Wczoraj tuż po meczu goście programu „Stan kadry” na gorąco ocenili naszych kadrowiczów oraz selekcjonera za występ z Włochami. Jako że grill został rozgrzany do granic możliwości, postanowiliśmy zebrać te noty do kupy. Zapraszamy na sentymentalną podróż do Chorzowa, gdzie wczoraj Polska została obita przez Włochów. I to znacznie mocniej, niż wskazywałby na to końcowy wynik…
WOJCIECH SZCZĘSNY (10, 9, 9)
Wojciech Kowalczyk – 10: W tym meczu na boisku wyszedł jeden Szczęsny, a cała reszta to byli przebierańcy w biało-czerwonych koszulkach.
Andrzej Iwan – 9: Dziewięć, bo mimo wszystko nie zachował czystego konta, ale był bardzo bliski dychy. Kilka naprawdę kluczowych interwencji.
Michał Sadomski – 9: Bramkarzy rozliczamy z interwencji i w tym aspekcie w ogóle nie można się do niego przyczepić. Jedynie kopał trochę po autach, ale i tak był zdecydowanie najlepszym naszym zawodnikiem.
BARTOSZ BERESZYŃSKI (4, 3, 4)
WK – 4: Zdecydowanie słabiej niż z Portugalią, jak już poszedł do przodu, to nie wiedział jak wrócić. Grał na Włochów, których niby miał znać, ale jednak się okazało, że to nie do końca prawda.
AI – 3.
MS – 4.
JAN BEDNAREK (2, 2, 1)
WK – 2: Za grę górą cztery, za grę dołem zero. Średnia wychodzi dwa.
AI – 2: Widać było, że jest nieograny, nie ma szybkości i zwrotności. Rzeczywiście umiał powalczyć w górze, ale na wyżej niż dwa nie mogę go ocenić.
MS – 1: Jest nieograny. Przy sytuacjach Włochów w pierwszej połowie w powtórkach najczęściej było widać, że gdzieś tam spóźniony biegnie właśnie Bednarek. Włosi byli nieskuteczni, ale to nie była zasługa Bednarka. Dopuścił do tylu sytuacji, że równie dobrze rywale mogli nam wcisnąć pięć goli, a wtedy nie mówilibyśmy o wyższej nocie.
KAMIL GLIK (3, 4, 3)
WK – 3: Wyglądał tak jak cała drużyna Monaco. Szczęsny jest u nas rozgrywającym, bo Glik nie potrafi tego zrobić. Tylko ciut lepiej od Bednarka.
AI – 4: Glik był dzisiaj zdecydowanie najlepszym naszym obrońcą. Nie wyprowadzał piłki, bo nigdy tego nie robi. Ale sporo się napracował, a było trochę roboty.
MS – 3: Pamiętam jakieś jego wygrane pojedynki i to jest różnica w stosunku do Bednarka. Pamiętam też, że potrafił oddać celny strzał, a wśród naszych piłkarzy nie było o to łatwo.
ARKADIUSZ RECA (4, 3, 2)
WK – 4: Za wrzuty z autu dziesięć! Naszą lewą stroną była jazda. On w ogóle nie gra w klubie. Ma ciąg na bramkę, ale po swojej stronie albo ma słabego skrzydłowego, albo w ogóle nie ma skrzydłowego. Daję mu czwórkę, bo akurat od niego nie wymagam za wiele.
AI – 3: Próbował grać w ofensywie, ale obrońców się rozlicza z tego jak bronią. Parę razy był ogrywany, ale nie tylko on. Jego stroną Włosi prowadzili grę, często się zmieniali i tworzyli trójkąty, czym go ogrywali. Ale kilka razy ładnie się podłączył w ofensywie.
MS – 2: Zabrakło mi go trochę w ofensywie, widać było po nim brak gry w klubie. Na pewno nie będę się go czepiał o wyrzuty z autu, bo ktoś przecież kazał mu je wykonywać. Przynajmniej potrafił dorzucić piłkę.
KAROL LINETTY (1, 1, 1)
WK – 1: Za pierwsze 45 minut mógłbym zaśpiewać całej linii pomocy przebój Lady Pank „Mniej niż zero”. Karol nie zdaje egzaminu w kadrze.
AI – 1: Beznadziejny występ. Totalnie unikał gry. To przecież zawodnik grający w lidze włoskiej, powinien wziąć na siebie ciężar gry, rozprowadzać akcje. Nie pokazywał się do grania, nie wiem czemu tak się chował. Jakoś udaje mu się uchować w lidze włoskiej, ale czasem jest tak, że jak jedno ogniwo wrzucisz do dobrej ekipy, to ono może być słabsze. Na pewno spodziewaliśmy się po nim więcej.
MS -1: Linetty może stanowić argument w dyskusji o kryzysie we włoskiej piłce. Niezrozumiałe jest nawet nie tyle to, jak on sobie radzi we Włoszech, co jak bardzo nie potrafi tego przełożyć na reprezentację. Nie jest pierwszym i ostatnim piłkarzem, który ma z tym problem, ale akurat w jego przypadku różnica pomiędzy tym, co gra w klubie i w kadrze jest kolosalna. Najgorszy zawodnik meczu.
DAMIAN SZYMAŃSKI (1, 1, 1)
WK – 1: Widać, że gra w polskiej ekstraklasie i to w Wiśle Płock. Czy to jest zawodnik na kadrę? Musielibyśmy zobaczyć go dopiero jak wyjedzie za granicę i jak się tam czegoś nauczy…
AI – 1: Dałbym mu nawet 1,5. Próbował walczyć, przynajmniej, w porównaniu do Linettego. Chciałem go za to jakoś uhonorować, stąd ta połówka punktu. To nie jest zawodnik w takiej formie, żeby go powoływać i pokazuje to też w polskiej lidze. Sam wysoko oceniałem jego umiejętności w Wiśle za trenera Brzęczka, ale dzisiaj zawiódł.
MS – 1: Jeden, ale to nie do końca jest jego wina, bo cały nasz środek pola nie wiedział jak grać w tym ustawieniu. Wisła Płock też jest w beznadziejnej formie jako całość. Jeżeli wstawia się nowego zawodnika i nie ma obok niego kogoś, kto ma doświadczenie w reprezentacji… Gdyby zagrał z Klichem i Krychowiakiem, można byłoby to nazwać prawdziwą szansą. Ale z Linettym, który prawie nigdy w kadrze nie gra dobrze oraz z Góralskim, który jest rezerwowym i w klubie, i w kadrze to nie miało prawa dobrze zadziałać.
JACEK GÓRALSKI (3, 2, 3)
WK – 3: Ze względu na to, jak wyglądał w drugiej połowie. W pierwszej był dramat, jak u wszystkich, w drugiej lepiej się ustawił i już było lepiej. Nie było już takiej jazdy środkiem, potrafił cokolwiek przerwać.
AI – 2: Podobnie jak w pierwszej połowie Linetty, Szymański zagrał bardzo słabo, ale w drugiej ewidentnie było widać, że swobodniej się czuje, przechwycił kilka razy piłkę, dosyć wysoko wychodził, żeby przecinać ataki Włochów.
MS – 3: Wygrał los na loterii, bo był tym gościem ze środka, który nie został zmieniony w przerwie. Każdy ze środkowych pomocników zasłużył na jedynkę za pierwszą połowę. Gdyby na boisku został Szymański czy nawet Linetty, to w drugiej połowie też wyglądaliby lepiej – w taktyce ze skrzydłowymi, którą znają i rozumieją.
PIOTR ZIELIŃSKI (2, 2, 2)
WK – 2: Do przerwy go nie było, po przerwie widziałem dwa dobre zagrania – przerzut do Grosickiego i podanie do Włocha na osiemnastym metrze, idealnie go wypuścił na sytuację 3 na 2. No dramat. Raz oddał strzał w kosmos. W lidze włoskiej sobie radzi, a tu nie może sobie poradzić mając przed sobą dwóch napastników? To już nie wiem, czego mogę od niego wymagać. Zagrał piach jak cała linia pomocy. Piłkarze za nim mieli bronić, a on miał rozgrywać mając przed sobą dwóch napastników. Duży zawód. A podobno jest kierownicą Napoli.
AI – 2: Może dodałbym połówkę za ten pass do Grosickiego, ale ogólnie bardzo słaby występ, zbyt mało kreatywności. On też zbyt rzadko pokazuje jakość w reprezentacji. Jakbym go dziś pierwszy raz oglądał, powiedziałbym że nie nadaje się do kadry.
MS – 2: Tego piłkarza zawsze oceniamy przez pryzmat oczekiwań, tyle się mówi o jego ponadprzeciętnym talencie, a w kadrze częściej go nie pokazuje niż pokazuje.
ARKADIUSZ MILIK (1, 2, 2)
WK – 1: Przy swojej jedynej sytuacji oglądaliśmy mnóstwo siły przy uderzeniu oraz brak zgaszenia piłki… Tak prosta sytuacja i tak się Włosi pogubili, a ten tyle siły i odchylenia? Widać dwa lata niegrania w piłkę. Niech sobie mówią, że czasami strzela bramki w Neapolu, ale dla mnie na dziś on przegrywa rywalizację z Piątkiem. Przy jedynym naszym strzale w pierwszej połowie – on przyjął piłkę klatką na czternastym metrze i uderzył z osiemnastego… A mi się wydawało, że napastnik powinien przyjmować piłkę klatką do bramki, a nie cztery metry do tyłu. Złe wybory, które ciągną się za nim od dawien dawna, brak skuteczności… To nie jest Milik sprzed dwóch lat i zobaczymy, ile na niego jeszcze poczekamy.
AI – 2: Dwójka za to, że chociaż dochodził do sytuacji. To on miał jedyną możliwość uderzenia na bramkę w pierwszej połowie, w drugiej miał sytuację, o której Wojtek już mówił. Raz super ograł Chielliniego, ale i z tej akcji można było więcej zrobić. Daję mu dwójkę, ale nawet nie solidną.
MS – 2: Po raz ostatni w meczu o stawkę widzieliśmy go z Senegalem i wtedy nie zaliczył celnego podania na więcej niż pięć metrów, więc w odniesieniu do tego dziś było dużo lepiej. Chociaż dziś też tym irytował, psuł kontry, nie trafiał w bramkę, był niedokładny w każdym elemencie – czy to w przyjęciu, czy podaniu, czy strzale.
ROBERT LEWANDOWSKI (1, 3, 1)
WK – 1: Za to podanie do Grosickiego w drugiej połowie i za systematyczność, czyli nieoddawanie strzałów na bramkę rywala, dałbym mu pół. Aha, najniższa jest jeden? No to jeden. Jego systematyczność zaczyna niepokoić, bo gramy na dwóch napastników, a w ostatnich dwóch meczach Lewandowski jest bez strzału na bramkę i bez sytuacji bramkowej. Podanie z własnej połowy, czy tam nawet ze środka boiska – jedno na 90 minut! – nie powoduje, żeby notę podwyższać. Jedno klasowe zagranie Lewandowskiego w całym meczu…
AI – 3: Walczył, chociaż nie za walkę powinniśmy go rozliczać. Miał utrudnione zadanie, bo nie było zasilania ze strony Zielińskiego. Próbował, wycofywał się, schodził do boku. Stworzył najgroźniejsze sytuacje dla nas.
MS – 1: To brzmi trochę groteskowo, że napastnika, który chciałby być postrzegany jako najlepsza dziewiątka świata – i niektórzy wciąż ją w nim widzą – chwalimy za to, że zagrał jedną dobrą piłkę w meczu. To jest chyba najlepsze podsumowanie jego gry. Nie tylko nie dochodził do sytuacji i nie oddawał strzałów, ale też nie wychodziły mu te prostsze elementy, jak przyjęcie piłki z przeciwnikiem czy wygranie jakiegokolwiek pojedynku. Notował straty, był niedokładny. Włosi go dziś zjedli. Jeśli zestawimy to z naszymi oczekiwaniami, wychodzi nota jeden.
KAMIL GROSICKI (5, 5, 5)
WK – 5: Najlepszy piłkarz meczu z pola. Pewnie zakręciłby się w granicach siódemki czy ósemki, gdyby chociaż jedną sytuację wykorzystał. Przyjęcie po podaniu Zielińskiego, wyjście na pozycję… Dzięki niemu mieliśmy sytuacje bramkowe, a to w tym meczu nie było takie oczywiste.
AI – 5: Najgroźniejszy nasz piłkarz w ofensywie. Po podaniu Lewandowskiego troszeczkę się wyrzucił… Ale cały czas zagrażał i – obojętnie z której strony – próbował coś zadziać.
MS – 5: Najlepszy polski piłkarz z pola. Tego oczekujemy od zawodnika, który wchodzi – jakiegoś impulsu, zrywu. Zresztą Grosicki z tego słynie, jeszcze za czasów gry we Francji można był odnieść wrażenie, że lepiej się czuje wchodząc z ławki. Nie potrzebuje długo wchodzić w mecz. Pokazał, że nawet nie grając w klubie jest lepszy od tych, którzy w tych klubach grają. Tak jak Linetty nie przekłada gry w klubie na reprezentację, tak Grosicki podobnie – w Hull prawie nie gra, a w reprezentacji wciąż jest niezły.
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI (1, 1, 2)
WK – 1: No wszedł. Z Portugalią strzelił gola, a tutaj nie zrobił nic. On ma problemy z piłką, cały czas schodzi do środka i mu ją zabierają. Nieudana zmiana.
AI – 1: Z Portugalią potrafił zaznaczyć swoje wejście, tutaj niewiele dał. Próbował pomóc w obronie, ale raz zupełnie nie wyczuł sytuacji i zostawił zawodnika włoskiego… Jak na rutyniarza zbyt pochopnie się zachował, zostawił rywala samego, a tam nie było ofsajdu i mogło się to gorzej to dla nas skończyć. W ofensywie słabo, śmiesznie wyglądała sytuacja, kiedy chciał zagrać piętą i nabił sobie drugą nogę…
MS – 2: Jego zmiana wpłynęła na obraz tego meczu, w drugiej połowie jako zespół byliśmy dużo lepsi właśnie dzięki zmianie systemu, a on się w ten system wpasował i swoje zadania wypełniał. Nie był to jego udany mecz, zaliczył sporo strat, ale walczył i próbował pomagać w defensywie. Na pewno wyglądał lepiej niż ten, za którego wszedł, niezależnie czy był to Linetty, czy Szymański.
ARTUR JĘDRZEJCZYK (1, 1, 1)
WK – 1: Wszedł, popatrzył sobie… „Przyjechałem, zobaczyłem, przegrałem”. Fajna obserwacja Biraghiego przy bramce. Jędrzejczyk to mistrz świata. Jeśli nie może być zero, to jeden.
AI – 1: Zbyt krótko grał, żeby popełnić więcej błędów.
MS – 1: Jedyne co zrobił to błąd bramkowy. Zazwyczaj nie oceniamy zawodników, którzy grają tak krótko, ale tutaj chyba możemy zrobić wyjątek.
JERZY BRZĘCZEK (1, 1, 1)
WK – 1: Robi to, co robił Nawałka. Adam dążył do gry z trzema środkowymi obrońcami, Brzęczek do gry bez skrzydłowych. Złe wystawienie pierwszego składu, złe zmiany – chcieliśmy odmładzać reprezentacje, a wchodzi trzech starszych zawodników… I nawet, jak jednemu coś wyjdzie, to drugi zawali. To nie jest czas, żebyśmy dążyli do zmiany systemu gry.
AI – 1: Jedynka za dobór zawodników do taktyki. Rozumiem trenera, który nie ma czasu poćwiczyć ustawienia, ale dlaczego po prostu nie zastosował prostych środków i nie zagrał ze skrzydłowymi? Skutek na pewno gorszy by nie był.
MS – 1: Zmiany Grosickiego i Błaszczykowskiego były dobre. Zły był skład wyjściowy. Brzęczek sam rozniecił pożar, potem sam go zgasił, ale chyba nie będziemy go za to chwalić.
* * *
Cały program możecie zobaczyć tutaj:
Fot. FotoPyK