Reklama

Icardi zdemolował Sampdorię. Bereszyński zszedł przed przerwą

redakcja

Autor:redakcja

18 marca 2018, 14:48 • 2 min czytania 10 komentarzy

Ponad trzy miesiące Mauro Icardi czekał na przełamanie. To przyszło w starciu z Sampdorią. Ale jak już kran się odkręcił, to poleciało ciurkiem – kapitan Interu skończył spotkanie z czterema golami na koncie. Mediolańczycy rozgromili Sampdorię 5:0, a Bartosz Bereszyński – jedyny Polak w składzie gospodarzy – zszedł z boiska już w 33. minucie z powodów zdrowotnych.

Icardi zdemolował Sampdorię. Bereszyński zszedł przed przerwą

Faworytem tego starcia był Inter, który – choć na wyjazdach nie radzi sobie tak świetnie jak u siebie – wciąż bije się o miejsce na podium Serie A. Sampdoria z kolei przed tygodniem zaliczyła dość wstydliwą porażkę 1:4 z Crotone.

Mediolańczycy szukali przełamania na wyjeździe, bo ostatni raz trzy punkty z delegacji przywieźli 25 listopada, gdy ograli Cagliari. Przełamanie przyszło – i to potrójne. Wreszcie Inter wygrał na stadionie rywala, wreszcie gola strzelił Ivan Perisić i wreszcie bramkę zdobył Mauro Icardio. Ale żeby tylko jedną…

Argentyńczyk robił z obroną Sampdorii co chciał – strzelał piętą, wolejem, lewą nogą, prawą nogą. Jeszcze przed przerwą ustrzelił klasycznego hat-tricka, zdobył swoją setną bramkę we włoskiej Ekstraklasie, a później już tylko bawił się z rywalami. Po prostu demolka. Kawał dobrego spotkania rozegrał też wspomniany Ivan Perisić (piękny gol głową), świetnie wyglądał Antonio Candreva.

A Sampdoria? Kilka przebłysków, ale nic konkretnego. Przeciwko Interowi nie mógł grać Karol Linetty, który pauzował za żółte kartki. Bartosz Bereszyński znalazł się w wyjściowym składzie, ale zszedł z boiska w 33. minucie przy stanie 0:3. Wydawało się, że zadecydowały względy sportowe, a sam Bereś miał nietęgą minę przy zmianie, ale okazało się, że chodziło o kwestie zdrowotne. Bereszyński bowiem dopiero w czwartek rozpoczął trening z zespołem – wcześniej leczył kontuzje. I – jak poinformowała na Twiterze jego agencja menadżerska Fabryka Futbolu – sam poprosił o zmianę nie chcąc ryzykować pogłębienia urazu. Z kolei Dawid Kownacki całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.

Reklama

Sampdoria – Inter 0:5 (0:4)

0:1 Perisić 26′

0:2 Icardi 30′

0:3 Icardi 31′

0:4 Icardi 44′

0:5 Icardi 51′

Reklama

fot. NewsPix.p

l

Najnowsze

Weszło

Komentarze

10 komentarzy

Loading...