Reklama

Raz się przegrywa, raz się przegrywa. Monaco porażką sezonu

redakcja

Autor:redakcja

07 listopada 2018, 16:34 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wpierdolometr przy badaniu Monaco wystrzelił poza skalę. A potem zaczął się dymić, palić i topić. Ostatnią drużyną, która miała tak słabą jesień, był Groclin w sezonie 99/00. Dyskobolii pomogła wiosna cudów, na którą w klubie Kamila Glika liczyć chyba nie można.

Raz się przegrywa, raz się przegrywa. Monaco porażką sezonu

Spójrzmy na suche fakty, pamiętając, że mówimy o niedawnym półfinaliście Ligi Mistrzów, klubie… stawianym za wzór jak znaleźć sposób na to, by odnaleźć się pięknie na dzisiejszym rynku transferowym. Oczywiście, że sprzedali kilku całkiem przyzwoitych piłkarzy, z takim jednym Mbappe na czele, a Lemarem i Fabinho tuż za nim, ale przecież wydali 128 baniek. Euro, nie polskich złotych sprzed denominacji. A że symbolem tego okienka Gołowin za trzydzieści milionów?

No cóż, efekty są takie.

PSG 0:4 (Superpuchar)
Nantes 3:1, 11 sierpnia. OSTATNIE ZWYCIĘSTWO.
Lille 0:0
Bordeaux 1:2
Marseille 2:3
Tuluza 1:1
Atletico 1:2 (CL)
Nimes 1:1
Angers 0:1
BVB (CL)
Saint-Etienne 0:2
Rennes 1:2
Strasbourg 1:2
Brugia 1:1 (CL)
Dijon 2:2
Reims 0:1
Brugia 0:4 (CL).

Jedno zwycięstwo. Przedostatnie miejsce w Ligue 1. Za zwolnionego Leonardo Jardima wjechał na białym koniu Thierry Henry, ale na razie nie zmieniło się nic. Gra tak dramatyczna, że cały świat dowiedział się o istnieniu grupy ultras w Monaco. Tak, my też nie wierzyliśmy. A jednak przeprowadzili długą pogadankę, w tym z Kamilem Glikiem.

Reklama

No właśnie, Kamil, podpora kadry. Gra wszystko, bywa, że ma opaskę kapitańską – gdyby było naprawdę tragicznie, to by po prostu wylądował na trybunach. Ale dobrze przecież też nie jest. Dodajmy Glikowi mecze w kadrze Jerzego Brzęczka, a okaże się, że czeka 19 meczów na smak zwycięstwa. Niepojęte. Chłopa musi rozsadzać frustracja.

Mało dramatu. 0:4 z Brugią, szczyt wszystkiego, to jego wybitnie słaby mecz. Dostał najniższą notę wspólnie z Jemersonem.

11

A jeszcze schodził z kontuzją, trzymając się za pachwinę. A jeszcze tego samego dnia… właściciel Monaco, Dmitrij Rybołowlew, został zgarnięty przez policję w sprawach korupcji i finansowych malwersacji. Przypomnijmy, że to dzięki jego forsie Monaco udało się wydobyć z drugoligowego niebytu. Czy teraz ten projekt zacznie zmierzać w drugą stronę? Na pewno nie można całkiem wykluczyć takiego scenariusza.

 Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
2
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...