Cracovia jest w stanie permanentnej rewolucji. Przebuduje najintensywniej. Odeszli już Wójcicki i Vestenicky, w kolejce czekają następni: Sandomierski, Malarczyk, Deleu, Steblecki, Szczepaniak. W zamian do drużyny dołączyli jak na razie Culina, Rakels i – tutaj nowość – Nicolai Brock-Madsen. Najnowszy transfer Pasów, zawodnik wypożyczony z Birmingham City, który w założeniu ma zwiększyć rywalizację w ataku.
Co wiemy o nowym nabytku Cracovii? To mierzący 190 centymetrów silny napastnik, dobrze grający głową, którego bardzo trudno przestawić. W PEC Zwolle udowodnił, że potrafi też wykańczać akcje z kontrataku, jednak jego największym atutem jest walka w polu karnym i zdobywanie goli z najbliższej odległości – wygląda na typowego lisa pola karnego.
W przeszłości był jedną z głównych armat młodzieżowych reprezentacji Danii – strzelił 12 goli w ciągu 19 meczów, co zaowocowało między innymi powołaniem na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. W rozgrywanym w 2016 roku turnieju wystąpił we wszystkich meczach fazy grupowej – zagrał przeciwko Irakowi, RPA i Brazylii. W każdym z tych spotkań wychodził w pierwszym składzie, ale już ćwierćfinał – pożegnalny mecz dla jego reprezentacji – przesiedział na ławce rezerwowych.
Nie można jednak powiedzieć, że zasłużył sobie na powołanie grą w klubie. W sezonie poprzedzającym turniej w Brazylii rozegrał zaledwie 6 ligowych spotkań dla Birmingham, do którego wcześniej trafił za 690 tysięcy euro. Na przełomie listopada i grudnia 2015 trzy razy z rzędu wychodził w wyjściowym składzie, ale jego zespół doznał wtedy kompletu porażek. Wcześniej zaliczył kilka solidnych sezonów w duńskim Randers FC, ale trzeba przyznać, że nigdy nie był demonem skuteczności.
2010/11 – 3 mecze, 1 gol.
2011/12 – 13 meczów, 2 gole, 1 asysta.
2012/13 – 28 meczów, 5 goli, 1 asysta.
2013/14 – 27 meczów, 4 gole, 1 asysta.
2014/15 – 17 meczów, 4 gole, 1 asysta.
2015/16 – 6 meczów.
2016/17 – 23 mecze, 7 goli, 1 asysta.
2017/18 – 0 meczów.
Uwagę zwraca sezon 2016/17. Właśnie wtedy Brock-Madsen wylądował w Holandii. Pobyt w Zwolle pozwolił mu rozkwitnąć i rozegrać cały sezon, praktycznie bez żadnych przerw. Opuścił tylko siedem spotkań ligowych, część z powodu kontuzji. Niestety po dobrym okresie wrócił do Birmingham, gdzie w trwających rozgrywkach… zaledwie raz usiadł na ławce rezerwowych.
W Polsce potrzebuje więc przede wszystkim odbudować się fizycznie. Trudno w tym momencie wyrokować, jaki to będzie transfer, ale biorąc pod uwagę, że dawał radę w Danii i Holandii – czyli w ligach lepszych od naszej rodzimej Bundesligi – może okazać się dobrym ruchem. Nie tacy zawodnicy już się u nas wyróżniali. Dla Michała Probierza to transfer o tyle korzystny, że od dłuższego czasu zabiegał o pozyskanie nowego napastnika do rywalizacji z Krzysztofem Piątkiem. Niewykluczone jednak, że trener Cracovii zdecyduje się na grę dwójką napastników. Taki wariant Pasy ćwiczyły chociażby w środowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec, kiedy na szpicy wystąpili Piątek i Rakels.