Reklama

Krótka przygoda Fernando Hierro z reprezentacją dobiegła końca

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

08 lipca 2018, 18:11 • 3 min czytania 2 komentarze

Łatwo przyszło, łatwo poszło… Fernando Hierro stanowisko selekcjonera reprezentacji Hiszpanii objął w wyjątkowo szalonych okolicznościach. Dzień przed rozpoczęciem mundialu zwolniony został Julen Lopetegui, a że były zawodnik Realu Madryt był najbliżej drużyny, to naturalnie postawiono na niego. Historia ta nie skończyła się jednak jak w amerykańskim filmie, bo Hiszpanie odpadli z turnieju zaraz po wyjściu z grupy. 

Krótka przygoda Fernando Hierro z reprezentacją dobiegła końca

Decyzja wydaje się jak najbardziej naturalna. Hierro nie objął reprezentacji Hiszpanii, bo nadawał się do tej roli idealnie, ale z zupełnie innych względów. Po prostu miał dokończył misję zwolnionego Julena Lopeteguiego. Już teraz wiemy, że niespecjalnie udało mu się osiągnąć postawiony przed nim cel, dlatego rozstanie nie dziwi.

Królewska Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej i Fernando Hierro zakończyli współpracę wraz z końcem udziału reprezentacji w mistrzostwach świata w Rosji. Hierro odmówił powrotu do poprzednio zajmowanej funkcji dyrektora sportowego i chce szukać nowych wyzwań zawodowych… Dziękujemy Fernando za jego oddanie i poczucie odpowiedzialności, którym wykazał się, zostając w wyjątkowych okolicznościach trenerem reprezentacji, jak  i pełniąc wszelkie obowiązki w Federacji, która zawsze będzie dla niego domem.  Pragniemy również podkreślić zalety zawodowe i ludzkie wyjątkowego sportowca, równocześnie życząc mu powodzenia w przyszłości – głosi komunikat hiszpańskiej federacji.

Reklama

Oczywiście 50-latek nie ponosi pełnej winy za słaby wynik Hiszpanów na mundialu w Rosji, bo przecież nigdzie się nie pchał. Było wręcz odwrotnie, ponieważ drużyna potrzebowała strażaka, a on nie zamierzał jej zostawiać w tak trudnym momencie. Podejście Hierro wyglądało na bardzo racjonalne, bo od początku mówił, że niczego teraz nie zmieni, ponieważ przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku: – Nie można zmieniać czegoś, co było wypracowywane przez dwa lata. Większa część sztabu szkoleniowego zostaje z nami. Musimy wykazać się inteligencją w zarządzaniu drużyną. Byłem przy niej obecny każdego dnia. Chciałbym, aby pozostał taki sam. Uważam, iż kluczem do naszego sukcesu jest wprowadzenie jak najmniej zmian.

Turniej pokazał jednak, że bez trenera na ławce trudno osiągnąć sukces. W meczu z Rosją mistrzowie świata z 2010 roku bili głową w mur, a Hierro nie bardzo potrafił im pomóc. Trudno go winić za to, bo doświadczenia na ławce trenerskiej nie miał praktycznie żadnego. Prowadził jedynie Realu Oviedo, w którym zresztą niespecjalnie dobrze mu poszło. Nie dziwi więc fakt, że nie potrafił zareagować w sytuacjach kryzysowych.

Nie wiadomo jeszcze kto zastąpi Hierro na stanowisku selekcjonera, ale prawdopodobnie Carlos Marchena wskoczy na fotel dyrektora sportowego. Członek sztabu trenerskiego Sevilli współpracuje z hiszpańską federacją piłki nożnej od czasu, gdy zwolniony został Lopetegui. Bardzo więc możliwe, że to właśnie on pomoże przy wyborze nowego selekcjonera.

Fot. NewsPix

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

2 komentarze

Loading...