Reklama

W Lechii Gdańsk pożegnań ciąg dalszy

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

30 marca 2018, 17:16 • 2 min czytania 23 komentarzy

W Lechii Gdańsk ostatnio ciągle tylko zmiany i zmiany. Człowieka od przygotowania fizycznego zastąpił trener i to akurat bardzo dobra wiadomość. Na dodatek Adam Owen jako specjalista od “fizyki” nawet w tym aspekcie totalnie dał plamę, skoro Piotr Stokowiec już wszem i wobec mówi, że zespół jest skandalicznie przygotowany. Dwa tygodnie temu w klubie pojawił się nowy wiceprezes (Janusz Biesiada), kilka dni temu na boczny tor odstawiony został Marco Paixao, a teraz… rozstano się z całym działem prasowym. Tuż przed świętami wielkanocnymi. Termin co najmniej nietypowy.

W Lechii Gdańsk pożegnań ciąg dalszy

Z klubem żegnają się m.in. dotychczasowy rzecznik prasowy Jakub Staszkiewicz i specjalista ds. PR Daria Wollenberg. Pracę stracili też ludzie obsługujący klubową stronę i social media. Środowisko jest mocno zaskoczone, nawet ludzie mocno osadzeni w branży nie wiedzą, o co dokładnie chodzi.

Reklama

Oficjalnie oczywiście wszystko stało się za porozumieniem stron, ale wiadomo, że coś musiało być początkiem, pierwszą iskrą z którejś strony. Jakie konkretne powody o tym przesądziły? Względy oszczędnościowe? Ktoś czymś podpadł? Trudno się czegokolwiek dowiedzieć, bo zainteresowani milczą jak grób.

Szukając szerzej, wiemy tyle, że wielu pracowników Lechii – widząc, co się dzieje w klubie – już od dłuższego czasu myślało i myśli o odejściu. Kolejne rozstania są kwestią tygodni czy miesięcy. Nie można więc mówić o zupełnym szoku i zaskoczeniu – co najwyżej takim, że stało się to już teraz, a nie po zakończeniu sezonu. Wtedy najczęściej dochodzi do takich roszad.

Jedno jest pewne: również te zmiany pokazują, że w Lechii nie dzieje się dobrze i dziś raczej chce się z niej odejść niż do niej przyjść.

Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

23 komentarzy

Loading...