Znowu to samo, co z Portugalią. Mogliśmy przegrać i piątką, ale rywal wymierzył nam najmniejszy wymiar kary. Czy to jednak zmienia noty ekipy Brzęczka? Nie, zdecydowanie, trzeba ich wycenić surowo, bo też prawie wszyscy byli surowi piłkarsko.
WOJCIECH SZCZĘSNY 7
Owszem, miał trochę szczęścia w postaci dwóch poprzeczek, ale gdy tylko mógł, stawiał na wysokości zadania. Wybił w dobrym stylu główkę Chielliniego, obronił też sam na sam Jorginho, próbę Insigne i generalnie ratował nam tyłki. Jeśli Brzęczek bardziej ufał Fabiańskiemu, to mijające zgrupowanie podbudowało pozycję Wojtka.
BARTOSZ BERESZYŃSKI 5
Potwierdził dobrą formę z Sampy, choć nie w tak wielkim stylu, jak w pierwszym meczu z Włochami. Jednak był pewny w tyłach, rywale tę stronę odpuszczali, mając do dyspozycji autostradę z drugiej mańki. Z przodu parę razy spróbował, choć w drugiej połowie już mniej aktywnie. Zaproponował więc przyzwoitość, co i tak dla reszty kolegów z obrony było zadaniem na wyrost.
JAN BEDNAREK 3
Wiecznie spóźniony. Niech mu ktoś przydzieli opiekuna na lotnisko, bo spóźni się na lot, serio. Fajnie, że Bednarek dostaje jakieś minuty w Southampton, niewielu polskich stoperów dostałoby tam nawet bułkę z szynką, ale na kadrę się to nie przekłada. Tam, gdzie może się spóźnić, tam się spóźnia. Do tego jego wyprowadzenie piłki jest tak elektryczne, że energia z tych popisów zasiliłaby cały Chorzów na pół jesieni.
KAMIL GLIK 4
Próbował łatać dziury po Bednarku, ale wychodziło mu to z różnym skutkiem, tez potrafił spóźnić się ze swoją interwencją. Widać jednak, że jego Monaco cieniuje w lidze i widać, że Glik nie jest w najlepszej formie.
ARKADIUSZ RECA 1
Najsensowniejsze boiskowe decyzje podejmował wtedy, gdy miał piłkę w rękach i wrzucał ją z autu – to znaczy wtedy też nie było zagrożenia pod bramką Włochów, ale przynajmniej nam nie groziła kontra po jego stracie czy obcince. Fatalny był to występ zawodnika, który gra tylko dlatego u Brzęczka, bo jest lewonożny i był w Wiśle Płock. Podpowiadamy: w Płocku jest wielu lewonożnych listonoszy i piekarzy. Pewnie gorzej by nie wypadli.
JACEK GÓRALSKI 3
Najlepszy z trójki defensywnych pomocników, co nie znaczy, że dobry. Jak zwykle zaproponował wślizgi, walkę, walkę i jeszcze trochę walki. Jak zwykle tez piłki w piłce było w tym malutko.
DAMIAN SZYMAŃSKI 2
Fajnie, że Brzęczek z Szymańskim znają się z Wisły Płock, ale to chyba nie do końca upoważniania Damiana do występów w takich meczach. Obecnie jest na to za krótki i tyle, już na początku spotkania to on nie przeciął akcji – a powinien – po której rywale mieli poprzeczkę. Potem nie było lepiej i zjazd do bazy w przerwie zaliczył zasłużenie.
KAROL LINETTY 2
Karol, zagrasz kiedyś na dobrym poziomie w reprezentacji, czy nie planujesz? Dziś Linetty znów dostał swoją szansę, ale znów koncertowo ją zmarnował. Nie zapamiętamy go z niczego dobrego ani do przodu, ani w tyłach. Pobył na murawie 45 minut i tyle.
PIOTR ZIELIŃSKI 5
Miał fajne momenty jak piłka do Lewandowskiego w pierwszej połowie, jak długie podanie do Grosickiego w drugiej. Jednak potrafił się pogubić, kiedy źle zagrał na własnej połowie i o mały włos, a Bernardeschi nie strzeliłby z tego gola. W każdym razie i tak na tle Włochów to głównie Zieliński wyglądał jak poważny zawodnik.
ARKADIUSZ MILIK 3
Jego pudła kiedyś były irytujące, teraz zaczynają być wkurwiające. Minął rywala w polu karnym, dość szczęśliwie, ale minął, jednak potem, zamiast trafić do bramki, przekopał cały stadion. Natomiast w pierwszej połowie najpierw źle ustawił się do podania Lewandowskiego, co sam Robert mu pokazał, a następnie trafił tylko w obrońcę. Piątek w tej formie robi z tych dwóch okazji dwa gole.
ROBERT LEWANDOWSKI 4
Zaczyna wyglądać jak ten Lewandowski z ciemnych czasów Fornalika, bo weźmy za przykład to, że tym razem nie oddał żadnego strzału na bramkę. Trochę go Włosi pokopali, trochę się z nimi namocował, raz puścił do Grosickiego bardzo dobre podanie. No, ale to tyle, więc powtórzymy po raz setny: od napastnika tej klasy można wymagać więcej.
KAMIL GROSICKI 5
Na plus fakt, że rozruszał naszą grę po wejściu na boisko i zaczęło się w końcu coś dziać. Na minus to, że swoich okazji nie potrafił wykorzystać. Jeszcze pierwszą próbę możemy zrozumieć, bo kąt był ostry, ale ta druga… Sam na sam z Donnarummą i słaby strzał prosto w bramkarza. Eh, może w optymalnej formie Grosik by z tego zrobił użytek. Tak czy tak – tej kadrze chyba jednak jest niezbędny, mimo swoich wad.
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI 3
Wszedł i dał tyle, ile mógł dać. Gdzieś wywalczył faul, gdzieś powalczył o odbiór. I tyle, bo jakości czysto piłkarskiej Kuba zaserwował mało. Dośrodkowania do rąk Donnarummy – czyli do dupy – dryblingów i przebojowości na skrzydłach nie stwierdzono.
ARTUR JĘDRZEJCZYK grał za krótko, by dostać notę, ale zasłużył na burę w szatni od trenera Smudy Brzęczka. I on wie za co.
JERZY BRZĘCZEK 2
Nie ocenialiśmy wcześniej szkoleniowców, ale teraz czujemy się w obowiązku. Każdy widzi, że Reca się nie nadaje? U selekcjonera Reca gra. Każdy widzi, że dla Szymańskiego to nie jest ten poziom? A co tam, niech popyka. 4-3-1-2 chyba nie jest dla nas? Spróbujmy, może nieudolny w kadrze Linetty i Szymański z ekstraklasy to dźwigną. Mieliśmy odmładzać skład? Na zmiany wchodzą Grosicki, Błaszczykowski i Jędrzejczyk. Mało co tu się zgadza, by nie powiedzieć, że nic.
fot. FotoPyk