Milan to aktualnie najbardziej zakurzony ze wszystkich legendarnych klubów na świecie. Wszystkie wspomnienia kibiców rossoneri związane z Ligą Mistrzów i walką o mistrzostwo Włoch są już czarno-białe. Jednak mają się odświeżyć dzięki Gennaro Gattuso. I nie, nie chodzi o odpalenie na YouTube starych filmów z drużyną choćby z 2005 roku, a o napisanie nowego rozdziału, tym razem z Gattuso jako autorem. Vincenzo Montella stracił dziś bowiem swoją posadę, a schedę po nim przejął facet, którego agenci jeszcze pół roku temu zgłaszali się do… Jagiellonii Białystok.

Tutaj fragment naszej rozmowy z Cezarym Kuleszą:
Mówił pan o innych kandydatach. W kontakcie byli Petrescu, Bakero i Pacheta. Pisało się o Macieju Bartoszku i Jerzym Brzęczku.
Ze mną nikt nie rozmawiał, kto był kandydatem na trenera, bo „Przegląd Sportowy” przecież sam to najlepiej wie. Moim zdaniem to niewiarygodna gazeta, skoro codziennie czy co dwa dni wypisują, że trenerem będzie ten, ten lub ten, bo oni mają sprawdzone informacje… Mają tak sprawdzone informacje, że z tych trenerów, których oni wymieniali żaden nie został trenerem Jagiellonii. Jeśli „Przegląd Sportowy” ma pisać o sprawach sportowych, to powinien być wiarygodną gazetą, bo to się robi, brzydko powiem, szmatławiec.
A co z zagranicznymi trenerami, o których pan wspominał?
Gennaro Gattuso był tematem ze strony menedżerów. Wie pan, jak oni działają… Na przykład wczoraj przeczytałem gdzieś, że mamy propozycje na Cernycha. A nie mamy na żadnego zawodnika. (śmiech)
Doświadczenie trenerskie Gattuso generalnie ma dość znikome. Prowadzenie trzecioligowej Pisy, grającego w drugiej lidze greckiej OFI Kreta, czy nawet Palermo na zapleczu Serie A nie może się równać z byciem szkoleniowcem Milanu. Ostatnio Gattuso trzymał pieczę nad drużyną Primavery mediolańskiego klubu.
Po trwającej trzy i pół roku kadencji Allegrego, to już siódmy trener od 2014 roku. Tassotti był trenerem Milanu trzy dni, Seedorf pół roku, Inzaghi jedenaście miesięcy, Mihajlović dziesięć, Brocchi trzy, a Montella niecałe półtora roku. Ten ostatni zostawia rossonerich na siódmym miejscu w tabeli Serie A, ze stratą aż osiemnastu „oczek” do liderującego Napoli.
Gattuso to kolejna po Tassottim, Seedorfie, Inzaghim, legenda, która ma podnieść Milan. Po licznych próbach znalezienia odpowiedniego wodza dla swoich piłkarzy, władze Milanu postanowiły wrzucić do szatni gościa, który z pewnością momentalnie stanie się w niej liderem. Dwa puchary Ligi Mistrzów i dwa mistrzostwa Włoch na pewno zrobią wrażenie na piłkarzach, którzy najbliżej Champions League są w momencie, gdy akurat grają w Turynie czy Neapolu.
Gattuso to gość, po którym można się spodziewać wejścia do szatni z drzwiami, futryną i ścianą nośną. Nie zdziwimy się, jeśli od początku będzie rzucał butelkami, kopał w śmietniki i darł się więcej, niż wszyscy trenerzy w ostatnich latach razem wzięci. Jeszcze będąc piłkarzem, Gennaro nienawidził swoich rywali. Mecz traktował jak pole bitwy, w tunelu przed wyjściem na murawę nigdy nie witał się z zawodnikami drużyny przeciwnej. Tych w innych koszulkach traktował jak wrogów.
Do tego to poza boiskiem bardzo specyficzny facet. Przytoczmy fragment biografii Pirlo.
Ten dureń Gattuso wpadł podczas mundialu na kretyński pomysł. Wmówił sobie, że jeśli nie będzie prał swojego stroju, to dojdziemy do finału, a później ten finał wygramy. Oczywiście zakładał ubranie sportowe dostarczone od sponsora na treningi, ale na meczach czy konferencjach pojawialiśmy się w bluzach. Śmierdziel wbijał się więc w swój kombinezon i bez cienia samokrytyki zasiadał przed mikrofonem. Po kąpieli zawsze wygłaszał urbi er orbi: Chłopaki, idę się ubrać.
Nie, tylko nie to – błagaliśmy go wszyscy.
Zakładał bluzę, spodnie i wsiadał do autokaru. Oczywiście wszyscy omijaliśmy go szerokim łukiem. Śmierdziel siedział sam, zadowolony z siebie, że oto dzięki jego pomysłowi i upartości, Italia wygra mundial. Pewnego dnia podszedł do mnie i powiedział: Andrea, idzie nam dobrze. Posunąłem się o krok dalej. Trzymam strój w łóżku, zamiast piżamy. Tak, Gattuso spał w swojej cuchnącej bluzie i spodniach. Konał w łóżku, zalewał się potem, ale spał. Oczywiście miał pokój jednoosobowy, nikt nie byłby w stanie z nim wytrzymać. Podczas każdej nocy na jego twarzy pojawiały się krople potu, a twarz zamieniała się w czerwony kocioł. Ale zaciskał zęby i się nie poddawał. Przez prawie miesiąc nie umył tej cholernej bluzy i spodni. Kombinezon śmierdziela cuchnął okrutnie.
Ktoś wpadł na pomysł, by schować garderobę Gattuso głęboko do kosza z brudnymi ubraniami. Rino zaczął gorączkowo szukać i ocknąwszy się, że to figiel kumpli, wpadał do każdego z pokoi i krzyczał: gdzie jest, kurwa, moje ubranie?
– Zostało spalone na placu, Rino.
– Zostało zrzucone na Hiroszimę.
– Zostało wysłane do NASA, by sprawdzić, czy rozwinęło się na nim życie pozaziemskie.
– Przejął je Iran, testuje na nim swoje bomby jądrowe.
– Zabrali je pracownicy ZOO, bo świniom zabrakło błota.
– Jest w Apollo 13, kosmonauci jak je zobaczyli, powiedzieli: Houston, mamy problem.
Tylko jedno pytanie, tysiąc różnych odpowiedzi.
Czy Gennaro Gattuso będzie tym, który da radę sprawić, by uśpiony gigant otrząsnął pokrywającą go warstwę kurzu? Z pewnością rozrusza piłkarzy, którzy będą sobie zdawać sprawę, że bez jeżdżenia na tyłkach, trener skopie im je tuż po wejściu do szatni. A w najgorszym przypadku jeszcze na murawie, na oczach kibiców. Po nim można się wszystkiego spodziewać.
Wszystkiego, ale czy osiągnięcia sukcesu jako trener?
Mentalnie może ich pozbierać tylko co z resztą? Mam wrażenie, że Milan zamienił siekierke na kijek…. a własciwie kijek na kijek. Gattuso chwyci ich za mordę, w szatni powieje świezym autorytetem tylko ile to da paliwa Milanowi? Tym bardziej że mamy 15 kolejkę za chwile a Milan trzeba będzie budować według całkowicie nowej koncepcji, bo mam wrażenie ze Gattuso i Montella to ogień i woda…
Teraz zadziała efekt nowej miotły spotęgowany przez prawdopodobną wygraną z Benevento. Później po Rijece czeka w lidze Bologna, która w tym sezonie gra bardzo podobnie do Milanu ale dla nich są to dobre wyniki więc chłopaki są na fali. To będzie pierwszy poważny test i mecz o przysłowiowe 6pkt bo sąsiadują w tabeli. Od tego meczu będzie zależało czy morale zespołu poleci w górę, czy wróci do mizerii z czasu Montelli…
Jak dla mnie to decyzja podyktowana desperacją i nastrojami kibiców…
Będą niezłe jaja, jak Benevento w 15.kolejce ugra swój pierwszy punkt(-y) właśnie z Milanem. Wtedy to już będzie poziom dna, a wykluczone to wcale nie jest.
Już przed sezonem stwierdziłem że jak któryś z klubów z Mediolanu poprawi grę to raczej będzie to Inter. Spalletti to sprawdzona firma, umie poukładać drużynę. Chociaż nie przypuszczałem że Interowi będzie „żarło” tak dobrze jak do tej pory. Taki trener przydałby się włoskiej kadrze (chociaż to zupełnie inna specyfika pracy). A nie jakieś wynalazki w stylu Ventury. W Milanie to za kolorowo wyglądało. Tyle nowych znanych nazwisk, sprowadzonych za ciężkie pieniądze, tylko nie ma zupełnie drużyny. Nie wiadomo kiedy to odpali. I nawet Rhino Gattuso tu nie pomoże.
To samo pomyślałem
Milan od długiego czasu próbuje zrobić coś na kształt tego, co swego czasu zrobiła Barcelona – postawienie na ławce swojej legendy. Problemem jest to, że nawet gdy zaczęło docierać że to nie wszędzie musi wypalić, to Barca znów odpaliła Enrique, a w Realu cuda wyczyniał Zidane – no i pomysł ciągle żywy jak widać. Jak lubię tego diabła Gattuso, i fajnie gdyby to tym razem wyszło, to obawiam się że nie był to najmądrzejszy ruch – jest przecież Carlo na rynku – wystarczyło go przekonać, posadzić mu Gattuso w roli asystenta, i niech działa od przyszłego roku – rozsądniejsze by to było.
Zamienił stryjek… Legendarny napastnik został zastąpiony legendą klubu, walczakiem i… No właśnie…Co to może dać? Opierdoli jednego z drugim, da z bańki, wyskoczy z koguta na trenera? Tu trzeba człowieka, który z niezłej jakości grajków skleci w końcu DRUŻYNĘ. Przygotowanie mentalne jest ważne, ale Milanowi trzeba przede wszystkim dobrego warszatatowca. Trenera który nada tej ekipie sznyt, styl, opracuje jakieś schematy, będzie w stanie wydobyć z zawodników ich atuty. Póki co władze Milanu zachowują się tak, jakby grały w CM-a. Nakupili zawodników, teraz postanowili zmienić trenera. Od samego mieszania herbata słodsza nie będzie…
Po prostu na rynku obecnie nie ma nikogo ciekawego do zatrudnienia, a reagować trzeba było już dawno temu, bo wydać 250 mln i mieć w tabeli tyle punktów co Bologna i Chievo…
Serio? A tacy trenerzy jak Ancelotti, Tuchel czy Enrique?
Gdyby Ancelotti był chętny to by go na pewno zatrudnili. Kontrakt ma do końca sezonu z Bayernem, wypłata będzie lecieć, a on będzie odpoczywał. Enrique podejrzewam, że też po Barcelonie chce od piłki ten rok odpocząć. A Tuchel? Akurat jego osoba nie każdemu może pasować, a więc na rynku w tym momencie nie było kogo wziąć. Mam nadzieje, że Rino to tylko taka opcja strażak do lata, a latem Conte się z Chelsea pożegna, bo ciągle przebąkuje w wywiadach, że tęskni za Włochami i to on się za obudowę tego klubu weźmie.
Treść usunięta
Treść usunięta
Enrique był trenerem Romy. Niestety niewypał.
Zwolnienie Montelli to dobry krok, ale wybór na jego następcę Gattuso to nieporozumienie i ciąg dalszy cyrku z końcówki epoki Berlusconiego na stanowisku trenera. Gattuso jest zbyt prosty intelektualnie. Nie będzie potrafił zarządzać grupą bo nie posiada koniecznej choćby dozy zdolności do manipulacji ludźmi. O zdolnościach stricte taktycznych już nie wspominając. Przytoczona anegdota o niepraniu stroju przez cały turniej idealnie podsumowuje jego walory intelektualne.
Ale osoba nowego trenera to i tak tylko początek katastrofy, która chyba niestety nastąpi po tym sezonie. Miała być reaktywacja Milanu, ale po tym sezonie najprawdopodobniej wszystko jebnie bo nowy właściciel okazał się chińską wersją Jakuba Meresińskiego. Dziennikarze „The New York Times’a” odkryli tydzień temu, że nowy właściciel skłamał na temat swego majątku. Zresztą już kilka miesięcy temu prezes As Roma zszokowany był jak ogromny wysoko oprocentowany kredyt zaciągnął chińczyk u jego finansowych partnerów, aby dopiąć kupno klubu i sfinansować letnie transfery.
Byś się zdziwił jakie przesądy mają Nawałka czy Pirlo (naprawdę inteligentnii).
Jakie przesądy ma Nawałka??
No nie rozbrajaj mnie… Kierowcy autobusu nie wolno cofać, a komentować mają Hajto i Borek :
XD
No też śmiesznie, ale jednak do Gatusso się to nie umywa. Liczyłem na coś mocniejszego
Była gdzieś akcja opisana autobus nie zawraca i problemy z tym opisane.
Cóż byli tacy co się nie myli przez MŚ XD
Gatusso złożył podanie o pracę nie tylko w Jagiellonii, ale i Niecieczy. To znaczy, według Przeglądu Sportowego. 🙂
Kiedy włodarze Milanu zorientują się, że powrót do czołówki wymaga poważnego trenera?
Latem, kiedy ten poważny trener będzie dostępny na rynku. Teraz i tak ten sezon jest już w lidze przegrany. Jedyna szansa na awans do LM to wygranie LE.
A może dajcie mu najpierw spokojnie popracować a potem wyciągajcie wnioski? Co jeżeli Gattuso dzięki swojej charyzmie będzie drugą wersją Simeone? Milan wiele do stracenia nie ma, ligę już przerżnął. Natomiast LE nadal jest do wygrania i to najkrótsza droga by uratować sezon. W rozgrywkach w których Milan jest w ścisłym gronie faworytów – motywacja może okazać się kluczowa. Osądzajcie ten wybór w czerwcu.
Gość nie ma żadnego doświadczenia, a Milan swojego Simeone kilka razy już szukał – w osobach Seedorfa , Inzaghiego , Montelli itd
Simeone od Montelli czy Seedorfa (czyli grzecznych panów) dzieli tyle co Polskę od Mistrza Świata.
Gattuso z zachowania jest zbliżony do Diego, ale intelektualnue to kilka szczebli niżej.
Niby tak ale nalezy pamiwtac ze.jako pilkarz pracowal z,kilkoma trenerami i moze cos tam podpatrzyl
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem zbytnio decyzję zarządu i chyba nie jest to spowodowane wczorajszym meczem tylko aspektem pozasportowym(szatnia). Prawdę powiedziawszy Milan wczoraj zagrał całkiem niezłe spotkanie przeciwko Torino i zabrakło skuteczności. Jeżeli chcieli zwolnić Monetllę to powinni byli to zrobić wcześniej…
Co do Rino nie wiem co o tym myśleć.. Mam słabość do Niego jako zawodnika ale liczby jako trener ma mocno przeciętne. Patrząc na terminarz to pierwsze mecze powinny pójść gładko(no dobra Bologna w obecnej formie jest groźna)+ autorytet w szatni+ efekt nowej miotły może zadziałać. Tak naprawdę jego umiejętności trenerskie będzie można zweryfikować na wiosnę. Równie dobrze procentować może to co Montella wypracował w okresie poprzedzającym sezon.
Życzę oczywiście mu jak najlepiej jako fan Milanu ale boję się powtórki z Pipo i Seedorfem.
W kązym razie Wicentowi trzeba podziękować za superpuchar i parę miłych chwil szczególnie na początku poprzedniego sezonu, a Gattuso życzyć powodzenia 🙂
Treść usunięta
Taak słyszałem plotki o nowych właścicielach Milanu… No zobaczymy Fassone z Mirabellim uspokajają ale sprawa wygląda trochę na podejrzaną. Wątpię, żeby Silvio zostawił klub jakimś nołnejmom. Zresztą przejęcie tego klubu trochę trwało i podczas closingu ponoć prześwietlono zarówno spółkę jak i prezesa Li Yonghonga. Mam nadzieję, że z nowymi jest wszystko ok i wraz z przyjściem dobrych wyników przestaniemy rozmawiać o podejrzeniach dotyczących chińskich właścicieli 😀
Treść usunięta
Powinni wziąć Rannieriego co najmniej do końca roku, w takim okresie na pewno by się sprawdził, przy odrobinie szczęścia może by dociągną do LM.
Wprowadzacie ludzi w błąd, bo Tassotti był tylko trenerem tymczasowym na czas przybycia nowego trenera (dwukrotnie), a nie pełnoprawnym jak wspomniani Montella czy Mihajlović. Gattuso także ma pełnić rolę trenera tymczasowego, więc ani on ani Tassotti nie mieli/mają odbudować wielkiego Milanu.
Nie widze tego. Dziwne ze sie tak uparli na wychowanie sobie trenera.
Treść usunięta
Małe sprostowanie. Gattuso prowadził Pisę w 2 lidze, spuszczając ją do 3 ligi. BTW. – byłem w kwietniu na meczu Pisa-Avellino. Kibice Pisy, mimo niewątpliwego szacunku dla osoby Gattusa, nie byli zadowoleni z jego sposobu trenowania (zresztą było to widać na boisku – Pisa grała dość toporne cattenaccio plus lagi do przodu na „polski akcent” w osobie Edgara Cani). W efekcie mnóstwo meczów bezbramkowych i przegranych jedną bramką.
Chłop może jest dobrym motywatorem, ale taktyk z niego żaden. Myślę, że w przypadku Milanu to trener przejściowy, dla podbudowania morale i uratowania sezonu. Na dłuższą metę, to on się nie nadaje na tym poziomie.
Treść usunięta