Ekstraklasa ustawiona? No to czas na mundial! Wręczamy wam narzędzie, dzięki któremu będziecie mogli namieszać w mistrzostwach świata. Ustaw Mundial to gra fantasy, dzięki której jeszcze mocniej będziecie mogli żyć zbliżającym się turniejem. Wchodźcie, rejestrujcie się, walczcie o nagrody i zmierzcie się między innymi z Andrzejem Iwanem, bo on również przygotował swój skład.
Zespół Iwana prezentuje się następująco:
Wybory argumentuje sam zainteresowany:
– W bramce stawiam na Neuera. Nic zaskakującego. Wraca po kontuzji, ale to najlepszy bramkarz świata. Do tego gra w mocnej drużynie, więc wiadomo – raczej nie powinien wpuszczać zbyt wielu bramek, prędzej będzie popisywał się udanymi interwencjami. Prawa strona – niech będzie – Łukasz Piszczek. Liczę przede wszystkim na jego dobrą grę w obronie i odważne, ofensywne wejścia. Kalidou Koulibaly – to może być nasza największa zmora podczas mundialu. Jeżeli Kamil Glik nie wyrobi się na pierwszy mecz, co jest przecież praktycznie pewne, gość może nam pokrzyżować plany. Przede wszystkim przy stałych fragmentach gry. Wezmę też Kyle’a Walkera. Jak dla mnie to jedne z członków nowej fali angielskiego futbolu. Trochę o nim zapomnieliśmy, bo Synowie Albionu nie radzą sobie na wielkich imprezach tak, jakby tego oczekiwali, ale myślę, że z nim w składzie mogą tym razem postraszyć i o sobie przypomnieć. Blok defensywny uzupełni Marcelo, którego – szczerze – nie lubiłem. Ale przekonał mnie. Udowodnił, że jest znakomitym obrońcą. Przekonałem się do niego. Między innymi dzięki niemu Real święci dziś triumfy.
– Myśląc o obsadzie drugiej linii, nie mogę pominąć Kroosa. Powinien być Szwajcarem i robić u Patka, bo to zegarmistrz. Wspomnę też o Jamesie. Nietuzinkowy piłkarz. Troszeczkę wziąłem pod lupę przede wszystkim naszych przeciwników, a to będzie kluczowy zawodnik naszych rywali. Jakość, kreatywność, wizja gry, wykończenie – to może być jego turniej. Chcę poszaleć w ataku, więc dwie kolejne pozycje w pomocny muszę obsadzić nieco tańszymi zawodnikami. Stąd pomysł na Grześka Krychowiaka. Wierzę, że brak regularnej gry nie przeszkodzi mu w dobrych występach na mundialu. Z Litwą pokazał klasę, ale wiadomo – żaden z naszych grupowych rywali nie będzie zostawiał mu aż tyle wolnej przestrzeni. Linię pomocny uzupełnia Saul – jak na swoją cenę, bardzo dobry piłkarz. W Hiszpanii mamy obecnie spore zamieszanie, zwolnienie trenera, ale może właśnie to ich zmotywuje. Kto wie.
– W napadzie zacznę od Mane. Znów nasz grupowy rywal. Oczywiście, mógłbym wymienić Salaha, ale nie wiem do końca, jak z jego zdrowiem. To pewna zagadka. Boje się, że jeżeli Kamil Glik powstanie z popiołów na mecz z Senegalem, to może się w popiół obrócić. Ale podobne nieprzyjemności mogą czekać naszych pozostałych defensorów. Na koniec Neymar. Argumentować nie muszę.
– A na ławce, jak to w takich zabawach, najtańsi piłkarze. Ważne, że udało się spiąć budżet.
Fot. FotoPyk