Reklama

Dwie różne twarze kadry, dramat po przerwie. Noty za mecz z Koreą

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

27 marca 2018, 23:58 • 5 min czytania 93 komentarzy

Oglądaliśmy dwie różne połowy w wykonaniu biało-czerwonych, choć nawet w pierwszej – tej zdecydowanie lepszej – Koreańczycy kilka razy bardzo groźnie nas skontrowali. Po przerwie mieliśmy już defensywny dramat i ofensywną niemoc, którą przełamał dopiero Piotr Zieliński.

Dwie różne twarze kadry, dramat po przerwie. Noty za mecz z Koreą

Przy czyim nazwisku możemy postawić plusa po meczu na Stadionie Śląskim, a kto zasłużył na burę?

WOJCIECH SZCZĘSNY 7

Bardzo pewny punkt zespołu. 45 minut wystarczyło, by go chwalić. Szczęsny zachował czujność przy strzałach Jung Woo-younga i Son Heung-mina. Refleksem wykazał się też wtedy, gdy po rzucie wolnym Sona w ostatniej chwili zobaczył piłkę. Oprócz tego dobrze interweniował na przedpolu, gdy świetną sytuację mógł mieć Hwang Hee-chan.

ARTUR JĘDRZEJCZYK 3

Reklama

Dziwiliśmy się, dlaczego to Jędrzejczyk został ustawiony na wahadle, a Piszczek męczył się jako stoper. Piłkarz Legii od początku wyraźnie czuł się niepewnie. Nawet mając wolny korytarz po prawej stronie, wolał zwolnić i wycofać piłkę. Później w końcu zaczął biegać nieco odważniej i raz nawet miał sytuację po dośrodkowaniu Rybusa, ale trafił w obrońcę. W drugiej połowie raziło jego bezmyślne rozegranie piłki. Kiepsko radził sobie na środku obrony, na którą został przesunięty po wejściu Kędziory.

ŁUKASZ PISZCZEK 3

Słaby, po prostu słaby występ. Nie za bardzo radził sobie jako jeden z trójki stoperów. Dwukrotnie minięty prostopadłymi podaniami, dużo strat i prostych błędów w rozegraniu. Zmieniony już w przerwie. Chyba jednak zdecydowanie lepiej zostawić mu granie przy linii.

KAMIL GLIK 5

Też zaspał przy jednym prostopadłym podaniu, jakoś mało zdecydowany przy doskakiwaniu do rywali. Mimo wszystko jednak pewniejszy od Piszczka czy Jędrzejczyka, kilka ważnych pojedynków wygrał.

MICHAŁ PAZDAN 5

Reklama

Zagrał w miarę pewnie, choć i jemu zdarzały się błędy. Nie do końca zrozumiał się ze Szczęsnym przy wspomnianym wolnym Sona, w drugiej połowie pozwolił na wejście w pole karne Hwanga Hee-chana, który na szczęście oddał strzał łatwy do obrony. Mimo to pozytywów było sporo. Pazdan dobrze się ustawiał i zaskakiwał świetnymi podaniami mijającymi cały środek pola Koreańczyków. W ten sposób zaczęły się dwie groźne akcje biało-czerwonych.

MACIEJ RYBUS 5

Potwierdził, że sił do biegania tam i z powrotem mu nie zabraknie. Dobrze grał bez piłki w akcjach ofensywnych, w odpowiednim tempie się podłączał. Miał udział przy pierwszym golu, ale jakość kilku innych dośrodkowań powinna być wyższa. W defensywie walczył na całego, nie unikał ostrych starć. Po zmianie stron w jego strefie kilka razy robiło się gorąco, ale nie zawsze dostawał należyte wsparcie.

PIOTR ZIELIŃSKI 8

Chwilami znikał, bywał irytujący, nonszalancko tracił piłkę. Ale nikt w tym meczu nie miał tylu jakościowych zagrań co on. Zieliński już do przerwy powinien mieć dwie asysty, lecz z jego idealnych podań nie skorzystali Grosicki i Lewandowski. W drugiej odsłonie jako jedyny potrafił zrobić coś kreatywnego w środku, minąć rywala balansem ciała, niekonwencjonalnie rozegrać (sytuacja Milika). No i wreszcie w doliczonym czasie znakomitym strzałem dał nam zwycięstwo. A nie zapominajmy, że to również pomocnik Napoli rozprowadził akcję dającą prowadzenie.

TARAS ROMANCZUK 6

Zrobił swoje, debiut na plus. Walczył, odbierał piłki i celnie podawał do najbliższego, choć zdarzało się, że brakowało w tym tempa. Po jego zejściu w środku pola mieliśmy dziurę i Koreańczycy coraz łatwiej przedostawali się pod naszą bramkę.

KRZYSZTOF MĄCZYŃSKI 6

Nie zawsze jego poruszanie się po boisku mogło satysfakcjonować, czasami był zbyt statyczny. W trudniejszych momentach trzeba od niego wymagać większej inicjatywy. Jakby jednak nie było – zaliczył dwie asysty, swoje kilometry zrobił.

KAMIL GROSICKI 7

Przez 23 minuty mieliśmy problem, żeby go zlokalizować na boisku, bo akcje – przeważnie niemrawe – szły prawą stroną. “Grosik” w końcu zszedł właśnie tam i idealnie dośrodkował do Lewandowskiego, którego strzał głową efektownie obronił bramkarz. Za drugim razem się udało: skrzydłowy Hull znów świetnie wrzucił, a “Lewy” tym razem pokazał klasę przy główce. Potem sam Grosicki dochodził do sytuacji. Najpierw skuteczność go zawiodła, ale tuż przed przerwą zachował spokój i posłał piłkę do siatki. W drugiej połowie, jak większość zawodników z ofensywy, zniknął z radarów. Dopiero w końcówce odzyskał świeżość. Generalnie potwierdził, że problemy w klubie niekoniecznie muszą mieć przełożenie na kadrę. I to jest bardzo dobra wiadomość!

ROBERT LEWANDOWSKI 5

Pokazał klasę przy golu, tyle że wtedy powinien mieć już hat-tricka. Napastnikowi klasy światowej – a takim jest Lewandowski – nie przystoi przyjmować piłki tak, jak po podaniu od Zielińskiego. Trzeba też wymagać, żeby wykorzystywał dośrodkowania na nos, a właśnie takie dostał od Grosickiego. Ile “Lewy” znaczy, przekonaliśmy się po zmianie stron. Adam Nawałka dał mu odpocząć i nasza ofensywa niemal przestała istnieć.

ŁUKASZ SKORUPSKI 6

Przy golach bez szans, a szybko uratował skórę Cionkowi, broniąc uderzenie z bliska Lee Jae-sunga. Pozostałe strzały bramkarz Romy również wyłapał, na przedpolu też nie zawodził. Mimo dwóch piłek w siatce nie można mieć do niego pretensji.

THIAGO CIONEK 3

Zaczął od fatalnego błędu, po którym mógł dziękować Skorupskiemu za interwencję. Strasznie nerwowy na początku, potem się trochę uspokoił, ale w gole był zamieszany. Pozytywy? Zablokował dwa strzały i to on w kluczowym momencie zagrał na wyprzedzenie przy akcji na 3:2.

ŁUKASZ TEODORCZYK 3

Wszedł i… tyle. Niemal wyłączony z gry, w najlepszym razie podawał do tyłu. Jak już mógł coś zrobić w okolicach pola karnego, robił to źle.

ARKADIUSZ MILIK, TOMASZ KĘDZIORA i RAFAŁ KURZAWA GRALI ZA KRÓTKO (ale Kędziora na pewno niechętnie będzie oglądał powtórki drugiego gola).

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Komentarze

93 komentarzy

Loading...