A nie mówiliśmy, że dzisiaj będzie ciekawie? Zwłaszcza wieczorem? Postronny kibic mógł się naprawdę dobrze bawić, nawet pomimo tego, że w poprzednich spotkaniach nie padało mnóstwo goli. Jednak ci, którzy wspierają Argentynę… Cóż, wam współczujemy, samym Albicelestes natomiast ani trochę. Zasłużyli sobie na los, z jakim muszą się teraz zmagać. Liczby tylko potwierdzają ich fatalny występ. Zerknijmy zatem co mówią nam zarówno po tym spotkaniu, jak i dwóch wcześniejszych, to jest Danii z Australią oraz Francji z Peru.

18 – w tylu strzelonych golach brał udział Christian Eriksen, jeśli chodzi o ostatnich 15 meczów reprezentacji Danii. Jeśli my jesteśmy uzależnieni od Roberta Lewandowskiego, to co dopiero mają powiedzieć Skandynawowie? Toż to istny „one man team”.
11 – tyle rzutów karnych zostało podyktowanych w dotychczasowych meczach rosyjskich mistrzow. Do rekordu brakuje jeszcze trochę, bo wynosi on 18 jedenastek, aczkolwiek w takim tempie nie powinno być problemów, aby ten wynik pobić. Zwłaszcza, że sędziowie dysponują VARem, dzięki któremu przyznali aż 5 stałych fragmentów tego typu.
2’55” – tyle czasu średnio zajmowała konsultacja VAR dla arbitra, biorąc pod uwagę każdy z przypadków, gdy potem decydował się podarować komuś jedenastkę. Niespełna 3 minuty, a o ile sprawiedliwiej! Warto poczekać te kilka chwil, aby uniknąć wypaczania wyniku, nie sądzicie?
1 – Zewsząd dostajemy informacje o tym, że dziadziejemy. Na przykład w tym przypadku – Kylian Mbappe został bowiem pierwszym zawodnikiem urodzonym po mundialu w 1998 roku, który strzelił gola podczas bieżącego turnieju.
3 – A skoro już przy napastniku PSG jesteśmy, to stał się on trzecim najmłodszym strzelcem gola w historii mistrzostw świata. 19 lat i 183 – tyle miał Kylian. Rekord należy do Pelego, który do mundialowej siatki trafił po raz pierwszy mając 17 lat i 249 dni. Drugie miejsce z kolei piastuje Divock Origi – gdy strzelał Rosji miał 19 lat oraz 74 dni.
100 – Hugo Lloris obchodził wielki jubileusz. W spotkaniu z Peru stuknęła mu bowiem setka występów we francuskiej drużynie narodowej. Sześciu zawodników wykręciło lepszy wynik, aczkolwiek żaden z nich nie był bramkarzem.
11 – Tylu zawodników w całej historii mundialu miało poniżej 20 lat, w chwili, gdy zdobywali swoją pierwszą bramkę podczas mistrzostw świata.
20 – Tylu mundialowych meczów nie przegrała reprezentacja Francji, kiedy prowadziła do przerwy. 19-1-0 – oto jej bilans. Jakby to powiedział redaktor Paczul – trójkolorowy walec!
21’11” – przez tyle ostatnich minut pierwszej połowy Sergio Aguero nie miał ani jednego kontaktu z piłką. Cholera, Sampaoli powinien sprawdzić, czy za napastnika Manchesteru City aby nie przebrał się David Copperfield… Zaliczył tylko 16 kontaktów z piłką przez 54 minuty, chociaż jego zmiennik, Gonzalo Higuain, wcale nie był lepszy. Futbolówki powąchał bowime jedynie 10 razy.
5 – Argentyńska myśl szkoleniowa wciąż ma bardzo mocną pozycję na całym świecie. Świadczy o tym fakt, że aż pięć reprezentacji uczestniczących w rosyjskim turnieju pochodzi z kraju tanga. Co ciekawe, wyniki odnoszą fatalne. Żaden z nich nie wygrał jeszcze meczu. Ba, ich bilans wynosi w tej chwili 0-1-8!
27 – Reprezentanci Peru dołączają do popularnego klubu. No dobrze, oczywiście hiperbolizujemy, lecz pewna logika w tym jest, bo podopieczni Ricardo Gareki dziś już przyklepali odpadnięcie z mistrzostw. A skąd ta liczba? Tyle strzałów na bramkę oddali w meczach z Francją i Danią, lecz ani razu nie udało im się pokonać bramkarza. Seryjni zabójcy to to nie są…
88 164 000 – tyle argentyńskich rąk opadło w momencie, gdy Enzo Perez nie strzelił dziś gola na pustą bramkę.
1 – jeden legendarny Argentyńczyk chciał przy tej okazji wejść na boisko i samemu zacząć grać, aby pokazać pomocnikowi River Plate o co chodzi w tym sporcie.
#TyCSportsMundial ¡Cuidado, Diego! Así vivió Maradona la clara situación que tuvo Enzo Pérez. pic.twitter.com/U9WvGyjJi1
— TyC Sports (@TyCSports) 21 czerwca 2018
60 – tyle lat minęło od czasu, gdy Argentyna poniosła w fazie grupowej większą porażkę niż dzisiejsze 0:3 z Chorwacją. W 1958 roku w Szwecji dostali podwójnie ostre baty – 1:6 od Czechosłowacji. Marne pocieszenie jak na obecną sytuację Albicelestes…
I jeszcze na dokładkę…
5 – stwarzanie okazji podczas rosyjskiego turnieju idzie Messiemu jak koń pod górę. Przeciwko Islandii oraz dzisiaj posłał tylko tyle otwierających podań. A żeby uzmysłowić wam skalę tragedii, dodamy, iż Kieran Trippier wypracował kolegom 6 sytuacji w samym meczu z Tunezją. Wygląda na to, że Albicelestes mogą już chyba gasić światło.
Treść usunięta
Tez zwrocilem uwage. 🙂 Chodzi o to, ze piec reprezentacji jest prowadzonych przez argentynskich trenerow.
To nie twoja sprawa, bambo.
Polska trudna język. Zwłaszcza jak się przez 8 godzin ładowało w gardziel i trzeba napisać kilka zdań przed 23.
nie bylo nic lepszego niż mina Messiego po drugim golu 😀 aż mu zakola się zaczęły z żalu tworzyć…
ogólnie kto tam widział ich w tej jednak mega trudnej grupie to nie sprawdził chyba przebiegu eliminacji… ale co ja tam wiem, w końcu to ciągle Argentyna 😀
Skąd wzięliście tę liczbę 88 milionów? 88 164 000??? Przecież Argemtyna ma ponad 40 milionów mieszkańców, a nie ponad 80 milionów
policzyli, że średnio każdy ma dwie ręce… 😉
No masz rację 🙂 To widzę po prostu napisać 40 milinonów mieszkańców im nie wystarczy, muszą podkręcić liczby 🙂
Jakim cudem z tych 5 czasów podanych w twicie nt. czasu konsultacji VAR wyszła wam średnia 2’55”? Przecież to na oko widać że się nie zgadza. Jak się nie umie dodawać i dzielić przez 5 w pamięci to macie w telefonach kalkulator.
Ale na wypadek, gdybyście nie umieli używać takiego wynalazku – ta średnia to tak naprawdę 2’33”
Treść usunięta
Treść usunięta
2’55” ? Według tweeta, który zamieściliście powinno być 2’33” – oj gdyby to Sadomek widział 🙂
Treść usunięta