Reklama

Wszystko wskazuje na to, że Tytoń jest w Hiszpanii spalony

redakcja

Autor:redakcja

22 stycznia 2018, 13:37 • 3 min czytania 14 komentarzy

Wczoraj pogrążony w – jak na madryckie warunki – dużym kryzysie Real strzela im siedem bramek i dostawia kolejną pieczątkę pod „dokumentem”, który głosi, że defensywa Deportivo La Coruna bardziej pasowałaby do ekstraklasy niż La Liga. Ekipa z El Riazor traci średnio 2,2 bramki na mecz, tylko przedostanie w tabeli Las Palmas jest gorsze. Istnieje jednak bardzo niskie prawdopodobieństwo, że bramkarz zespołu z Galicji nabawi się kiedyś bólu pleców od schylania się po piłkę – najprawdopodobniej nie zdąży. A już na pewno tym golkiperem nie będzie nasz Przemysław Tytoń. 

Wszystko wskazuje na to, że Tytoń jest w Hiszpanii spalony

Z boku wygląda to wręcz jak jakiś eksperyment – kto twierdzi, że jest bramkarzem i w treningu nie nadaje po sobie poznać, że to nieprawda, dostaje swoją szansę. Oczywiście przesadzamy, ale jednak nieczęsto zdarza się, by klub z poważnej ligi na półmetku sezonu miał już sprawdzonych czterech bramkarzy i żeby żaden z nich nie spełnił oczekiwań na tyle, by można było mu zaufać na dłużej. Gdy rozpiszemy to sobie mecz po meczu, wygląda to tak…

– w 1. i 2. kolejce bronił Ruben Martinez,
– w 3. swoją szansę dostał Przemysław Tytoń,
– od 4. do 7. między słupkami znajdował się Costel Pantilimon,
– w 8. oraz w 9. trener postawił na Francisa Uzoho,
– w pucharowym starciu z Las Palmas jeszcze raz zagrał Tytoń,
– w 10. i 11. serii gier okazje, by się się wykazać, miał Pantilimon,
– w 12. i 13. jedynką był już zdrowy Martinez,
– w rewanżu z Las Palmas do klatki wrócił Pantilimon,
– od 14. do 20. kolejki miejsca nie oddaje Martinez.

Gdyby nie kontuzja Hiszpana, być może nie byłoby takiej zawieruchy, ale sęk w tym, że choć broni on najwięcej, to również nie ma wysokich notowań. Najdziwniejszą sprawą jest jednak to, że na papierze tu się przecież wszystko w miarę zgadza. Wypożyczony z Watfordu Pantilimon ostatnio stracił trochę czasu na siedzenie na ławce w Anglii, ale wcześniej bywał przecież jedynką i jest nią w rumuńskiej kadrze. Doświadczony Martinez ponad 100 występów w La Liga nie dostał w nagrodę za piłkarsko brzmiące nazwisko. Tytoń w ostatnich latach trochę popsuł sobie opinię, ale przecież nawet sztab naszej kadry ciągle widzi w nim potencjał, monitoruje, a nawet zaprasza(ł) na zgrupowania. Młody Uzoho z drugiej drużyny to melodia przyszłość, ale nawet ten chłopak zadebiutował już w nigeryjskiej kadrze i nie puścił gola przez 45 minut rywalizacji z Argentyną.

Zebranie u siebie takiego kwartetu to może nie powód, by wypłacać premie osobom odpowiedzialnym za transfery, ale potrafimy sobie wyobrazić mniej komfortowe sytuacje. Tymczasem Paco Liano, który w Deportivo bronił na początku lat 90. i ustanowił rekord ligi w najmniejszej liczbie puszczonych bramek w sezonie, mówi: Jeśli klub nie rozwiąże tego problemu, będzie miał trudności z utrzymaniem się w lidze. 

Reklama

Władze zespołu z El Riazor doskonale zdają sobie z tego sprawę i działają. Wczoraj w klubie zameldował się mierzący blisko 190 centymetrów facet z Ukrainy.

Zrzut ekranu 2018-01-22 o 12.36.05

To rzecz jasna Maksym Koval, rezerwowy bramkarz reprezentacji naszych wschodnich sąsiadów i – do pewnego momentu – podstawowy golkiper Dynama Kijów w tym sezonie. Hiszpanie zdecydowali się na wypożyczenie 25-latka do końca czerwca (z opcją wykupu), choć wcześniej więcej mówiło się o ściągnięciu np. Rafaela, który pełni rolę rezerwowego w Napoli.

Co to oznacza dla Przemysława Tytonia? Najpewniej tyle, że klub będzie chciał się go pozbyć już teraz, jak najszybciej. Kontrakt Polaka w hiszpańskiej ekipie wygasa w czerwcu 2019 roku, ale ciągnięcie tej współpracy raczej nie opłaca się żadnej ze stron. Przecież już w marcu zeszłego roku „Marca” donosiła, że Tytoń najpewniej nie przetrwa nawet letniego okienka. Ostatecznie udało się zyskać trochę czasu, ale jeśli chodzi o zaufanie sztabu, nic się zmieniło. Szkoda. Kolejna negatywna weryfikacja w lidze z europejskiego TOP5 każe sądzić, że trochę przecenialiśmy klasę bramkarza, który uratował nas od całkowitej kompromitacji na polskim Euro.

Najnowsze

Hiszpania

Xavi: To odpowiedni moment, żeby powiedzieć dość. Nie będę tolerował kłamstw

Damian Popilowski
1
Xavi: To odpowiedni moment, żeby powiedzieć dość. Nie będę tolerował kłamstw
Niemcy

Bayern sonduje dwóch szkoleniowców. Kto zastąpi Thomasa Tuchela?

Piotr Rzepecki
0
Bayern sonduje dwóch szkoleniowców. Kto zastąpi Thomasa Tuchela?

Hiszpania

Hiszpania

Xavi: To odpowiedni moment, żeby powiedzieć dość. Nie będę tolerował kłamstw

Damian Popilowski
1
Xavi: To odpowiedni moment, żeby powiedzieć dość. Nie będę tolerował kłamstw

Komentarze

14 komentarzy

Loading...