Reklama

Co za gol! Kamil Glik trafił w same widły, a Monaco gromi Dijon

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

17 lutego 2018, 00:59 • 2 min czytania 8 komentarzy

Zaczynaliśmy się już martwić o Kamila Glika, bo ostatniego gola w Ligue 1 strzelił w sierpniu, ale jego snajperski nos wreszcie dał o sobie znać. Stoper Monaco kapitalnym uderzeniem w samo okienko przypieczętował pewną wygraną Monaco z Dijon.

Co za gol! Kamil Glik trafił w same widły, a Monaco gromi Dijon

W 90. minucie piłka w polu karnym trafiła do reprezentanta Polski, a ten przyjął ją tak, że musiał szybko decydować się na uderzenie. Wyszło perfekcyjnie. Od teraz Glik może mieć problem, którą bramkę uznaje za najładniejszą w karierze – tę z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów, czy tę najnowszą?

Dla naszego rodaka to czwarty gol w tym sezonie (trzeci we francuskiej ekstraklasie). Ogółem w barwach Monaco trafił do siatki już 12 razy w 90 występach (plus siedem asyst), co jak na środkowego obrońcę jest znakomitym wynikiem.

Reklama

“Książęta” dzięki temu zwycięstwu pozostaną na drugim miejscu w tabeli. Strata do PSG jest już chyba zbyt duża (nawet w razie sensacyjnej porażki Neymara i spółki z RC Strasbourg wynosiłaby dziewięć punktów), więc trzeba się skupić na uzyskaniu wicemistrzostwa, które również od razu daje grę w fazie grupowej LM.

Monaco – Dijon 4:0 (1:0)
1:0 – Balde 13′
2:0 – Fabinho 69′ k
3:0 – Rony Lopes 87′
4:0 – Glik 90′

PS. Sam zainteresowany rozwiał wątpliwości co do tego, którego gola stawia wyżej.

Fot. Newspix.pl

Reklama

Najnowsze

Komentarze

8 komentarzy

Loading...