Wyścig o mistrzostwo Polski przypomina póki co zawody w “fotel lidera parzy”. Na tytuł chętnych najwyraźniej brak. Czy walka o utrzymanie także będzie przypominać rywalizację rozklekotanych fiatów 126p? Czy jednak ktoś chciałby pozostać – wiemy, że to słowo jest nadużyciem – w elicie?