Reklama

Przyjęcie, półobrót, gol. Mutu piruety kręcił nie tylko na parkiecie

redakcja

Autor:redakcja

10 stycznia 2018, 10:09 • 1 min czytania 0 komentarzy

Seks, kokaina, alkohol, futbol. Cztery największe miłości Adriana Mutu, którego kariera to materiał na kilka ładnych książek o byciu królem życia i przegrywaniu talentu w iście spektakularny sposób. Gdy jednak Rumun nie zaliczał rundki po dyskotekach w mieście, w którym akurat mieszkał, gdy nie pakował się w kłopoty raz za razem, potrafił robić wielkie rzeczy z piłką.

Przyjęcie, półobrót, gol. Mutu piruety kręcił nie tylko na parkiecie

Dowód tego dostaliśmy w meczu Pucharu UEFA z CSKA Moskwa. W spotkaniu spektakularnym, bo zakończonym 3:2 dla jego Parmy, w dodatku w meczu, w którym padały właściwie same piękne bramki. Wisienką na torcie była ostatnia, właśnie autorstwa Mutu. przyjęcie futbolówki plecami do rywala, błyskawiczny półobrót i strzał z powietrza, kompletnie nie do obrony.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...