Reklama

Przegląd Polskich Wojsk – bramkarze i napastnicy

redakcja

Autor:redakcja

05 września 2018, 13:55 • 12 min czytania 8 komentarzy

Jakiś czas temu sprawdzaliśmy, jak w sezon weszli piłkarze, których Brzęczek zabrał na pierwsze zgrupowanie (KLIK), natomiast od dzisiaj będziemy publikować raporty pełniejsze – to znaczy takie, które sprawdzą formę wszystkich zawodników, będących choćby trochę blisko kadry. Dziś bramkarze i napastnicy, jutro obrońcy, pojutrze pomocnicy. Jedziemy!

Przegląd Polskich Wojsk – bramkarze i napastnicy

Łukasz Fabiański
Bramkarz
West Ham United
Jak bardzo boimy się jego występu w kadrze: 0/10

Ciekawi jesteśmy, czy przy nowym rozdaniu Łukasz dostanie w końcu to, na co tak naprawdę zasługuje od lat – bluzę z numerem jeden i bezgraniczne zaufanie. Miewał w swoim klubowym życiu wzloty i upadki, ale tak naprawdę trudno skojarzyć, kiedy ostatnio zawiódł w bramce reprezentacyjnej. A mimo tego, to Wojciech Szczęsny był tym bardziej kochanym przez rodziców bratem, jeśli możemy pokusić się o taką rodzinną przenośnię. Fabian mógłby stawać na głowie, ale Nawałki by nie kupił. Zaczynał Euro jako rezerwowy, zaczynał mundial jako rezerwowy i kończył go, gdy karty były rozdane, a my graliśmy o pietruszkę.

Po przenosinach do West Hamu utrzymuje dobrą formę. Znów wygląda na to, że ma za partnerów w defensywie bandę gamoni, ale on gamoniem nie jest. Odbija co tylko może, niestety to nie wystarcza, by Młoty zdobywały jakiekolwiek punkty. Cztery mecze, zero oczek, bilans bramek 2:10. Cóż, Fabiański przynajmniej przejedzie rozgrzany.

Wojciech Szczęsny
Bramkarz
Juventus
Jak bardzo boimy się jego występu w kadrze: 1/10

Reklama

Wręcz nie do wiary, że tak zdolny gość w parzyste lata w czasie letnim dostaje głupawki i zawala ważne turnieje. Najpierw było Euro 2012, kiedy w wywiadzie z Wyborczą mówił: – Co będzie, jeśli się nie uda? Nic, bo się uda, a później popełniał błąd przy golu i wylatywał za czerwoną. Następnie przyszło Euro 2016, kiedy spotkał go pech i kontuzja, więc nie będziemy się czepiać, ale już mundial Wojtek miał koszmarny. Nie bronił nic, a jeszcze według wielu to on ponosi największą winę za stratę drugiej bramki w starciu z Senegalem, kiedy wyszedł na bezsensowny spacer.

No, ale lato minęło i… nie mamy specjalnych obaw, że Szczęsny będzie zawalał. W eliminacjach do Euro i mundialu miewał naprawdę dobre mecze, żeby przypomnieć ten sztandarowy, z Niemcami na Narodowym. Też oczywiście trzeba pamiętać, że Wojtek to dziś jedynka nie byle jakiego klubu, mająca przyzwoite wejście w sezon. Co prawda w trzech meczach trzykrotnie Polak wyciągał piłkę z siatki, ale przy żadnym z tych trafień nie miał wiele do powiedzenia. Poza tym bronił pewnie i przyjechał na zgrupowanie w solidnej formie.

Łukasz Skorupski
Bramkarz
Bologna
Jak bardzo boimy się jego występu w kadrze: 4/10

W Bologni w końcu dostanie to, na co tak długo czekał, czyli regularną grę – w Romie bowiem Łukasz się zasiedział, nie mając szans na wygranie rywalizacji z Alissonem. Choć gdy Brazylijczyk już odszedł, Rzymianie postawili na Robina Olsena, ściągniętego z Kopenhagi, co też trochę o pozycji Polaka mówi. W każdym razie, Skorupski w swoim klubie roboty łatwej mieć nie będzie, niewykluczone, że jego klub będzie walczył o utrzymanie – na razie ma jeden punkt po trzech meczach, dostając w czapkę nawet od SPAL. Polakowi udało się zachować w tym sezonie dwukrotnie czyste konto – w lidze z Frosinone oraz w meczu pucharowym z Padovą.

I tak szczerze mówiąc, sądziliśmy, że ta jego kariera rozkręci się mocniej – wzięła go Roma, tam nie pograł, został wypożyczony do Empoli, gdzie miał mocny czas, wrócił do Romy, ale znów nie pykło. A też pamiętajmy: Skorupski nie jest młodziakiem, ma 27 lat i choć bramkarze starzeją się piękniej, bramkarz stracił trochę czasu. 143 meczów ligowych to naprawdę mało jak na jego metrykę.

Bartosz Białkowski
Bramkarz
Ipswich Town
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 4/10

Reklama

Bardzo chciał do Premier League, ale elita w Anglii na razie patrzy na Białkowskiego dość obojętnym wzrokiem, nie imponuje jej to, że Polak był wybierany trzy razy z rzędu piłkarzem sezonu w swoim klubie. Mówiło się co prawda o Crystal Palace, ale do transferu nie doszło, Orły wybrały Vincenta Guaitę, równolatka Białkowskiego, który na razie jednak przegrywa rywalizację z Hennesseyem.

Polak został więc w Ipswich i musi przyjmować sztuki:

dwie od Blackburn
jedną od Rotherham
jedną od Aston Villi
dwie od Derby
dwie od Sheffield
jedną od Exeter (EFL Cup)

Pięć meczów i pięciokrotnie zawsze było coś w sieci u Białkowskiego. Nie jest tak, że Polak te bramki zawala, ale pewnie, gdyby zachował się lepiej przy jednym trafieniu Blackburn i jednym Derby nikt nie miałby do niego żalu.

Od 19 sekundy

A patrząc już na kadrę: jest skazany na walkę o bluzę z numerem trzy i to chyba jasne.

Rafał Gikiewicz
Bramkarz
Union Berlin
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 6/10

W 1.Bundeslidze się nie przebił – ledwie dwa spotkania dla Freiburga – ale na jej zapleczu jest szanowanym golkiperem. Najpierw grał w Brunszwiku, teraz jest jedynką w Unionie Berlin. Jego bilans z początku sezonu to cztery mecze (na cztery) i tylko dwie puszczone bramki przy dwóch czystych kontach. A sam Union jest wysoko w tabeli, zaraz za podium, na czwartym miejscu.

Z pewnością kariera Gikiewicza jest ciekawa, bo przecież pamiętamy, że odchodził z ekstraklasy jako bramkarz z łatką raz, że co najwyżej solidnego fachowca, to dwa, gościa, który nie unika konfliktów. No, ale ostatecznie okazało się, że to ekstraklasa na Rafale się nie poznała, a nie odwrotnie, skoro broni w lepszej lidze. Czy może dać coś kadrze? Ma pecha, bo konkurencja jest mocna, a jego, jako 30- latka, trudno traktować jako inwestycję w przyszłość. Może przy pladze kontuzji przyjedzie na zgrupowanie, ale chyba tylko wtedy (no, chyba że Union na przykład wejdzie piętro wyżej i tam Gikiewicz będzie czarował).

Krzysztof Kamiński
Bramkarz
Jubilo Iwata
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 6/10

Pewnie, nie gra w najbardziej popularnej lidze na świecie, ale nie pokusilibyśmy się o jej deprecjonowanie, skoro co tydzień oglądamy u nas to, co oglądamy. A Kamiński jest w Japonii uwielbiany, broniąc bardzo sprawnie, w 23 meczach tego sezonu ma osiem czystych kont – przy czym należy pamiętać, że nie gra w tamtejszym mocarzu, tylko średniaku, więc o takie liczby mu trudno.

Nie sądzimy, by był w stanie zbawić polską bramkę – tym bardziej że naprawdę mamy kim grać – ale mieć go na radarze nie zaszkodzi.

Bartłomiej Drągowski
Bramkarz
Fiorentina
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 7/10

Drągowski opowiadał w wywiadach, że do grania jest w kolejce za masażystą, że może skończy z piłką, ale wygląda na to, że teraz dostanie swoją szansę. Przynajmniej w trzech meczach ligowych, bo mniej więcej tyle ma pauzować Lafont, dotychczasowa jedynka Violi. Francuz dostał kontuzji w starciu z Udinese, zmienił go Polak i wyglądał pewnie, a różnie z tym wcześniej bywało. Kojarzymy taki mecz Primavery, z Lazio, kiedy Polak odstawił coś takiego:

Pewnie, to tylko młodzieżowe rozgrywki, ale jeśli twój bramkarz odstawia tam podobny numer, trudno potem myśleć o graniu nim w Serie A. Jednak teraz Polak może mieć swój moment, jeśli wypadnie obiecująco, może nie odstawi Lafonta od grania, ale na przykład wzmocni swoją pozycję w klubie i będzie dostawał szanse na innych frontach.

Ma 21 lat, kupa grania przed nim i przecież wciąż może być przyszłością reprezentacji. Na razie do seniorskiej kadry ma daleko, za daleko, ale trudno o takim talencie zapominać.

Tomasz Loska
Bramkarz
Górnik Zabrze
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 7/10

Warto go ująć w tym zestawieniu, skoro był ujęty w Raporcie Pelikana Nawałki. Loska wchodząc do Górnika był przewidziany do gry jako trzeci, po Pawłowskim i Kuchcie, a to on stał się jedynką, więc wejście z drugiego szeregu nie jest mu obce. Ma świetny refleks, natomiast nad czym musi popracować, to taka zwykła pewność w prostszych interwencjach, bo zdarza mu się łatwe piłki odbijać przed siebie. Mówi się, że ma dżentelmeńską umową z Górnikiem – do zimy pogra, a potem dostanie zielone światło na odejście, które do rozwoju pewnie będzie mu potrzebne.

*

Robert Lewandowski
Napastnik
Bayern Monachium
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 0/10

Napastnik chyba pogodził się z tym, że Bayern krzywo patrzy nawet na jego wyjazd po zakupy do spożywczego, a co dopiero na transfer i robi po prostu to, co umie najlepiej. Ładuje bramki. Trzy w Superpucharze, jedną w Pucharze i dwie w lidze. Zbierając to wszystko do kupy, wychodzi na to, że Lewandowski strzela gola co 57 minut, czyli wow, jest to niewątpliwie kapitalna średnia.

Nie boimy się o jego formę w kadrze, bo tak jak w przypadku Szczęsnego, nie jest to ten czas, kiedy Lewandowski zawodzi. Okej: Euro 2012 i 2016 miał słabe, mundial tragikomiczny (humor pokazał na konferencji), ale w eliminacjach do dużych turniejów jest maszyną, gdyby nie on, moglibyśmy pojechać co najwyżej na Mazury, a nie do Francji i Rosji. Natomiast ciekawe jest to, jaki pomysł będzie miał na niego Brzęczek, czy nowy selekcjoner jeszcze usprawni Roberta, który tak dobrze zaczął funkcjonować w kadrze za kadencji Nawałki.

Arkadiusz Milik
Napastnik
Napoli
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 2/10

W trzech meczach Serie A strzelił jedną bramkę, czyli szału nie ma, ale co najważniejsze: u Ancelottiego gra. Od dechy do dechy, wszystkie mecze po 90 minut. Chcieliśmy się oszukiwać, że Milik wejdzie w mundial jak do siebie i zapomni o kontuzji, ale nie był w stanie tego zrobić, mimo że końcówkę tamtych rozgrywek miał dobrą. Po prostu zabrakło mu pary, czucia piłki, ogrania, co doskonale było widać z Senegalem, kiedy nie był w stanie zagrać celnego podania nawet na pięć metrów. Teraz jest po okresie przygotowawczym z Napoli, Ancelotti mu ufa i to po prostu musi wypalić, bo przecież Milik dryg do gry niewątpliwie posiada.

W formie może być kadrze niezbędny. Niech się rywale rzucają na Lewandowskiego, niech go kryją w trzech i myślą tylko o nim. A wtedy niech wchodzi Milik, cały na biało, bez większego krycia i niech uderza z lewej nogi zza pola karnego. Tak to może działać i może to być naprawdę skuteczne.

Krzysztof Piątek
Napastnik
Genoa
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 4/10

Niewątpliwie rewelacja ostatnich tygodni. Ekstraklasa wypuściła już wielu piłkarzy spod swoich skrzydeł, którzy strzelali w niej regularnie, ale na innych boiskach byli kąśliwi jak żmija ze szkorbutem. Ta reguła nie tyczy się Krzysztofa Piątka – worek goli w sparingach, worek goli w Pucharze, trzy bramki w Serie A, trener drużyny przebąkujący o tym, że Piątek to napastnik kompletny.

Natomiast trudno powiedzieć, czego możemy oczekiwać po Piątku w reprezentacji. W kadrze U21 nie był specjalnie skuteczny – 12 meczów i dwie bramki – ale to raczej trzeba zostawić, widać, że dorósł i jest innym graczem. Liczymy więc, że się nie spali, a będzie wchodził do tej reprezentacji pewnie. Potrzebujemy kogoś nawet na pozycję napastnika numer trzy, po Lewandowskim i Miliku. Nawałka takiej rezerwowej strzelby nie miał, jeśli więc Piątek wypali Brzęczkowi, selekcjoner będzie miał niebywały komfort.

Dawid Kownacki
Napastnik
Sampdoria
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 5/10

Całkiem niedawno Nawałka widział w nim główną nadzieję na pokonanie Kolumbii w meczu o wszystko, dziś Kownackiego nie ma nawet na zgrupowaniu. Pewnie, Dawid będzie przydatny w meczach zespołu U21, ale rodzi się pytanie, czy takie cofanie go piętro niżej ma sens? Może nie był Kownacki skuteczny na poziomie pierwszego zespołu, ale dawał mu sporo energii, życia, chciało się tę jego grę oglądać.

Być może Brzęczek czeka, aż napastnik Sampy ustabilizuje swoją pozycję w klubie. Na razie tam nie jest wesoło, bo w Serie A Polak zagrał tylko raz, i to przez 16 minut. Z kolei, kiedy wystąpił w Pucharze Włoch przeciwko trzecioligowemu Viterbese, nie błyszczał, nie znalazł drogi do siatki, a Sampdoria wymęczyła ledwie wynik 1:0.

Mariusz Stępiński
Napastnik
Chievo Werona
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 6/10

Mamy obawy, że powoli zaczyna się z niego robić taki wieczny talent. Ma już 23 lata, czyli w momencie, kiedy jego rówieśnik Piątek robi furorę, a rok starszy Milik ma ugruntowaną pozycję na europejskich boiskach, on jest co najwyżej solidny. W końcówce tamtego sezonu zaczął strzelać, na początku tego pokonał Szczęsnego, ale serio, czekamy na więcej. Bo już błyski Mariusza widzieliśmy, na przykład w Nantes. Tam też potrafił się uruchomić na kilka kolejek, mieć trzy gole i trzy asysty po dwunastu meczach, a potem przepaść. Dobrze byłoby, gdyby Stępiński swoją formę potrafił ustabilizować na dłużej, bo nikt na niego nie będzie czekał, to nie ekstraklasa.

Zresztą, by zaistnieć w kadrze, też tej stabilizacji potrzebuje. Wcześniej pojechał na Euro, ale tam nie zagrał nawet minuty, był tylko straszakiem, że jakiegoś napastnika mamy w zanadrzu, a tak naprawdę nie mieliśmy. Teraz kiedy konkurencja jest większa, trudno będzie Stępińskiemu w zespole narodowym zaistnieć. No, chyba że pokaże dobrą formę w dłuższym okresie niż parę meczów.

Łukasz Teodorczyk
Napastnik
Udinese
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 7/10

W reprezentacji Nawałki miał tak naprawdę swój jeden większy moment, kiedy wszedł na mecz eliminacyjny z Rumunią i wydatnie przyczynił się do tego, że podwyższyliśmy wynik. Poza tym niestety nie potrafił przełożyć swoich osiągów z Anderlechtu na kadrę – był tym trzecim-czwartym snajperem, ale raczej na zasadzie: ktoś musi być. Do tego dochodzą słabe zachowania pozaboiskowe Teodorczyka – nazwijmy je korytarzowymi – i trudno go traktować poważnie.

Ma 27 lat, walczy o swoje w Udinese, gdzie wchodzi na 20-30 minut, ale na razie jest bez bramki. Pewnie Brzęczek będzie się zastanawiał, czy Teodorczyk będzie umieć wymyślić proch w kadrze, jednak odpowiedź może być negatywna.

Jarosław Niezgoda
Napastnik
Legia Warszawa
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 7/10

Ma wiele, by osiągnąć sukces – szybkość, łatwość w znajdywaniu się w dobrych sytuacjach, niezłą skuteczność, niezłą technikę. Czego mu brakuje ostatnio to zdrowia, bo przecież jeszcze nawet nie wybiegł na boisko w bieżących rozgrywkach. A szkoda tym większa, że bylibyśmy ciekawi, czy potrafiłby robić na arenie europejskiej to, co potrafił robić w lidze – ciągnąć momentami Legię za uszy.

Na razie Niezgoda jest więc nie do końca sprawdzony, bo strzelać w ekstraklasie potrafiło już wielu, ale z kolei wiele za tym dalej nie szło. Poczekamy na rozwój wypadków i z pewnością poczeka Brzęczek.

Kamil Wilczek
Napastnik
Broendby
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 8/10

Rywal Teodorczyka o pozycję numer trzy za Lewandowskim i Milikiem w kadrze Nawałki, ale też trzeba powiedzieć, że rywal, który w kadrze zrobił jeszcze mniej niż Łukasz. Kojarzycie go z jakiegoś większego błysku, zagrania, które wywołało u was efekt „wow”? No, raczej nie, jeśli z czegoś go pamiętać, to setka przeciwko Armenii, koncertowo zmarnowana. A przecież wtedy skuteczność Wilczka była niezwykle potrzebna, skoro remisowaliśmy w żałosnym stylu 1:1.

Teraz napastnik znowu strzela dla Broendby, w 12 meczach ma osiem bramek, ale podobnie jak w przypadku Teodorczyka chyba trzeba się zastanowić, czy kadra nie powinna pójść dalej bez niego. Strzelanie w Danii to jedno, bycie przydatnym reprezentacji to drugie, dużo trudniejsze. Wilczek ma już 30 lat i trudno wierzyć, że zaraz wskoczy na oczekiwany poziom.

Jakub Świerczok
Napastnik
Łudogorec Razgrad
Jak bardzo obawiamy się jego występu w kadrze: 8/10

Patrzymy na jego osiągi z tego sezonu w Bułgarii i mamy wrażenie, że trochę przepadł. Nie gra wszystkiego, a jak już gra, to nie strzela – nie ma jeszcze nawet bramki w lidze bułgarskiej, cały jego dorobek to cztery sztuki z Crusaders w eliminacjach do Ligi Europy.

Słabo, a był moment, kiedy Nawałka widział w nim alternatywę. Napastnik dostawał swoje szanse w starciach z Urugwajem, Meksykiem i Nigerią, starał się szarpać, ale nic wielkiego z tego nie wychodziło. Wtedy był jeszcze w gazie w Zagłębiu i Łudogorcu, a teraz, gdy zwolnił, będzie mu trudno wrócić do kadry.

*

JUTRO CZĘŚĆ DRUGA – OBROŃCY

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów

Szymon Janczyk
7
Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów
Ekstraklasa

Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Kamil Warzocha
0
Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Komentarze

8 komentarzy

Loading...