Reklama

Tym razem Messi udźwignął presję

redakcja

Autor:redakcja

26 czerwca 2018, 23:04 • 2 min czytania 39 komentarzy

Za ileś lat być może będziemy pisać, że ten mecz decydował o tym, jak Leo Messi będzie postrzegany po wsze czasy.

Tym razem Messi udźwignął presję

Gdyby zawiódł również dziś, a Argentyna straciłaby awans do 1/8 finału na rzecz Nigerii, niewykluczone, że na gwiazdora Barcelony spadłaby tak wielka krytyka, że dałby już sobie spokój z reprezentacją i nigdy nie stanął przed ponowną szansą na zdobycie mistrzostwa świata. A wiadomo, że bez wygrania mundialu w dyskusjach o najlepszym piłkarzu w historii zawsze będą padały argumenty, że skoro tego nie osiągnął, to Diego Maradona i Pele są przed nim, nawet jeśli strzeli kolejne pół tysiąca goli dla Barcelony. Stało się inaczej. Messi i koledzy nadal mogą wygrać turniej w Rosji.

I jest w tym duża zasługa samego zainteresowanego, bo to on wziął ciężar odpowiedzialności na swoje liche barki i dał sygnał kolegom, że interesuje ich tylko zwycięstwo. Jego gol z 14. minuty to poezja w najczystszej postaci. Piękne zatrzymanie piłki udem, potem idealne przyjęcie w tempo na strzał i perfekcyjne wykończenie. Klasa, klasa, klasa. Jednak nie zapomniał, jak to się robi.

Później Messi mógł zaliczyć świetną asystę, gdy podawał do Gonzalo Higuaina, a samemu podwyższyć prowadzenie po strzale z rzutu wolnego (Francis Uzoho odbił piłkę na słupek). W drugiej połowie kapitan Albicelestes był już mniej efektowny, ale swoją postawą pokazywał, jak bardzo mu zależy. Walczył w defensywie, wykonywał wślizgi, opóźniał grę. Jeżeli ktoś w jego ojczyźnie jeszcze wątpił, czy mu zależy, teraz chyba nie ma więcej pytań.

Reklama

W bólach i w mękach, ale Argentyńczycy pierwszy krok wykonali. Czyż nie tak często rodzą się największe sukcesy?

Fot. newspix

Najnowsze

Weszło

Polecane

Ronnie O’Sullivan znów pokłócił się ze snookerem. “Straciłem miłość do gry”

Sebastian Warzecha
4
Ronnie O’Sullivan znów pokłócił się ze snookerem. “Straciłem miłość do gry”