Reklama

Mały finał Miedzi Legnica

redakcja

Autor:redakcja

04 maja 2018, 13:06 • 2 min czytania 2 komentarze

Jeśli odstrasza was letnia stawka dzisiejszych szlagierów ekstraklasy, dajcie szansę I lidze. Miedź gra jeden z najważniejszych meczów w ostatnich latach, swoisty mały finał, którego stawką jest autostrada do awansu.

Mały finał Miedzi Legnica

Pierwszoligowe boje na tym etapie sezonu zwykłe skręcały w kierunku czystego szaleństwa, którego nie wyreżyserowałby nawet David Lynch. Te tradycje nie zostały porzucone, ale póki co Miedź broni się przed uwikłaniem w awanturniczy wyścig. Ich tarczą jest pięć punktów przewagi nad peletonem, w którym wciąż każdy może marzyć:

1 liga tabela

Źrodło: 90minut.pl

Co istotne, Miedź ma również po swojej stronie bardzo dobry terminarz:

Reklama

GKS Tychy (w)
Olimpia Grudziądz (d)
Górnik Łęczna (w)
Pogoń Siedlce (d)
Chojniczanka (d)
Puszcza Niepołomice (w)

Olimpia jest aktualnie szesnasta, Górnik piętnasty, Pogoń czternasta, Puszcza dwunasta. Aż cztery mecze z zespołami z dołu tabeli, a jedyne zwarcie z bezpośrednim rywalem do awansu u siebie. Oczywiście mecze z bijącymi się o utrzymanie rywalami bywają zdradliwe, ale nie ma głupich: niepokonana wiosną Miedź ma po prostu znacznie więcej jakości.

Ale wszystko jeszcze może się dziś wieczorem znacząco skomplikować. W przypadku porażki z GKS-em Tychy, rywale mogą doskoczyć i margines błędu znacząco się skurczy. Tyszanie tymczasem wiosną to po Miedzi najlepsza drużyna I ligi, niepokonana na własnym stadionie, wciąż marząca o ekstraklasie.

wd

Źródło: 90minut.pl

To szczególny mecz również ze względu na osobę trenera GKS-u, Ryszarda Tarasiewicza, który blisko dwa lata prowadził Miedź. Do Tychów wypożyczony jest też Jakub Vojtus, ale dziś nie będzie mógł zagrać, wyłączony klauzulą umowy między klubami. Ciekawie przed meczem w katowickim “Sporcie” mówił Daniel Tanżyna, były defensor Miedzi:

Reklama

– Miedź przyjedzie na ciężki teren. Mam nadzieję, że pokonamy lidera. Potem jednak… niech już wygrywa wszystko i zrobi awans. To najmocniejsza ekipa w tej lidze – i zarazem najmocniejsza Miedź, odkąd pamiętam. Mają wszystko ku temu, by wywalczyć ekstraklasę. Właściciel, pan Dadełło, okazał się cierpliwy i wydaje się, że w tym roku wreszcie osiągnie cel.

Nawet rywale nie mają więc złudzeń, kto jest najbardziej gotów na ekstraklasę. Łatka faworyta jednak nie wystarczy – trzeba siłę potwierdzić na boisku.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

2 komentarze

Loading...