VAR innowacją na boiskach? Fajna sprawa, rozwój futbolu. Ale opakowanie meczów w mediach także nie stoi w miejscu, co pokazała belgijska telewizja robiąc wywiad z hologramem Edena Hazarda.
Nie mamy wątpliwości, że to co dzisiaj jawi się jeszcze jako innowacja żywcem wyjęta z filmu science-fiction – tak mecze piłkarskie oglądałby Rick Deckard – za chwilę stanie się standardem, od zagranicznych telewizji, po Ekstraklasę. A kto wie, może i Radek Rzeźnikiewicz w Kartofliskach znalazłby zastosowanie dla tej technologii.
Hologramowy Hazard po meczu z Brazylią w belgijskiej TV.
Rozszerzona rzeczywistość, którą widzieliśmy w studio Eurosportu podczas zimowych IO, zaczyna wchodzić na stałe do standardów TVpic.twitter.com/BVW9uDs28Z
— Rafal Lebiedzinski (@rafa_lebiedz24) 11 lipca 2018
Mogli oczywiście wysłać reportera, pogadać z nim na miejscu, puścić nagranie. Widzieliśmy to tysiąc razy. Ale nie da się ukryć – w ten sposób nie tylko zrobiło się o belgijskiej telewizji głośniej. Przepytuje go całe studio, a cała rozmowa wygląda znacznie lepiej, niż łączenie z piłkarzem przez Skype’a. Jest więc zarówno ładnie, jak i użytecznie.
Kiedy będziemy mieli tę możliwość w Polsce? Nic nie dodałoby przecież Ekstraklasie uroku tak, jak wywiad z holograficznym Błażejem Augustynem. No, może lepsi od Błażeja Augustyna piłkarze też by się przydali, ale chyba prędzej dotrze holotechnologia niż oni.