Już w zeszłym sezonie mówiło się o tym, że Francuz odejdzie z Atletico Madryt. Piłkarz zdecydował się jednak zostać na jeszcze jeden rok, aby nie zostawiać klubu, na którym wisiała sankcja transferowa FIFA. Miał być to gest dobrej woli, który zostanie wynagrodzony, gdy wszystko już będzie w porządku. Bankowo więc dojdzie do transferu, tym bardziej że właśnie potwierdził to Diego Simeone.
Przypomnijmy w telegraficznym skrócie na czym polegał gest dobrej woli Griezmanna, bo nie chodziło tylko o dogadanie się na słowo. Otóż latem 26-latek przedłużył umowę z Atletico do 2022 roku. Dzięki temu jego zarobki wzrosły, ale zwiększono również jego klauzulę odejścia o 100 milionów euro. Wynosiła więc 200 baniek, ale tylko do końca letniego okienka transferowego. Po zamknięciu okienka powróciła do poprzedniej kwoty, czyli stówki liczonej w europejskiej walucie. Tym samym klub z Madrytu mógł być spokojny, że nikt nie wykupi ich gwiazdy w trakcie bana transferowego, a piłkarz miał pewność, iż niebawem zmieni barwy klubowe. Cóż, wilk syty i owca cała.
– Oczywiście, że Antoine będzie mógł odejść pewnego dnia, tak jak zrobili to Diego Costa czy Arda Turan. Lubię obserwować rozwój moich zawodników, a jeżeli jeden z nich przychodzi do mnie i mówi, że ma niepowtarzalną ofertę gry dla wielkiego klubu, to powiem mu, iż to nie jest problem, jeśli zrobił dla mnie wszytko co mógł, tak jak Greizmann. Kocham moich piłkarzy i nie jestem niewdzięcznikiem – mówi Diego Simeone w wywiadzie dla L’Equipe.
Sprawę w pewien sposób skomentował również prezes Los Colchoneros, Enrique Cerezo, który odniósł się jednak do spotkania z Qarabagem. W tamtym meczu Griezmann został wygwizdany przez kibiców, a przecież jeszcze latem mówili, iż go kochają ponad wszystko.
– Kibice są emocjonalni, ale nie myślą realnie. Nie rozumiem, jak wyjaśnić fakt, że jednego dnia oklaskują piłkarza, nawet gdy się myli, a później powie jedno zdanie i już go nienawidzą. Zawodnicy nie są tutaj po to, aby całować herb, tylko by strzelać bramki i dobrze grać. Jeśli piłkarz chce zmienić klub, to dlatego że chce zarabiać więcej. Naprawdę nie znam nikogo, kto nie odszedłby do innej firmy za podwójną stawkę. Nie darzy się uczuciem kogoś mniej, ponieważ odszedł. Czy jeśli Cholo odjedzie, to kibice przestaną go uważać za bohatera? – powiedział Cerezo.
Od 1 stycznia Simeone będzie mógł korzystać z Diego Costy, a także Vitolo. Oznacza to, że Griezmann wypełnił swoje zadanie i będzie mógł odejść. Być może już w trakcie zimowego okienka transferowego. Całkiem możliwe jest również to, że piłkarz z nowym klubem już dawno się dogadał i wystarczy podpisać papiery. Oczywiście najwięcej mówi się w kontekście tego transferu o Manchesterze United i Barcelonie, która ma bardzo dobre stosunki z Atletico.