Reklama

Reprezentacja Polski 2018, czyli rok turbulencji i frustracji

redakcja

Autor:redakcja

21 listopada 2018, 16:39 • 6 min czytania 0 komentarzy

Jaki to był rok dla reprezentacji Polski? Chcielibyśmy zacytować klasyka, że wspaniały i nie zapomnimy go nigdy, ale zwyczajnie nie możemy. Biało-czerwoni w rok przegrali tyle samo meczów, co przez wcześniejsze cztery lat. Przerżnęli mundial, spadli z Ligi Narodów, sprowadzając nas na ziemię, nad którą przez pewien czas fruwaliśmy za kadencji Adama Nawałki.

Reprezentacja Polski 2018, czyli rok turbulencji i frustracji

Przypomnijmy najpierw wszystkie mecze 2018 oraz składy, jakimi Polacy bili się na murawie.

Polska – Nigeria 0:1
Moses 61

Fabiański (Białkowski 46) – Kamiński, Glik, Piszczek (Jędrzejczyk 46) – Kurzawa, Krychowiak, Linetty (Góralski 18), Frankowski (Kędziora 86) – Kownacki (Milik 72), Lewandowski (Świerczok 67), Zieliński

Polska – Korea Południowa 3:2
Lewandowski 32, Grosicki 45, Zieliński 90 – Lee 85, Hwang 87

Reklama

Szczęsny (Skorupski 46) – Glik (Kędziora 67), Pazdan, Piszczek (Cionek 46) – Rybus (Kurzawa 84), Jędrzejczyk, Mączyński, Romańczuk (Milik 61) – Grosicki, Lewandowski (Teodorczyk 46), Zieliński

Polska – Chile 2:2
Lewandowski 30, Zieliński 34 – Valdes 21, Albornoz 56

Szczęsny (Fabiański 46) – Rybus (Bereszyński 82), Pazdan, Bednarek, Piszczek (Cionek 46) – Krychowiak, Linetty (Milik 46), Grosicki (Góralski 67), Zieliński, Błaszczykowski – Lewandowski (Teodorczyk 74)

Polska – Litwa 4:0
Lewandowski 19, 33, Kownacki 71, Błaszczykowski 82

Fabiański (Fabiański 46) – Cionek, Bednarek (Pazdan 53), Jędrzejczyk (Piszczek 46) – Rybus (Błaszczykowski 70), Krychowiak (Zieliński 77), Góralski, Bereszyński – Milik, Lewandowski (Teodorczyk 46), Kownacki

Polska – Senegal 1:2 (MISTRZOSTWA ŚWIATA)
Krychowiak 86 – Cionek 38 (samobójcza), Niang 61

Reklama

Szczęsny – Rybus, Pazdan, Cionek, Piszczek (Bereszyński 83) – Krychowiak, Zielinski, Grosicki, Błaszczykowski (Bednarek 46) – Lewandowski, Milik (Kownacki 73)

Polska – Kolumbia 0:3 (MISTRZOSTWA ŚWIATA)
Mina 40, Falcao 70, Cuadrado 75

Szczęsny – Pazdan (Glik 80), Bednarek, Piszczek – Rybus, Krychowiak, Góralski, Bereszyński (Teodorczyk 73) – Kownacki (Grosicki 57), Lewandowski, Zieliński

Polska – Japonia 1:0 (MISTRZOSTWA ŚWIATA)
Bednarek 59

Fabiański – Bereszyński, Bednarek, Glik – Jędrzejczyk, Krychowiak, Góralski, Kurzawa (Peszko 80) – Grosicki, Lewandowski, Zieliński (Teodorczyk 80)

Włochy – Polska 1:1 Liga Narodów
Jorginho 79 – Zieliński 40

Fabiański – Reca, Bednarek, Glik, Bereszyński – Błaszczykowski (Pietrzak 80), Krychowiak, Klich (Szymański 56), Kurzawa – Zieliński (Linetty 66) – Lewandowski

Polska – Irlandia 1:1
Klich 87 – O’Brien 53

Szczęsny – Reca (Pietrzak 72), Kamiński, Glik (Bednarek 61), Kędziora – Kurzawa (Kądzior 46), Krychowiak (Szymański 73), Linetty, Błaszczykowski (Frankowski 81) – Piątek (Klich 61), Milik

Polska – Portugalia 2:3 Liga Narodów
Piątek 18, Błaszczykowski 77 – Andre Silva 31, Glik 43 (samobójcza), Bernardo Silva 52

Fabiański – Jędrzejczyk, Bednarek, Glik, Bereszyński (Kędziora 46) – Krychowiak, Klich (Błaszczykowski 63), Kurzawa (Grosicki 64), Zieliński – Piątek, Lewandowski

Polska – Włochy 0:1 Liga Narodów
Biraghi 90

Szczęsny – Reca (Jędrzejczyk 87), Bednarek, Glik, Bereszyński – Linetty (Błaszczykowski 46), Góralski, Szymański (Grosicki 46), Zieliński – Lewandowski, Milik

Polska – Czechy 0:1
Jankto 52

Skorupski – Bereszyński, Kamiński, Bednarek, Kędziora – Krychowiak, Klich, Frankowski (Błaszczykowski 63), Zieliński (Kądzior 69), Grosicki (Milik 78) – Lewandowski

Portugalia – Polska 1:1 Liga Narodów
Andre Silva 34 – Milik 66 (karny)

Szczęsny – Bereszyński, Bednarek, Cionek, Kędziora – Krychowiak, Klich (Goralski 75), Frankowski, Zieliński (Szymański 90), Grosicki (Kądzior 79) – Milik

BILANS WSTYDU

Trzy zwycięstwa, cztery remisy, sześć porażek. Ani jednej wygranej w meczu o stawkę, bo umówmy się: Japonia to był mecz o honor, nie dawał nam nic, choćbyśmy wygrali 15:0.

2018 to więc równo jeden punkt na mecz. Dla porównania poprzednie lata:

2017: 8 meczów, 5 zwycięstw, 1 remis, dwie porażki. 2 pkt na mecz
2016: 14 meczów, 8 zwycięstw, 4 remisy, 2 porażki. 2 pkt na mecz
2015: 9 meczów, 5 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka. 2 pkt na mecz
2014: 10 meczów, 6 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka. 2.1 pkt na mecz
2013: 13 meczów, pięć zwycięstw, trzy remisy, pięć porażek. 1.38 pkt na mecz
2012: 14 meczów, 6 zwycięstw, pięć remisów, trzy porażki. 1.64 pkt na mecz
2011: 14 meczów, 7 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki. 1.78 pkt na mecz
2010: 14 meczów, 4 zwycięstwa, 6 remisów, 4 porażki. 1.29 pkt na mecz
2009: 13 meczów, 4 zwycięstwa, 3 remisy, 6 porażek. 1.15 pkt na mecz

Oczywiście mecz meczowi nierówny, a trzeba przyznać, że w 2018 rywali mieliśmy prawie samych mocnych. Niemniej widać jak na dłoni, że dawno tak nie odzwyczailiśmy kibiców od wygrywania.

Mało tego: rozpoczęcie kadencji od sześciu meczów bez zwycięstwa? Brzęczek wyrównał niechlubny bilans Jerzego Engela.

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE

Oczywiście Senegal. W sparingach nie zawsze było różowo, ale widzieliśmy dość pozytywów, by czekać na ten mecz z nadzieją. I tak naprawdę na zawsze ten mecz będzie się kojarzył w frajerstwem, niewykorzystaną szansą.

To my ten mecz przegraliśmy, a nie Senegal go wygrał.

Zasadnicza różnica: rywal z Afryki nic rewelacyjnego nie pokazał. My natomiast tego dnia specjalizowaliśmy się w prezentach. Najpierw samobój Cionka, potem kawalkada koszmarnych błędów tria Krychowiak-Bednarek-Szczęsny. Nie graliśmy dobrze, pierwsza połowa przespana mimo ofensywnego ustawienia, Milik zupełnie śnięty, ale 0:2? Nie, Senegal nie grał tak, żeby prowadzić dwoma golami.

Afrykanie byli tego dnia spokojnie do ogrania. Wystarczyło prezentować tylko i aż to, co w niektórych wcześniejszych sparingach. Gdybyśmy wygrali, ustawia to cały dalszy mundial. Kolumbia? Tu musieliśmy się otworzyć, gdzie znając siłę rażenia Kolumbijczyków stanowiło to samobójstwo. Japonia, jak sami widzieliśmy, potęgą nie była.

Gdyby nie ten nieszczęsny Senegal, gdyby Nawałka podjął tego dnia inne decyzje personalne, gdyby jeden i drugi reprezentant nie zagrzali się stawką – ten rok mógł być oceniany zupełnie inaczej. Ale tak wszyscy będziemy go kojarzyć z tej porażki. Wszytko co pozostałe było jej swoistym przedłużeniem.

NAJWIĘKSZA NADZIEJA

Fernando Santos w 37 meczach przegrał z Portugalią tylko dwa razy: z Urugwajem w 1/8 finału MŚ, a także ze Szwajcarią w eliminacjach.

Nam, z tak sumiennie punktującym rywalem, udało się zremisować. Na wyjeździe. Bez liderów, Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika. Ze skrajnie eksperymentalnym ustawieniem defensywnym i Kamilem Grosickim debiutującym w roli kapitana.

To nie był mecz w naszym wykonaniu porywający. To nie był mecz, w którym Portugalia, pewna wygranej w grupie, dawała z siebie wszystko. Mieliśmy furę szczęścia, bo jedna sytuacja przesądziła i o karnym, i o czerwonej kartce, która ustawiła nam ostatnie pół godziny.

Ale jechaliśmy tam jak na ścięcie, a udało się obronić rozstawienie w losowaniu eliminacji Euro. Zamiast mistrzów świata możemy trafić Walię, Austrię lub próbującą się przebudować Islandię. To jest osiągnięcie.

Jedyne w tym roku, ale też na siłę go nie deprecjonujmy.

NAJWIĘKSZE OBAWY

Brak odpowiedzi na palące pytania. Remisu z Portugalią nie da się deprecjonować, ale nie należy też przeceniać. Wynik ułożył nam jeden zryw, a nie konsekwentna, dobra gra przez dziewięćdziesiąt minut. Nie wiemy kto powinien grać na lewej obronie. Nie wiemy kto powinien być drugim stoperem obok Glika. Nie wiemy jakie jest optymalne zestawienie środka pola. Nie wiemy czy Linetty jest w stanie w kadrze zrobić kolejny krok.

Mamy znacznie więcej pytań, niż odpowiedzi. Przykład? Spróbujcie odpowiedzieć na pytanie: kto był najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski w 2018 roku? Czy są jakiekolwiek naprawdę mocne kandydatury?

Na plus fakt, że Frankowski coraz pewniej czuje się na poziomie reprezentacyjnym, Klich u Bielsy zyskał drugie piłkarskie życie, a Bereszyński udanie wszedł w buty Łukasza Piszczka. Niemniej po sześciu spotkaniach chcielibyśmy wiedzieć więcej jasnych punktów, z których można czerpać nadzieję. O to bardziej postarała się młodzieżówka, gdzie widać kilku graczy mogących stanowić wzmocnienie od zaraz.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...