Żeby wytrzymać długo w naszej lidze – będąc zawodnikiem lub pracując przy niej – potrzebujesz mieć w sobie baaaaardzo dużo pozytywnego dystansu. I za to właśnie lubimy Cezarego Stefańczyka z Wisły Płock. Zadzwoniliśmy więc do niego w ramach audycji „Weszłopolscy”, żeby zadać mu kilka pytań. Kilka poważnych, ale też sporo od tak, po prostu dla śmiechu. Obrońca Nafciarzy opowiedział nam zatem z którym sędzią poszedłby na browarka, co sądzi o technologii VAR, jaki jest fenomen molo w Płocku, czy kara dla Sławomira Peszki jest właściwa, w końcu też czy dałby potrzymać własne dziecko Thomasowi Dahne. Zapraszamy!
***
Jest z nami Cezary Stefańczyk, aczkolwiek obrażony na nas, ponieważ nie wybraliśmy go do trójki najlepszych prawych obrońców kolejki…
Naprawdę?! Nie no, chyba się nie obrażę, także spokojnie.
Ewentualnie umówmy się tak – daj nam kwadrans, w ramach ankiety „Weszło z butami” zadamy ci kilka trudnych pytań, a potem już możesz się na nas obrażać, ok? No to zacznijmy – na głowie wolałbyś mieć makaron a’la Neymar, czy jednak fryzurę „na Pazdana”?
Pazdan!
Obóz Czerczesowa, czy siatkonoga z Janem Urbanem?
Siatkonoga z Janem Urbanem.
Gej w szatni – przejdzie czy nie?
W zasadzie nie spotkałem się z taką sytuacją w szatni, przynajmniej świadomie. Może czasem były jakieś podejrzenia, ale w przypadku stuprocentowej pewności sam nie wiem jak bym się zachował. Ogólnie nie mam z tym żadnego problemu, lecz nie wiem, nie umiem do końca odpowiedzieć na to pytanie. Wiele razy się nad tym zastanawiałem, aczkolwiek ja nie jestem zbyt atrakcyjny, także raczej nie musiałbym się czuć skrępowany. Raczej by mi to nie przeszkadzało.
Powiedzmy, że dostałbyś ofertę od Borussii Dortmund i okazałoby się, że tam jest trzech zadeklarowanych gejów w szatni. Czy byłby to dla ciebie problem?
(śmiech) Nieeee, nadal chętnie bym podpisał taki kontrakt.
Ok, jedziemy dalej. VAR to skandaloza czy cirkus. Kurde, w sumie to jest dość tendencyjne pytanie… Jaki masz ogólnie stosunek do VARu?
Trudno mi odpowiedzieć, ale po meczu z Jagiellonią, kiedy sędziował pan Lasyk… Nie wiem co on tam zauważył. To był dopiero cirkus i skandaloza. Ogólnie jednak technologia w piłce pomaga, myślę, że gdzieś w 90% to widać. No my trafiliśmy akurat tak, być może po prostu arbiter nie miał na wyświetlaczu obrazu w jakości HD i nie widział tej sytuacji dobrze.
Rozmowy motywacyjne z kibicami – patologia czy podwójna motywacja?
Myślę, że trzeba to rozgraniczyć. Fani są od wspierania nas, a od motywowania jest trener i sami my. Normalne rozmowy z kibicami – jestem jak najbardziej na tak, ale czasami widać, że ze strony kibiców pojawia się ostra jazda, zdecydowana przesada, a wtedy jest to krok w stronę patologii.
Palec od dziewczyny Krychowiaka, czy kosa od Peszki?
Kosa od Peszki (śmiech).
W eliminacjach do europejskich pucharów wolałbyś wyjazd na Kaukaz, czy jednak do bardziej renomowanego rywala?
…
Już nie rozdrapujmy starych ran!
Nie no, renomowany rywal byłby chyba fajniejszy. Jak spadać to z wysokiego konia.
Podróże z Mierzejewskim czy europejski średniak?
Fajnie, że Adrian zwiedził kawał świata, żył w bardzo ciekawych miejscach. Australia, Azja, Bliski Wschód… Także chyba wybrałbym jego drogę.
Wolałbyś telefon od Samuela Szczygielskiego o 1 w nocy, czy telefon z urzędu skarbowego?
Od Samuela zdecydowanie, chociaż i tak pewnie bym nie odebrał, bo bym spał. Także może śmiało dzwonić, bo przeważnie wyciszam komórkę, kiedy idę spać.
Niedziela bez handlu – zabieranie wolności czy dawanie wolności?
Ja jestem jak najbardziej na tak, choć czasem to rzeczywiście jest problem, aby coś kupić. Jak dla mnie jednak nie jest to kłopot… No dobrze, przecież w weekendy mam mecze. Dla ludzi jednak, którzy często pracowali w weekendy, to chyba jest dobra opcja, bo mogą spotkać się wówczas na przykład z rodziną.
Gołębie w miastach. Sypać im ziarno czy traktować miotaczem ognia?
Nie mam z nimi problemu, więc mogę posypać ziarno.
Oooo, to chyba się pogniewamy.
Ale w tym temacie zapraszam na molo do Płocka… Wiedzieliście w ogóle, że mamy molo w Płocku?!
Naprawdę jest?
Tak. I to chyba jedyne w Polsce postawione na rzece. Jest całkiem długie, można się przejść. No i tam z gołębiami jest miazga… Jeśli chcecie się skonfrontować z gołębiami, to zapraszam.
No to nas zachęciłeś!
Ale serio, bardzo fajne miejsce, do tego idzie wzdłuż rzeki, polecam. Jak kiedyś będziecie w Płocku, to zajrzyjcie.
Jeśli przechodziłbyś do nowego klubu, wszedłbyś do niego dyskretnie, czy przymilał się jak Carlitos?
Zdecydowanie dyskretnie wejście. W ogóle nie podoba mi się to, co zrobił Carlitos.
Czarku, czy masz dzieci?
Tak, mam dwójkę.
A dałbyś je potrzymać Thomasowi Dahne?
Hahahahaha! Ostatnio się nawet śmiałem, żeby nikt nie dawał. Musiałbym najpierw sprawdzić w jakiej jest formie.
Najpierw rzuć mu bakłażana na próbę.
No nie jestem w stanie tak na szybko odpowiedzieć. Wcześniej zobaczyłbym jak sobie kilka razy poradzi z piłką. Ale naprawdę, już tydzień temu o tym rozmawialiśmy (śmiech).
Wolałbyś walczyć z kurczakiem wielkości konia, czy setką koni wielkości kurczaków?
Czy tu jest dobra odpowiedź? Dobra, strzelam, niech będzie jeden wielki.
Jerzy Brzęczek, który został selekcjonerem. To było wielkie zaskoczenie, czy bardzo wielkie zaskoczenie?
Zaskoczenie, ale niewielkie.
Najbardziej przereklamowany ligowiec to…
Uuuu, trudne pytanie… Trudne pytanie, serio. Nie wiem kogo wymieć, kto jest aż tak bardzo wywindowany albo coś w tym stylu. Chyba że… Jak graliśmy z Legią to zdecydowanie przereklamowany wydawał mi się Eduardo. Bardzo duży niewypał transferowy.
Aż się Kowal uśmiechnął pod nosem… Dobrze, a największy symulant?
Wydaje mi się, że Miroslav Radović.
Najbardziej niedoceniany ligowiec? Pewnie samego siebie wymienisz!
Nie, ale i tak zrobię trochę prywaty. Postawię na Piotrka Wlazłę z Jagiellonii. Znów przeżywa trudny okres, kolejny. Myślę, że on potrzebuje trenera, który bardziej w niego uwierzy, zaufa mu, da mu większą pewność siebie w ten sposób. Ma papiery na dobre granie, lecz inaczej mu się to układa. Wydaje mi się jednak, iż mógłby grać na znacznie wyższym poziomie, gdyby tylko naprawdę ktoś na niego pewnie postawił.
Z którym sędzią poszedłbyś na piwo? Stawiamy 1000 eurogąbek, że byłby to Piotr Lasyk.
Hahaha. Nie… W sumie nie wiem. Do Lasyka nie jestem jakoś bardzo źle nastawiony, aczkolwiek po takim błędzie, jaki popełnił pod koniec tamtych rozgrywek, nie powinien sędziować na początku tego sezonu, na przykład w 10 meczach, a może nawet i przez cały sezon. Także z nim raczej na piwo bym nie poszedł. Dużo chłopaków natomiast lubi się z Musiałem, wydaje się być gościem bardzo w porządku. Mam też dobry kontakt z Tomaszem „Kwiatkiem” Kwiatkowskim. To są naprawdę w porządku ludzie.
Kara dla Sławomira Peszki była sprawiedliwa, czy jednak za ostra?
To nie był pierwszy raz, miał już kilka odpałów. Myślę, że może taka duża kara coś mu w głowie poukłada i się opamięta. Bo dotychczas tych jego nawróceń było sporo. Myślę, że tak kara jest odpowiednia, taka akurat na otrzeźwienie, na ostatni dzwonek, aby się opamiętał, ponieważ miał zdecydowanie za dużo takich wyskoków. To jest mega zimny kubeł wody na głowę. Sławek dostał więc dużo czasu, aby przemyśleć sobie swoje zachowanie i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Mamy jeszcze jedno pytanie poza regulaminem. Ja (Mietczyński) założyłem się z Mateuszem Rokuszewskim, że Karol Angielski nie strzeli więcej niż pięć goli w sezonie, on twierdzi, iż zdobędzie więcej bramek. Który z nas ma większe szanse na zwycięstwo?
Mieszkam z nim razem w pokoju i wydaje mi się Mieciu, że przegrasz.
Już jesienią to się może wydarzyć, prawda?
Nie.
Dajcie mu do strzelania karne.
No nie, chyba nie… Niech strzela normalnie. Ale te minimum pięć trafień uzbiera.
ROZMAWIALI: Weszłopolscy
Całą audycję możecie odsłuchać poniżej:
Fot. FotoPyK