Reklama

Kuba rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem. Co dalej?

redakcja

Autor:redakcja

03 stycznia 2019, 19:07 • 2 min czytania 0 komentarzy

Stało się to, co się stać musiało. Jakub Błaszczykowski rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem i będzie szukał nowego pracodawcy. Dalsze męczenie się w klubie Volkswagena nie miało najmniejszego sensu – dla obu stron. Kuba tracił czas na trybunach, a Niemcy płacili mu za samo bycie. 

Kuba rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem. Co dalej?

Błaszczykowski trafił do zespołu „Wilków” po Euro 2016, na którym był jednym z naszych najlepszych zawodników, mimo że wiosną niewiele grał w barwach Fiorentiny. W samym Wolfsburgu nigdy nic nie wyglądało jak należy. W pierwszym sezonie Polak występował regularnie, na początku w kilku meczach był nawet kapitanem. Regularnie jednak rozczarowywał. W 28 spotkaniach nie zdobył żadnej bramki i tylko trzy wypracował.

Później zaczęła się seria problemów zdrowotnych, ostatnie półtora roku to więcej wizyt w gabinetach lekarskich i żmudnych rehabilitacji niż gry. Chwilowym promykiem nadziei był październik 2017, gdy nastąpił powrót po jednym z urazów i Kuba nawet strzelił gola Bayerowi Leverkusen.

Reklama

Niestety, na początku listopada przytrafiła się ta słynna kontuzja pleców, przez którą stracił pięć miesięcy, a którą w Płocku wyleczono mu w ciągu dwóch tygodni.

2018 rok okazał się spektakularnym zjazdem Błaszczykowskiego. Sześć meczów w klubie (dwa w tym sezonie), kompletnie nieudany mundial, którego gorzkim podsumowaniem było oczekiwanie na zmianę w końcówce cyrku z Japonią. Więcej pograł w reprezentacji, niezmiennie powoływany mimo beznadziejnej sytuacji w Niemczech, niż w klubie. Jest się po czym podnosić.

Normalnie wszystkie drogi prowadziłyby do Wisły Kraków, której Kuba już wcześniej pożyczył pieniądze. Dziś jednak wygląda na to, że zagra w niej tylko wtedy, jeśli ją sobie kupi. Jeśli nie kierunek krakowski, na pewno i tak będzie z czego wybierać. Wolfsburg w oficjalnym komunikacie informuje, że piłkarz jest już w Polsce, gdzie dołączy do nowego klubu. Hmmm…

Główne kryterium jest proste: najważniejsze, żeby wrócić do regularnej gry. Inaczej forma 33-latka pójdzie jeszcze bardziej w dół, a wtedy jego obecności w reprezentacji nie będzie się dało wytłumaczyć nawet tym, że ma być już głównie przykładem dla młodszych w szatni.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
6
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...