jego podań wkrótce nie będzie korzystał Krzysztof Piątek, który przy okazji przebije kwotę zapłaconą za Latynosa.

Do Realu Madryt z Manchesteru City przyszedł 19-leni Brahim Diaz, za którego zapłacono ponad 17 baniek. Nie tak mało jak na zawodnika, który w pierwszym zespole “The Citizens” rozegrał tylko 15 meczów i strzelił dwa gole (oba w EFL Cup). Wiadomo jednak, że płaci się przede wszystkim za potencjał. Młody pomocnik zadebiutował już w Realu w Primera Division, wchodząc na końcówkę spotkania z Betisem. Zaliczał też “ogony” w Pucharze Hiszpanii.

Reklama

Spory transfer na rynku wewnętrznym w Premier League. Bournemouth wysupłało 21 mln euro na napastnika Liverpoolu, Dominica Solanke. Kwota lekko szokująca, biorąc pod uwagę fakt, że gość w tym sezonie nie dostał ani jednej szansy od Juergena Kloppa. Znów jednak chodzi głównie o potencjał. Solanke ma 21 lat, a jeszcze w 2017 roku zadebiutował w reprezentacji Anglii. Dla “The Reds” ogółem wystąpił 27 razy i strzelił jednego gola, ale przeważnie był zmiennikiem. W wyjściowej jedenastce pojawił się ledwie w sześciu przypadkach.

Do Bournemouth z Liverpoolu, tyle że na wypożyczenie, przywędrował także prawy obrońca Nathaniel Clyne.

Ryan Babel po ośmiu latach przerwy znów będzie grał w angielskiej ekstraklasie. Były skrzydłowy Liverpoolu zamienił Besiktas na beniaminka Fulham, który zapłacił 2 mln euro.

Reklama

Z kolei po roku pauzy do grania w piłkę wraca Samir Nasri. Przez ostatnich kilkanaście miesięcy był zawieszony za stosowanie dopingu i od stycznia 2018 pozostawał bez klubu, gdy umowę rozwiązał z nim turecki Antalyaspor. Były pomocnik m.in. Arsenalu i Manchesteru City próbuje się odbudować w West Hamie. W ligowym debiucie asystował przy zwycięskiej bramce w meczu z… Arsenalem.

Kolejny przykład z Anglii pokazujący, że finansowo to kosmos, inny świat. Rywalizujące w Championship Stoke City wykupiło z Wolverhampton Benika Afobe za 13,5 mln euro. 25-letni napastnik w trwającym sezonie systemu nie rozwala, ale najwyraźniej siedem goli i dwie asysty w 27 meczach wystarczyły, by sięgnąć głębiej do kieszeni.

Co do Chińczyków, przychodzi do nich kolejny świetny piłkarz. Mousa Dembele spędził w Tottenhamie sześć i pół roku, bardzo długo był ważną postacią, ale na początku listopada doznał poważnej kontuzji i w tym czasie jego miejsce zajęli inni. Sam zainteresowany uznał, że fizycznie już nie do końca nadąża w tak wymagającej lidze i postanowił zmienić otoczenie. Z tego względu teraz za 12,5 mln euro sprzedano go do Guangzhou R&F.

***

Ważny powrót do Primera Division. Vicente Iborra przez półtora roku pobytu w Leicester furory nie zrobił, dlatego ponownie będzie grał w ojczyźnie. Byłego pomocnika Sevilli przejął Villarreal, płacąc 10 mln euro. 31-latek zdążył już zagrać w nowych barwach w lidze i krajowym pucharze.

Potencjalnego wymiatacza sprawił sobie Betis, pozyskując 18-letniego skrzydłowego Diego Laineza z CF America. Chłopak kosztował 14 mln euro. Ma już na koncie dwa występy w seniorskiej reprezentacji Meksyku. Dla swojego dotychczasowego klubu wystąpił 50 razy (pięć goli, trzy asysty).

Sevilla tymczasem za śmieszną kasę (niewiele ponad milion euro) wzięła z Barcelony Munira El Haddadiego. Wygląda to naprawdę na wielką promocję, bo jakby nie było 23-latek w tym sezonie na wszystkich frontach rozegrał dla “Barcy” 11 spotkań, a w poprzednich rozgrywkach na wypożyczeniu w Alaves miał 10 goli i 6 asyst w La Liga.

***

Kluby Bundesligi tej zimy większe pieniądze wykładają jedynie na młodych i szalenie zdolnych. Bayern jeszcze w październiku zaklepał sobie usługi 18-letniego Alphonso Daviesa z Vancouver Whitecaps. Chłopak ma dopiero 18 lat, a żegna się z MLS mając tam 65 meczów, 8 goli i 12 asyst.

Pierwszym styczniowym transferem Borussii Dortmund został obrońca Boca Juniors, Leonardo Balerdi. 19-letni Argentyńczyk kosztował 15,5 mln euro. Dyrektor sportowy BVB, Michael Zorc przyznał, że początkowo planowali kupić go dopiero latem, ale zmienili zdanie i przyspieszyli operację. Balerdi jesienią rozegrał pięć meczów w argentyńskiej ekstraklasie.

RB Lipsk znów dokonał transferu między klubami Red Bulla i za 18 mln euro wziął z Salzburga Amadou Haidarę. To 20-letni środkowy pomocnik reprezentacji Mali. Zdecydowano się na ten ruch, mimo że Haidara od listopada leczy kontuzję kolana i minie jeszcze dobrych kilka tygodni, nim będzie w pełni formy.

Zaszalał Stuttgart, który znalazł w budżecie 11 mln euro na Ozana Kabaka i tym samym uczynił z niego najdroższy nabytek w historii VfB. Stoper Galatasaray urodził się 25 marca 2000 roku. W tym sezonie zdążył rozegrać 13 meczów w tureckiej ekstraklasie i cztery w Lidze Mistrzów.

***

Dawid Kownacki nie odszedł jeszcze z Sampdorii, ale do tego klubu zdążył już zawitać nowy napastnik w osobie Manolo Gabbiadiniego. W Southampton nie za bardzo mu poszło, przez dwa lata strzelił tylko 10 goli w Premier League, więc “Święci” bez większego żalu oddali go za 12 baniek.

We Włoszech na razie nuda, show zacznie się dopiero jak Chelsea potwierdzi u siebie Gonzalo Higuaina. Warto jeszcze wspomnieć, że rywalem Łukasza Teodorczyka do gry w ataku Udinese będzie Stefano Okaka, którego wypożyczono z Watfordu. Były piłkarz m.in. Romy i Sampdorii zaliczył raptem dwa epizody w trwającym sezonie Premier League.

18-letni pomocnik Empoli, Hamed Junior Traore za 12 mln euro przeniesie się do Fiorentiny, ale dopiero latem. Na razie pozostanie na wypożyczeniu w dotychczasowym zespole, w którym od końcówki października miał pewne miejsce w składzie.

Po półtorarocznym pobycie w Trabzonsporze, do Serie A wraca Juraj Kucka. Słowackiego pomocnika, znanego z Milanu i Genoi, za niecałe 5 mln euro wzięła Parma. I to tyle.

***

We Francji byłaby totalna nuda, gdyby nie działania Monaco, które broni się przed spadkiem i wzmacnia skład. Poza Fabregasem przyszli lewy obrońca Lille Fode Ballo-Toure (za 11 mln euro), doświadczony stoper Schalke Naldo (2 mln euro) oraz defensywny pomocnik William Vainqueur, którego wypożyczono z Antalyasporu. To były piłkarz m.in. Marsylii i Romy.

***

Co tam jeszcze? 34-letni Robinho nadal daje radę w Turcji. Brazylijczyk w szesnastu meczach dla Sivassporu strzelił osiem goli i teraz za 2 mln euro kupił go przewodzący stawce Basaksehir.

Prejuce Nakoulma po półrocznym okresie bezrobocia po rozstaniu z FC Nantes wrócił do tureckiej ekstraklasy. “Prezes” podpisał kontrakt z ostatnim w tabeli Rizesporem, w którym od lata występuje Jarosław Jach.

Ferrari nadal nie może odpalić. Legia rok temu sprzedała Armando Sadiku do Levante, ale Albańczyk kompletnie sobie nie poradził. Wiosną rozegrał sześć meczów w La Liga, w tym sezonie ani jednego i przeszedł do szwajcarskiego Lugano, gdzie jego klubowym kolegą będzie m.in. Miroslav Covilo.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...