Mnóstwo kontrowersji wzbudziły decyzje sędziowskie we wczorajszym meczu Korony z Legią. Poziom był jak na naszą ligę bardzo wysoki, ale media społecznościowe zalały głównie obrazki, na podstawie których jedni doszukiwali się spalonych, a inni stwierdzali coś zupełnie odwrotnego i bronili sędziów. W związku z tym, postanowiliśmy wykręcić numer do specjalisty i porozmawiać o… liniach.

Czy narysowana linia spalonego może wprowadzić w błąd? Dlaczego EKSTRAKLASA LIVE PARK zdecydowała się jej nie wyznaczać? Czym jest wirtualna rzeczywistość i jak może pomóc w przyszłości? O tym rozmawiamy z dyrektorem operacyjny EKSTRAKLASA LIVE PARK, Marcinem Serafinem.
Istnieje technologia, która w stu procentach potwierdzi spalonego?
Moim zdaniem takiej technologii, której można użyć w meczu na żywo – w czasie niemalże rzeczywistym – nie ma. Mówimy oczywiście o sytuacjach spornych, w których rysowana linia ma za zadanie pomóc podjąć odpowiednią decyzję.
Czyli linia spalonego może wprowadzić w błąd?
Oczywiście. Jednak warto zaznaczyć, że wpływa na to kilka czynników. Po pierwsze chodzi o przepisy, które kiedyś były dużo bardziej przyjazne w kontekście wyznaczania linii spalonego. W przeszłości wyznaczało się ją po stopach zawodnika, a teraz jest trudniej, bo w grę wchodzą też inne części ciała. Tak więc gdy kamerę ustawia się pod pewnym kątem, to zawsze można się pomylić. Po drugie trudny do wyłapania jest również moment oznaczenia podania piłki. Według FIFA jest to chwila, w której piłkarz dotyka futbolówki, a zdarza się, że operator robi stopklatkę w ostatniej chwili, gdy zawodnik ma kontakt z piłką. Na końcu, bez względu na to z jakiej technologii skorzystano, jest czynnik ludzki. Moment spalonego, czyli miejsce w którym rysuje się linię, ustawia się ręcznie.
Zaczynają się wtedy schody i łatwo o pomyłkę?
Dokładnie, bo piksel w lewo albo w prawo i mamy zupełnie inną sytuację. Dodatkowo jest jeszcze oznaczenie miejsca momentu podania. Jedna sekunda obrazu telewizyjnego ma 25 klatek. Zdarzyło się nam w przeszłości, że ta jedna klatka powodowała zamieszanie, ponieważ musieliśmy wybrać między jedną klatką a drugą. Natomiast trzeba było ustawić się gdzieś pomiędzy. Tak więc znowu można się pomylić, a właściwie nie mieć opcji, żeby dobrze wskazać. Rzecz jasna można postawić kamerę, która zapisuje obraz dzieląc sekundę na 300 klatek, ale cenowo jest to kosmos, a pewności dalej i tak by nie było.
Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że pracujemy pod presją czasu, bo to nie jest tak, że rysujemy sobie kilkanaście minut linię spalonego. A kamery od spalonych, to u nas w kraju są najważniejsze. Mam wrażenie, że czasami dla ludzi to sprawa życia i śmierci, dlatego nie chcemy skazywać nikogo na śmierć i tej linii nie rysujemy. Prawda jest taka, że ludzie są święcie przekonani o spalonym, gdy zobaczą narysowaną linię. Po meczu ktoś może narysować inaczej i zrobi to lepiej, dokładniej, ponieważ miał więcej czasu. Jednak nikogo to nie interesuje, bo przecież raz już zobaczyli.
Przykładowo w Holandii część meczów realizowana była przy pomocy sześciu kamer i żadna nie odpowiadała za spalone. Podeszli do tego tak, że woleli mieć lepsze obrazki w innych momentach, a spalonymi kompletnie nie zawracali sobie głowy. W Polsce takie coś by nie przeszło. Ludzie straciliby sens oglądania (śmiech). Moim zdaniem także UEFA ma obiekcje dotyczące wirtualnej linii spalonego. Proszę zwrócić uwagę, że podczas meczów Ligi Mistrzów czy EURO przekaz telewizyjny pozbawiony jest tejże linii. To pokazuje skalę ryzyka. Sam jestem ciekaw, jak FIFA podejdzie to tego podczas mundialu w Rosji.
Podsumowując, głowy nie dałby pan sobie uciąć za linię spalonego?
Bardzo kocham swoje dzieci i na ich zdrowie nigdy bym nie przysiągł, że narysowana linia spalonego jest pewna na sto procent. Poziom dokładności jest ogromnie wysoki, wielokrotnie niemalże pewny, ale czy wsiadłby pan do samolotu, gdyby pilot przed startem poinformował, że maszyna jest prawie w stu procentach bezpieczna? Oczywiście jest wiele akcji, w których taka linia daje całkowitą pewność, ale zdarzają się sytuacje naprawdę sporne, w których nie ma opcji, żeby być pewnym. Piksel w prawo jest spalony, a piksel w lewo i spalonego nie ma.
System może się zawalić w trakcie meczu i można całkowicie popłynąć z linią spalonego?
Systemu trzeba cały czas pilnować, bo może się rozkalibrować. Trzeba być czujnym i co chwilę delikatnie poprawiać kalibrację. Czasami warunki pogodowe, deszcz, śnieg, czy np. częściowo zacieniona murawa mają na to wpływ i można narysować naprawdę dziwną linię spalonego. Właśnie podczas jednego z meczów, zdaje się we Wrocławiu, gdy murawa była w połowie zacieniona, a druga piekielnie nasłoneczniona, to zdarzyło się, że system narysował linię po przekątnej (śmiech).
W środowisku mówi się, że powstanie technologia idealna?
Na pewno jest kilka firm, które nad tym pracują, ale dzisiaj takiej technologii jeszcze nie ma. Technologia Intela 360 stopni jest w lidze hiszpańskiej, czyli czterdzieści kamerek rozdzielczości 5K rozmieszczonych pod dachem wkoło boiska. Być może rozwój tej technologii doprowadzi do idealnego narysowania linii spalonego. Druga rzecz to system trackingu firmy Chyron Hego, to ten dzięki któremu mierzy się odległości jakie przebiegł zawodnik, w jakim tempie, z jaką prędkością maksymalną itd. Aktualnie instalujemy go na wszystkich ekstraklasowych stadionach i oprócz danych fitness, które będziemy dostarczać klubom, a których część już pokazujemy w przekazie telewizyjnym, wiążemy z nim nadzieję także na przyszłość pod kątem nowych możliwości. Na przykład próbowano na podstawie tego odwzorować wirtualną rzeczywistość i może również tutaj jest przyszłość? Pierwsze próby wypadły ciekawie.
Gol ewidentnie prawidłowy, ale że sprawa dotyczy legły, to gownoburza
Jesteś ślepy czy głupi?
i to i to – to internetowy troll
Jesteś z pola kukurydzy czy z Warszawy?
@Mixu
A ty z Poznania czy z wygwizdowa?
To zależy kiedy był dokładnie moment podania
Oh jeju! Legia przegrala i nagle tragedia bo sedziowie.jej nie pomogli ojojjjjj
Bez żadnej linii widać tutaj że jest spalony.
Oko ludzkie to jeden z chujowszych perceptorów. Perspektywy ogólnie nie wyłapuje.
Masz zdjęcie z wozu. Gdzie ty tam widzisz spalonego?
Gdyby to Legia taką bramkę strzeliła to byś z równym przekonaniem twierdził, że ewidentny spalony.
Niby czemu? Co to za debilny pomysł?
Bo zachowujesz się jak typowy frustrat mający problem, że Legia w ogóle w tej lidze gra i jeszcze do tego wygrywa. Co komentarz to albo „Legła” albo „”ladacznica”, i jak Ciebie traktować poważnie?
Mam problem z tym, że jeden klub w lidze jest ciągnięty za uszy przez wszystkich – sędziów, komisję, nawet komentatorów i „ekspertów”. Jestem kibicem legii, ale po prostu mnie to wkurwia.
No ale jaki wpływ Legia ma na komentatorów? Mioduski ma zadzwonić do Canal+ i zabronić mówić o swoim klubie?
Wiele było meczów Legii, gdzie przy wyniku 0:0 komentatorzy zachwycali się grą rywali, nawet jeśli polegała tylko na staniu w 11 w polu karnym i wywalaniu lag do przodu. I co? Nic, gadali to gadali, zapominało się sekundę po końcowym gwizdku.
To są takie milimetry i ułamki sekund, że cała dyskusja nadaje się na śmietnik. To nie kajakarstwo.
Jedyny mądry 🙂
Żaden wplyw ale kurwa wszyscy jej liza dupe bo zapewne komentatorzy,z wawy. Nigdy nie zapomnę rewanzowego meczu o pp sprzed paru ładnych lat legia lech. Gdy Legia wywalczyla karnego to komentator tvp mało co się nie zesrał z radosci!!!! Żenada kurwa żenada, m.in. dlatego 80% polski nie nawidzi wawy i tego klubu o skurwialem komunistycznej historii
Treść usunięta
Jak to jest, że Probierz, Bjelica czy Brosz prawie już osiwieli z powodu VAR a tu nagle raptem jeden mecz i takie zamieszanie.
O to właśnie chodzi. Ile było kontrowersji wcześniej? Czy Weszło rozpętało gównoburzę? Nie.
Nawet były podśmie-chujki z tego powodu. A teraz? „legiunia” dostała w pizdę i nagle pojawiają się teksty jak grzyby po deszczu, wywiady na temat lini spalonego normalnie zajob.
Ponieważ słoiki z legły przeżywają jak baba okres, a że weszlaki też sa w Warszawie (bo że są z Warszawy to ciężko napisać), więc wydaje im się, że cała Polska tym żyje
nie wiedziałem, że twoja rodzina kibicuje jakiejś ległej… chyba, że byliście za słabi, by dostać się do Warszawy na zmywak
Wcześniej nie padły tak 2 kontrowersyjne bramki i to w jednym meczu.
Już chuj czy to Legia czy jakieś pierdziszewo wielkie.
bo legioniści nie są przyzwyczajeni, że się gwiżdżą przeciwko nim. Wcześniej 100 razy większe wałki przechodziły u innych dużyn (chyba wszystkich), to oni tylko machali ręką, Górnik w pierwszych 5 meczach miał podyktowanych 6 karnych, w tym 3 czy 4 totalnie z dupy, ale co tam od razu gwizdek był sraczkowskiego zmieniający totalnie wynik meczu. Ale kto by tam się przejmował zabranymi punktami Górnika, sraczek jeszcze w nagrodę od Przesmyckiego dostał wyjazd na ligę europy. Ale teraz ich to dotyczy i mało tego wynik się jeszcze zmienił na niekorzyść, więc oni tu widzą 10 metrowego spalonego.
Po prostu boli ich że Złotek jako jedyny chyba sędzia jest normalny i nie całuje po dłoniach Przesmyckiego. za to Brawo mu. Inny przy bramce dla Korony to by już gwizdał jak tamten by się do strzału przymierzał i byłaby szansa, że może wpaść 🙂
Przesmycki już dawno powinien być wyjebany na zbity ryj.
Treść usunięta
Haha stwierdzacie fakt gdybając… ciekawe ciekawe
Skoro nawet stopklatka nie wyjaśnia, czy był spalony, to jak do kurwy nędzy sędzia ma to zobaczyć gołym okiem na boisku? Jeśli jest sytuacja stykowa na kilka, nawet kilkadziesiąt centymetrów, to uznaje się decyzję sędziego i koniec.
A w ogóle to może kiedyś zróbcie artykuł na temat jakiegoś dziwnego zjawiska w naszej żałosnej lidze – każdy faul, ręka nawet kiedy prawidłowo odgwizdana przez sędziego, to zawodnik poszkodowany od razu drze ryja. Jeszcze nie zdążył go rywal wyciąć, a ten już drze ryja na sędziego.
Jakby kopacze tak grali jak nasi sędziowie sędziuja, to nasza liga by była w TOP 10.
Nasi sędziowie są jednymi z lepszych w Europie
Podpisuję się obiema rękami. Nasi sędziowie są naprawdę dobrzy gdy nie mają przykazu z góry komu gwizdać na plus. Stykowe puszczać dalej. Chamom co drą ryją ładować kartki. Amen
Słuchałem dzisiaj wywodu pana Sławka o momencie dotknięcia piłki i zacząłem się zastanawiać czy wyjaśniony został wpływ fal grawitacyjnych, które zaginają czasoprzestrzeń na urządzenia pomiarowe i pomiar spalonego?
Wystarczy znać przepisy i prawidłowo rysować linie spalonego
to po co ten VAR?
Poczytaj o var, ja juz sie nauczylem 🙂
A gdzie analiza tej szopki na zdjęciu? Kto nabazgrał tą absurdalną linię? To się w głowie nie mieści, że można być takim debilem jak ci Kanalarze.
Jak już napisałem:
Takie bzdury na Canal+ i Weszło. Na tym drugim zdjęciu linia jest ewidentnie źle narysowana. Jest równoległa do linii na trawie po lewej (a nie może być, bo jest perspektywa). Porównaj sobie do tej linii na trawie po prawej.
Po prostu szopka kretynów z Canal +. To fanatyczni fani Legii i ich bezczelność i głupota jest niebywała.
Jak można w ogóle bazgrać takie linie? Do wyrysowania linii w perspektywie potrzeba wyrafinowanego modelu. A Kanalarze po prostu się zbłaźnili z tą linią nabazgraną na oko. I na oko to widać.
● I gdzie jest inna, bardziej prawidłowa linia z tego LIVE PARK, którą podał Stanowski na Tłitrze?
twitter.com/K_Stanowski/status/934705380713693185
pbs.twimg.com/media/DPi9jfyXkAIUtZF.jpg:large
Sorry, ale nie kupuję tego, perspektywa sprawia, że linie rzeczywiście nie powinny być równoległe, ale ich odległość od siebie sprawia, że powinny być prawie równoległe (różnica pomijalna). Nie wykrzywiajmy czasoprzestrzeni inaczej okaże się, że horyzont (punkt zbieżności linii w perspektywie) jest na wysokości linii bocznej i gramy na boisku pod kątem, na jakimś zboczu góry.. Już same linie na boisku pozwalają jednoznacznie ocenić sytuację, a to jak sobie to ktoś narysuje na grafice to może prowadzić do mniejszych lub większych błędów lub manipulacji. Zawodnik Legii stoi na linii na murawie, a Koroniarz już dawno za nią wybiegł. I tyle.
Poza tym sędziowie boczni nie rysują sobie w głowie komputerowo linii tylko oceniają najczęściej na podstawie linii na boisku.
Skąd pewność że ogrodnik kosil trawę pod kątem 90 stopni do lini bocznej a nie np 91?
Skąd pewność? Jeżeli nie ma pewności, to nie rób rozróby i nie zmieniaj decyzji sędziego.
A skąd Kanalarze wynaleźli swoją niedorobioną linie? Właśnie rozumując jak chłopki roztropki, że linia ma być równoległa do linii trawy.
Ludzie… Czy wy macie jakiś rozum?
Problem w tym, że komentatorzy Canal+ próbują wywrzeć presję na sędziach, żeby bali się gwizdać przeciw Legii (po to tą szopkę z krzywą linią zrobili). To ta mafijna mentalność Warsiawki.
Komentatorzy powinni mieć zakazane pyskowania na VAR w czasie meczu. Nie tylko robił to Marchliński i Mielcarski, ale wcześniej w meczu Craxy z Lechią także Skrzyński i Jagoda. Analizę robi się po meczu.
Człowieku. Ty nie masz pojęcia o perspektywie. Widziałeś kiedyś tory kolejowe równolegle na zdjęciu robionym wzdłuż?
Ale tu jest sprawa bardzo prosta. Są dwie równoległe linie od skoszonej trawy (fakt znany doświadczalnie). A w środku jest nabazgrana linia, której kąt do linii po lewej jest zerowy (równoległa), a do tej po prawej mamy kąt rozwarty.
Czy ty w ogóle to rozumiesz? Tu MUSZĄ BYĆ ZACHOWANE PROPORCJE.
Rozumiesz, że w perspektywie linie rozchodzą z jednego punktu (dalekiego poza boiskiem) i nie ma mowy, żeby jedna była z nich była równoległa do sąsiada po lewej, a po prawej już bardziej rozwarta niż normalnie?
Aaa
Po pierwsze – temat torów kolejowych: Wszystko zależy od tego skąd jest robione zdjęcie. Im większy jest kąt obiektywu względem ziemi tym bardziej równolegle są tory. Też im bliżej linie są od siebie, tym powinny być bardziej równoległe. Jak się nie mylę, to podoba sytuacja jest w przypadku tego im dalej od środka zdjęcia są linie. Też im bardziej względem obiektywu w rzeczywistości są pod kątem tym bardziej są równoległe na zdjęciu. Widziałem tory na zdjęciu, które są równoległe bo zdjęcie było np. robione pionowo albo tory były prostopadłe do obserwatora. Poza tym odległość między torami to uwaga uwaga – 1.5m, a tam jest ile między liniami na boisku i komputerze? Z 20cm? 30? Miej trochę wyobraźni.
Kolejna sprawa: punkt zbieżności, horyzont. Tutaj sam sobie zaprzeczasz bo mówisz, że horyzont jest daleko od boiska, a starasz się robić linie bardziej nierównoległe i tym samym ten horyzont do boiska przybliżasz.
Trzecie – kat rozwarty do linii po prawej. Pomierz sobie odległości na zdjęciu to wyjdzie Ci, że nie masz racji. Tylko pomierz prawidłowo.
Kolejne – linie na murawie nie są dokładne, mogą być pod kątem 91 stopni. Oczywiście, że mogą. Tyle, że oko ludzkie w ocenie prostopadłości ma jeszcze mniejszą dokładność. I to w biegu! Ile by to mogło być bez linii na murawie? Z 3-4 stopni błędu na oko? Po to one są i na ich podstawie się ocenia. Po to też są koszone po jakichś pomiarach pewnie. Bo 1 stopień różnicy w kącie po drugiej stronie boiska (50m) dawałby 90 cm w bok. Wyglądałoby to trochę krzywo, nieprawdaż?
Idąc tym tropem też linie boczne mogą nie być do siebie dokładnie równoległe i zależnie od której rysujesz spalonego to będzie on wyglądał inaczej.
Podsumowując: To wszystko o dupę potłuc bo jest system komputerowy, który raz rysuje linie tak, a raz inaczej, linie na murawie są krzywe, a sędziowie niedokładni. Nie da się ocenić linii spalonego, bo zawsze jest czynnik, który powoduje, że można go ocenić inaczej, tak jak komu pasuje. Grajmy więc bez spalonych, bo bez sensu. Albo gwiżdżmy tylko Legii. 🙂
Głęboką analizę przeprowadziłem, mam nadzieję, że Was tym nie przytłoczę. Zrozumcie też, że mam gdzieś, że Legia przegrała. Powinna być o tyle lepsza, żeby takie błędy nie miały znaczenia. I tyle.
Człowieku. Tego bajdurzenia już nie chce mi się komentować.
Linia narysowana ma być dokładnie pomiędzy dwoma liniami równoległymi (liniami trawy). One nie są równoległe na ekranie, bo to jest efekt perspektywy. Ta linia narysowana ma być dokładnie i w każdym punkcie pomiędzy tymi liniami trawy.
To jest za trudne dla ciebie?
● Ja ci napisałem: tory kolejowe równolegle na zdjęciu robionym wzdłuż. A ty mi bajdurzysz o prostopadłym ujęciu. Czy ty masz rozum? Czy ty w ogóle wiesz, co to perspektywa?
● Jeżeli nie widzisz, że narysowana linia nie jest równoległa z linią trawy po prawej, a z linią trawy po lewej jest, to jesteś to ty w ogóle masz problemy z percepcją wzrokową. To nie tylko problem koncepcyjny z perspektywą.
● Ty twierdziłeś, że perspektywa na obrazie telewizyjnym boiska jest pomijalna. To coś tak głupiego, że aż nie ma co pisać. Nawet to zdjęcie na górze jest dowodem, że jest perspektywa, bo są trzy linie nierównoległe.
Drugie zdjęcie ci pokaże. Pomierz linijka pionowe linie bramkowe. Powinny być równe, ale na ekranie widać (zmierz linijką!), że jedna jest dużo dłuższa. Eureka?
● Bajdurzenie o programie komputerowym nic nie zmienia. Program komputerowy to model, który musi być poprawny. Programista może po prostu być dyletantem, który oblicza i rysuje to źle.
W Liga+ Extra się przyznali i narysowali drugą linię (TEŻ ŹLE, linia narysowana nie jest pośrodku! – trzecie zdjęcie). Za każdym razem robił to program? …lol… Canal + to po prostu żenada.
Ja ci piszę o wszystkich przypadkach, które mają wpływ na ułożenie linii w perspektywie, które mógłbyś wziąć pod uwagę, a ty dalej swoje i wytykasz mi zupełnie coś innego. Napisałeś o zdjęciu torów robionym wzdłuż, a tutaj zdjęcie oczywiście zgodnie z Twoją dokładną analizą jest robione dokładnie wzdłuż, co nie? Nudzi mnie już robienie ci wykładów z geometrii wykreślnej, więc kończę ten temat.
Nie twierdziłem, że perspektywa jest pomijalna, tylko, że różnica kątowa pomiędzy narysowaną linią, a linią na murawie na której są wszyscy zawodnicy jest pomijalna. BO WSZYSCY ZAWODNICY SĄ PRAWIE NA TEJ LINII. Odległość pomiędzy nimi jest jednak trochę mniejsza niż w twoim nieadekwatnym przykładzie. Poza tym ja piszę o kątach w perspektywie, a ty o odległościach. Nieważne, widzę, że nie ogarniasz co się do ciebie pisze. Na koniec tego tematu zadam Ci jeszcze pracę domową – narysuj sobie na kartce A4 punkt po jednej stronie kartki, a po drugiej stronie kartki dwa punkty oddalone od siebie o 2 milimetry. Teraz połącz te dwa punkty z tym pierwszym punktem liniami prostymi. Czy te linie są prawie równoległe?
„Bajdurzenie o programie komputerowym nic nie zmienia. Program komputerowy to model, który musi być poprawny.” – to musi być poprawny, ale jednak nie jest i co? Jak jedna linia nie jest poprawna, to skąd wiesz, że druga jest? Bo tak ci bardziej pasuje? Jak te same warunki dają w programie różne wyniki to znaczy, że równie dobrze można wyniki losować i to jest jeszcze mniejszy wyznacznik niż linie na murawie – stąd właśnie nimi się trzeba posługiwać.
No i
NenadBjelica poniżej – „Pozatym jak linie spalonego mozna opierac na skoszonej trawie 🙂 skoszona trawa to nie jebany wyznacznik” – a myślisz, że na podstawie czego sędziowie oceniają? Pochwal się swoją wiedzą i mnie oświeć, bo nie sądzę, żeby mieli jakieś lepsze wyznaczniki.
Kończę temat, tak naprawdę to mam to gdzieś czy tam się sędzia pomylił, czy się nie pomylił (sam poddawałem w wątpliwość te linie spalonego przy obu bramkach pod innym artykułem), ale ciekawie jest sobie zapamiętać takich gagatków jak wy, a później się śmiać jak sytuacja się odwróci i wasze kluby stracą taką bramkę – a wtedy będziecie już po drugiej stronie barykady.
Gościu. Twoja bezczelność jest równa twojej głupocie. Po pokazaniu tej głupoty i ignorancji, ty śmiesz opowiadać o wykładach z geometrii? …lol…
Ty, który nie wiesz, że dla linii widzianych prostopadle perspektywy już nie ma. Ale pod każdym innym kątem już jest. I masz tu dowody geometryczne. Ktoś inny ci wyrysował poniżej. A ty po prostu jest żywym dowodem, że głupota i bezczelność chodzą w parze.
Cieszy mnie twoje przekonanie o swojej stuprocentowej nieomylności. Potrzeba nam takich ludzi.
Pozatym jak linie spalonego mozna opierac na skoszonej trawie 🙂 skoszona trawa to nie jebany wyznacznik
Treść usunięta
stara ladacznica – ty tak o matce czy o dziewczynie??
Pisał o śmiesznym, żałosnym skompromitowanym klubiku legła 0:6 wszawa, w skrócie cwelka
to już przerabialiśmy trollu, nie obchodzi mnie dlaczego nazywasz matkę cwelką – chociaż mogę się domyślać…
Piszesz brednie o jakiejś matce jak zdarta płyta, totalnie nie zważając, że twój bełkot nie ma sensu i w ogóle się nie odnosi do mojej wypowiedzi. Ale rozumiem, że to część spisku komisji ligi przeciwko leglej?
W jednym masz rację – gdyby to dotyczyła Sandecji to sprawy by nie było. No chyba, że strzeliła by tak Górnikowi albo Lechowi, wtedy byłoby zewsząd słychać, że to druk pod Legię.
No i jestem ciekaw gdzie byłeś tydzień temu, jak zabrzańskie przygłupy dopominały się walkowera za nic.
Treść usunięta
Jak Lech mecz za meczem tracił na decyzjach sędziowskich: A to karnego mu nie gwizdneli, a to znowu karnego nie gwizdneli (w jednym meczu nawet dwóch), a to gwizdneli karnego, ale przeciwko Lechowi – i to takiego z dupy, to były tutaj podśmiechujki, że skandaloza i w ogóle. A tu proszę, raz Legia traci punkty – bo być może gracz Korony był na spalonym i proszę – SKANDALOZA i VARIACJA. Dziwny jest ten świat, żeby nie powiedzieć zVARiowany.
No były podśmiechujki, bo Wasz trener zrobił cyrk. Jak ktoś z Legii coś palnął to kibice Lecha też bardzo chętnie z tego szydzili i przywoływali za każdym razem, jak było im to na rękę.
News to akurat jest o kwestii rysowania linii spalonego w trakcie powtórek, no ale nie wątpię, że Ty wiesz lepiej.
W komentarzach jak zwykle, skowyt sloikowych psychofanow legły. Ile czasu musi upłynąć aż was przestaną kukle swędzieć z żalu, że RAZ, dla odmiany, sędziowie nie przekręcili waszego przeciwnika?
taaaaaa? A ja tu widze glownie sto tysiecy komentarzy jednego lamusa-cwelusia co sie podpisuje 711dronow… Jak zwykle wiekszosc nie na temat.
cwele wszędzie widzące słoika tak mają
A ja się zastanawiam na jakiej podstawie odebrano bramkę Carlitosowi w meczu z Sandecją? Spalony, sądząc po linii narysowanej przez nc+ był minimalny (zakładam, że dobrze narysowali) Sędzia początkowo uznał bramkę. Na wozie VAR podobno nie mają Houston. Zresztą jak wynika z powyższego tekstu, nawet to mogłoby nie pomóc. Oceniano na oko, a w taki sposób ciężko było na 100 procent wykluczyć pomyłkę. Na pewno nie była to sytuacja jednoznaczna. Jak się to ma do tego, że VAR miał zmieniać decyzje tylko wtedy kiedy nie ma wątpliwości? Jeżeli przy bramce Carlitosa nie mieli wątpliwości co do spalonego, a przy bramce Korony mieli, to gratuluję konsekwencji. Moim zdaniem, jeżeli sędzia puści grę, a na wozie nie wychwycą jakiegoś wyraźnego spalonego, to nie powinni zawracać gitary. Ogólnie jestem za VARem, ale wymaga on dopracowania. Na pewno będzie w nim jeszcze dużo zmian, zanim wypracowany zostanie model bliski optymalnego. To dopiero pierwszy sezon.
skoro w pierwszym sezonie zaczynasz mieć lekkie wątpliwości co do VARu, to gwarantuje, że w następnym będziesz miał jeszcze poważniejsze
jak wczoraj o tym pisalem ze fachowcy z Canal plus blednie narysowali linie to polowa forum mnie wysmiala, a nie trzeba byc wybitnym fachowcem zeby takie rzeczy zauwazac, ale czego mozna sie spodziewac bo dziennikarzach z Warszawy kotry IQ jest rowne ich temperatury ciała.
„Fachowcy” z C+ to przeważnie kibice spod znaku L. Nie dziw się że nie grzeszą obiektywizmem.
zwłaszcza Mielcarski, Węgrzyn, Szymkowiak…
Hahah, ten lepszą linię w Paincie narysował niż tamci w „profesjonalnym” programie. 😀
Biała linia pokrywa się z pasem przystrzyżonej trawy – jest równoległa, twoja linia jest z dupy 🙂 C+ wyznacza linię przy użyciu Piero i jeszcze nikt nie podważał tego systemu. Ta linia którą wrzucił Stanowski na twittera z liveparku to jest kpina, ona jest nierównoległa do lini trawy tak samo jak twoja, a na dodatek specjalnie marnej jakości żeby tego nie było widać 🙂 Nawet Sławek stwierdził że linia jest narysowana prawidłowo, tylko że według niego stopklatka powinna być w innym momencie. Więc ludzie, nie kompromitujcie się jakimiś własnymi liniami w paincie.
Fajne, ciekawe- przyznam, że nie wiedziałem o tych możliwych różnicach.
Treść usunięta
Kliknięcia się zgadzają…
Ludzie weszli na portal, poklikali. Biznes się kręci, emocje grają. Nawet jak lecą joby na redaktorów to co najwyżej część dostanie bana za chamstwo.
Żadnego spalonego tam nie było, linia zmanipulowana. Wschodniacy robią raban bo legi unia bez pomocy jak w poprzednich meczach dzięki których ma 10 punktów więcej nie potrafi wygrać a nawet zremisowac, Teraz się zaczną walki w meczach i będą znowu uznawać bramki z dwumetrowych spalonych, po faulach i po zagraniu piłki która metr wyszła za boisko. A weszlo i inne wschodnie media będą temu przyklaskiwac ku uciesze bezmozgich idiotów kibicujacych tej warszawskiej szmacie.
Poyeb.
Doceń, że liczy Legii tylko 10 punktów dzięki sędziom. Przecież mógł z 20.
Treść usunięta
Starej ladacznicy przeszkadza rąbek w stolicy
Poyeb.
znaczy twoja siostra u nas zarabia na chlebuś dla swojego pojebanego brata…
Co za niesubordynacja panów w C+. Może zaczniemy teraz rozpatrywać jak tydzień temu przekręcono Górnika.
Klasyczny poyeb.
Pan Sławek w L+E właśnie powiedział, że nie było spalonego przy ani jednym golu Korony. Jako przyczynę błędu interpretacji komentatorów wskazał nieprawidłowy moment uchwycenia stopklatki i w efekcie źle narysowana linia. Linia powinna być rysowana idealnie w momencie kiedy piłka dotyka buta zawodnika w momencie podania. Tak twierdzi Pan Sławek. Ja się z nim zgadzam i myślę, że warto zaznaczyć tutaj dynamikę sytuacji z pozycją spaloną, w których liczą się ułamki sekund. Jednakże, wciąż pozostaje pytanie ilu sędziów podyktowałoby spalonego Kosakiewicza na 3:2, a ilu nie. Mój bet: 50/50.
Pan Sławek to się zna tak samo jak ty. Tu nie chodzi o to kto co powiedział tylko co dokładnie widać w milionie powtórek. Dwa razy był spalony.
2x to chyba w innym meczu
Zlikwidować spalone w pizdu i nie będzie problemu.
Kurwa jakie to głupie. Piłka bez spalonego to jak dziwka bez cipy.
Niestety to było próbowane i w efekcie napastnik czaił się na długie podana na polu karnym przeciwnika.
Dokładnie. Wrócilibyśmy do czasów sepów stojących cały mecz w jednym miejscu i czekajacych na podanie. Biorąc pod uwagę, że w obecnych sytuacjach gorzej wykonany rzut rożny potrafi zamienić się w kontrę rywali to przy braku spalonych chyba żadnego by nie wykonywano inaczej niż krótko.
Nie widzę w tym niczego złego. Będzie tylko więcej bramek, więcej dramaturgii.
Będzie pół drużyny stało w jednym polu karnym, a drugie pół w drugim. I żadnej dramaturgii nie będzie
I wtedy wchodzi Pan Sławek – cały na biało.
I wtedy kibice Legii głosem Maćka z Klanu pytają: „tso sie tso sie stao”?
Nie ogarniasz. Jemjom, Misiek.
Tydzien temu VAR nie uznal Gornikowi bramki w Warszawie, w sobote Var nie uznał bramki z Jagielonia, przez pierwsze kilka kolejek dyktowano „dziwne” karne przeciwko Nam, mimo ze decyzje sedziowskie były rownie mocno kontrowersyjne, przyjalem to na klate jak mezczyczna . Tak wiec panowie weszlaccy legijni Canalarze, przestancie plakac ze wasza legia taka pokrzywdzona i zacznijcie miec jaja !!!
XDDDD
A to nie pamiętasz że Legii w meczu z Górnikiem też nie podyktowano (słusznie) karnego?
Aż takie kompleksy macie na tą Legię że takie farmazony wysrywacie?
Przegrała Legia? Przegrała i koniec kropka, a tutaj większość komnentarzy to jechanie na Legię no ja peirdolę…..
Jakby Legia strzeliła takie dwie bramki to by było to samo tylko w drugą stronę, ale wtedy by był taki ból dupy że by chyba serwery weszło padły.
Ewidentne zagranie reka ale kibic Legii jak zwykle swoja wersje ma.
I proponuje sprawdzic ilosc komentarzy pod tym watkiem i juz wiadomo kto w Polsce ma najwiekszy bol dupy.
moim zdaniem brakuje kilku detali aby system VAR był idealny, Ten sędzia wracający z szałasu z uniesionymi rękami wygląda jak kapłan wznoszący monstrancję, albo Mojżesz zstępujący z góry Synaj z kamiennymi tablicami. Dlatego aby pospólstwo uświadomiło sobie w pełni ważkość chwili należy chłopców podających piłki wyposażyć w dzwoneczki i kadzielnice. Nie zawadzi dwuszereg dziewczynek sypiących z koszyczków płatki kwiatków pod nogi sędziego/kapłana
Dyskusja jest bezprzedmiotowa, bez rysowania linii jest widoczny ewidentny spalony i trzeba być ślepym żeby go nie widzieć. Ludzie ślepi się zdarzają, to nie jest żaden ewenement, źle gdy zostają sędziami, no ale trudno. Tymczasem media zrobiły sobie z tego pożywkę i dyskutują czy linia jest równoległa, czy trawa dobrze przycięta, czy moment podania dobrze wyznaczony, czy noga Astiza od kolana do stopy ma 80 centymetrów, czy od momentu dotknięcia butem piłki do momentu kiedy piłka się odrywa od buta można przebiec 80 centymetrów itp. A to wszystko jest bezprzedmiotowe i gdyby nie dotyczyło drużyny która wzbudza skrajne emocje już dawno byłoby zapomniane. Trener Jozak powiedział że nie komentuje decyzji sędziego, nie mówił nic o skandalozie, to je cirkus, ani nawet o spisku varszawskim, bo jest pewny że po 37 kolejce Legia będzie pierwsza i nawet błędy sędziów tego nie zmienią.
zobacz sobie zdjęcie z liveparku z poprawnie wyrysowaną linią pod kątem prostym, a nie jakiegoś gimbusa. Tam widać ze 100% pewnością, że spalonego nie było i już morda w kubeł 🙂
„morda w kubeł” czyli wiemy jak w poprawczaku się do ciebie zwracają – ja ni byłbym dumny…
a to że jakiś gość ekierką wytyczył sobie coś w livepark … jak jakiś gimbus… mnie nie przekonuje
Ten screen z liveparku to przecież zwykła komedia, linia na górze obrazka jest równo z linią ciecia trawy a na dole obrazka jest metr w prawo od linii przycięcia trawy 🙂 Trzeba być debilem żeby na podstawie tego obrazka cokolwiek twierdzić i nie widzieć różnicy względem lini cięcia trawy. Nie przypadkowo ten obrazek jest tak marnej jakości, jest tak niewyraźny specjalnie, żeby nie było widać że ta linia jest kompletnie niezgodna z linią przycięcia trawy i to nawet nie o pare centymetrów tylko metr 🙂 Jedynie poprawnie wyrysowana linia to ta z piero/houston pokazana przez C+. Wiem że prowokujesz ale marnie. Nie dość że ślepy to jeszcze debil xD Pisałem na górze że ludzie są ślepi i nie widza najprostszych rzeczy, nie musisz się ujawniać 🙂
Ja p… Ten człowiek jest głupszy niż można się było spodziewać.
Nie dość że ślepy, to nazywa innych ślepymi. Nie dość, że debil, to nazywa innych debilami.
To taka bzdura, że aż się w głowie nie mieści.
Efekt perspektywy polega na tym, że dwie linie równoległe widziane są właśnie tak, że z daleka wyglądają na bliższe sobie, a z bliska wyglądają na dalsze od siebie. Ale do pustej głowy, nawet podstaw nie wbijesz.
Jak jesteś ślepy i do tego jeszcze debil to przypuszczam że dyskusja jest niemożliwa. W innym poście napisałem żeby eksperci z weszło napisali do firmy Eriksson, autora systemu Piero że kurwa chuja się znają, a sprzedają swój system za miliony różnym telewizjom na całym świecie, i że tutaj na weszło są takie mózgi co rysują w paincie linie równoległe i zjadają to ich gówniane Piero z palcem w dupie. Serio jak tak twierdzisz to pisz śmiało, Eriksson na pewno zapłaci ci trochę tych milionów jak im pokażesz że ich system jest gówno wart i nie potrafi linii równoległych rysować, a ty w paincie umiesz zrobić to lepiej. Kasa leży na stole, tylko oprócz pierdolenia na weszło musisz im udowodnić że ich system nie umie równoległych rysować. To w zasadzie powinno zamknąć ci mordę o ile masz jakieś resztki rozumu, a nie tylko pieprzysz na weszło bezmyślnie swoje idiotyzmy. Mógłbym jeszcze napisać że ta wasza linia z liveparku jest na górze równa z linią trawy, a na dole metr w prawo od lini trawy, że obrazek jest w chujowej jakości specjalnie żeby tego nie było wyraźnie widać i że w 2017 roku zrobienie zdjęcia czymś lepszym niż tosterem nie powinno być problemem, mógłbym też podać że nawet Stempniewski który twierdzi że spalonego nie było nie podważał tego że linia była równoległa, tylko twierdził że moment podania jest nieprecyzyjnie określony, ale po co miałbym o tym pisać, jak ty oprócz bycia debilem twierdzisz że jesteś też ślepy?
Gościu z Canału. Ty właśnie przyznajesz, że jest prostym chłopkiem bez rozumu. I tacy pracują w tej TV.
Dla ciebie argumentem jest „my mamy drogi program, a ty (nie ja tylko ktoś inny udowodnił jak wygląda perspektywa) nam obalasz go w Paincie”. Bitka na programy. Kto ma droższy. …lol… Tak to jest u chłopków dyletantów.
A tutaj naprawdę jest problem geometrii. Bez używania programów graficznych można udowodnić, że linia z tego „programu komputerowego” Canal+ (co pewnie jest kłamstwem – bazgrali pewnie na oko), jest błędna ewidentnie. Tu nawet nie ma dyskusji. W perspektywie równoległe linie nie mogą być przedstawione jak o równoległe. Nie ma tu żadnej dyskusji. I do tego sami Kanalarze się przyznali, że linia była błędna. Rozumiesz, frajerze? Sami to powiedzieli w program Liga + Ekstra. I narysowali drugą.
A ty dalej bijesz pustym łbem w mur.
A tak na marginesie. Jeżeli rzeczywiście Kanalarze używają programu „światowego”, to jak to możliwe, że z dnia na dzień im się ta linia zmieniła? W tym samym programie? …lol…
Ja tu nie rozumiem o co to cale zamieszanie jest. Na żywo było widać ze był spalony, na zdjęciach tez widać ze jest spalony. Nie ważne ile linii sobie tu narysujecie, to zawsze będzie spalony. Nie podyktowano? Zdarza się, nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Nie dopisujcie to tego wszystkiego ideologii. Zdumiewa mnie tutaj ta zaciekłość w naginaniu faktów i to po obu stronach. Sedziowie zjebali? No zjebali i nic się nie da zrobić…to po co kierując się nienawiścią do innej drużyny pisać ze czarne to białe i vice versa. Wyluzujcie ludzie.
Ehh debilu, odnoś się po kolei do punktów, czemu nie piszesz do firmy Eriksson że ich program jest gówniany i nie wart złotówki, bo ty na weszło z kolegami narysowaliście linie w paincie wam wyszło że ich gówniany system za miliony nie potrafi lini równoległych wyznaczać. Serio są pieniądze do zgarniecia, nie bądź weszlackim napinaczem, tylko zarób na swoim debilizmie jakieś pieniądze przynajmniej. Czemu nie napisałeś co jest nie tak z przystrzyżeniem trawy, bo już tutaj wyżej gdzieś jeden debil pisał że według niego jest pod kontem 91’C przycięta i nie można jej brać pod uwagę, a to że Piero pokazało taką samą linie to też spisek varszawski. Ja tego spalonego widziałem bez linii, bo jest ewidentny. Ale że temat wymaga zgłębienia to popatrzyłem na linię trawy a potem na linię Piero i widzę wyraźnego spalonego. Jako kontrargument mam linie debili z weszło narysowaną w paincie która na górze idzie równo z linią trawy, a na dole jest metr w bok, tylko po to żeby zawodnika korony objęło. Trzeba być niespełna rozumu, żeby podważyć dwa poważne argumenty obrazkiem zrobionym w paincie. Korekta C+ dotyczyła pokazania linii w przestrzeni, a nie jej umiejscowienia, linia pozostała tam gdzie była. Mógłbym cie zapytać gdzie masz te obrazki z różnymi liniami C+, żebyś je pokazał, ale jesteś raz że debil, dwa że napinacz, trzy że idiota, i gówno możesz pokazać, bo ty nawet nie wiesz o czym jest mowa.
No nie… Dalej bełkot niedorozwoja. Oczywiście nic merytorycznego, bo nie umie nic takowego napisać. Ale czego się spodziewać po przygłupie, który napisał a propos perspektywy: „Ta linia jest równoległa do linii trawy bo taka powinna być jeśli trawa jest równo przystrzyżona”.
Niedorozwój umysłowy jest nieuleczalny. takowy nawet nie rozumie gdzie robi błąd i dlaczego jest debilem. Ciężki przypadek.
Gościu. Czy ty masz jakiś honor? Jak czegoś nie rozumiesz i wychodzisz na debila, to robi ci się dziwnie? nie czujesz wstydu i chęci odpuszczenia?
Treść usunięta
może i tak – ale z każdego twojego kliknięcia mają zysk… więc mają w du*ie twoje żale
Treść usunięta
tak samo, jak i moja wypowiedź… jak im klikalność spadnie, to się może ogarną…
Całe to zamieszanie wynika z jednej prostej rzeczy – w Warszawie przez lata przyzwyczajono się, ze SPORNE i WĄTPLIWE sytuacje są niejako z automatu rozstrzygane na ich korzysc.
Podwójne oszustwo a do tego oszustwa dorabiana jeszcze ideologia.
Weszło źle wyrysowało linię. Zgodnie z perspektywą wszystki linie: środkowa, pola karnego, pasy murowy oraz ta od spalonego powinny zbiegać się w jednym punkcie. Wystarczyło to wyrysować w dowolnym programie graficznym, nawet paint byłby ok, żeby zobaczyć że spalonego nie było. Zobaczcie sobie ten obrazek, jest to stopklatka z Weszło, więc moment podania pozostaje ten sam.
To nie jest stopklatka Weszło tylko stopklatka C+ z linią wyrysowaną przez Piero/Houston… nikt jeszcze nie podważał możliwości Piero/Houston rysowania równoległych lini… przypadek Legii jest pierwsz 🙂 Nawet pan Sławek, z których się nie zgadzam i który twierdzi że spalonego nie ma, nie twierdził że linia jest narysowana nieprawidłowo, tylko że nie została zaznaczona w odpowiednim momecie podania. Linia (biała) jest narysowana prawidłowo, pokrywa się z pasami przycięcia trawy. Ta żółta jest nieprawidłowa. Cała sprawa służy mediom do kręcenia gównoburzy. Ten pomysł z żółtą linią jest z liveparku, którego zdjęcie wrzucił Stanowski, tyle że tam nie ma możliwości wyznaczyć tej linii prawidłowo. Ten obrazek z liveparku jest słabej ajkości i nic na nim nie widać, jest tak nie przypadkowo, ponieważ ta linia z liveparku, tutaj pokazana jako żółta jest nierównoległa z linią trawy… na górzej jest równo, a na dole metr w prawo od linii trawy 😉 co jest przecież jawną kpiną z ludzi którzy to oglądają. Gdyby obrazek z liveparku nie był tak marnej jakości to byłoby to wyraźnie widać. Tyle na ten temat. Szkoda ten temat poruszać, media robią aferę żeby się kliki zgadzały, a spalony był wyraźny.
Ten z C+ jest manipulacja,
1 zaznaczyli w polowie obroncy a nie na piecie,
2 stop klatka juz po zagraniu
3 linia przesunieta do srodka boiska
i wychodzi ewidentny spalony manipulatorom
Jedyny zmanipulowany screen to ten z liveparku, który wyznaczony jest nie wiadomo jaką technologią i w jaki sposób do tego jest wyraźnie krzywo względem linii cięcia trawy, a obrazek jest marnej jakości żeby nie było widać jak ta linia odbiega od linii trawy… rok 2017 a zdjęcie zrobione ziemniakiem. C+ wyznacza linie przy użyciu systemu Piero
http://www.ericsson.com/broadcastandmedia/what-we-do/piero/
To uznany system i nikt nie kwestionuje jego użyteczności. Jesteście pierwsi 🙂 Napiszcie do Ericssona że chuja się znają, ich system krzywo linie wyznacza, wy tu w paincie lepiej rysujecie. Serio to kpina jest 🙂 Nie zgadzam się z panem Sławkiem co do momentu wyznaczenia linii, ale on przynajmniej miał na tyle klasy że nie pierdolił głupot że linia jest krzywa, tylko powiedział że linia jest prosta, ale zaznaczona w złym momecie 🙂 A wy tu na weszlo rysujecie jakieś linie w paincie metr odbiegające od linii trawy i pieprzycie że tak powinno być a C+ manipuluje 😉
Czyli da się zrobić. Czegoś takiego nie byli w stanie zrobić dyletanci z Kanału. Głupota tych ludzi jest szokująca.
W Liga + Extra przyznali, że pierwsza ich linia była narysowana źle (z Liga+ dzień wcześniej). Zrobili nową i dalej źle (wyżej dałem zdjęcie – linia narysowana nie jest pośrodku dwóch równoległych linii trawy; a dokładniej: proporcje muszą być takie same – a akurat u góry linia jest w środku pomiędzy liniami trawy).
Tak więc program, którego dyletanci używali jest zły, albo nie wiedzą jak go używać. Mają dwa różne wyniki i oba błędne. …lol…
● Ale to chyba po prostu zwykłe kłamstwo manipulatorów z Kanału. Pierwsza linia była narysowana na chama – równolegle do linii trawy bez uwzględnienia perspektywy. I to jak już napisałem – ołówkiem od zeszytu.
Kto zrobiłby taki program? Nie ma mowy. No chyba że Kanalarz w Basicu. …lol…
Po prostu Kanalarze chcieli zrobić hucpę dla Legii. Potem spróbowali się bronić także źle narysowaną linia, kiedy ich głupota wyszła na jaw.
● Ale oczywiście program zależy od programisty. Jeżeli pisze go dyletant, to wyniki będą idiotyczne. Nie można jak Stempniewski opowiadać: komputer to pokazał, czyli święta prawda.
Linia jest zrobiona w systemie Piero, a system Piero jest zrobiony przez firmę Eriksson i uznany i sprzedawany na całym świecie za grube miliony różnym telewizjom. Jak poza głupim pierdoleniem na weszło jesteś w stanie wykazać że system nie umie rysować linii równoległych to myślę że firma Eriksson powinna się o tym dowiedzieć i możesz liczyć na parę milionów za wykazanie im jego niedoskonałości. Niestety obawiam się pieprzysz głupoty i do firmy Eriksson nie napiszesz, bo myślałeś że jakiś stażysta z C+ tą linię w paincie rysował. Ta linia jest równoległa do linii trawy bo taka powinna być jeśli trawa jest równo przystrzyżona, a zazwyczaj tak jest. Pierdolenia z weszło na temat tej linii nie da się czytać, jednak jak C+ nie wytłumaczy łopatologicznie różnej maści troglodytom jak to działa, to teorii spiskowym nie ma końca, łącznie z rysowaniem linii w paincie które na górze są równo z trawą a na dole wybiegają metr w bok i autorzy twierdzą że to jest równolegle tylko to jest perspektywa i trawa źle przycięta… żenada intelektualna i zwykła ślepota.
Ja p… Ten człowiek jest debilem. …lol…
On właśnie się przyznał, że nie ma pojęcia o tym, czym jest perspektywa. Gość ma rysunek perspektywy powyżej, który pokazuje, że równoległe linie wyglądają w perspektywie jak nierównoległe, ale jego głupota nie pozwala mu tego zrozumieć.
I z takimi debilami z Canal+ trzeba rozmawiać. Bo to jest osobnik (kamill2001) związany z Kanalarzami (jeżeli nie bezpośrednio stamtąd), bo opowiada jakimi to oni nie dysponują programami (jak wieśniak: „olaboga, te komputery, te znane firmy – to prowda musi być, panie”)
Właśnie pokazaliśmy tutaj (i do czego sami w Canal+ się przyznali!), że linia jest błędnie narysowana, bo jest równoległa. A na to nie pozwala perspektywa. Dowód geometryczny nie do obalenia. Czyli oszustwo i głupota „ekspertów” z Canal+. A jeżeli rzeczywiście mają taki program, który im to rysuje, to program jest wadliwy. I to zostało tu udowodnione. Z geometrią nie ma dyskusji, chłopcze.
Tu są dowody, a nawet przyznanie się do błędu przez Canal+.
A ten frajer dalej bije głową w mur.
Spoko, fajnie ale na tym zdjęciu powyżej te linie się w jednym punkcie nie przecinają i według tego „czegoś” linia pola karnego po prawej jest krzywa:) Spalony był jak byk i tyle.
Jesteś tępy muł, za dowód obrałeś obrazek zrobiony w paincie gdzie każda linia przecina się w innym punkcie i pieprzysz bzdury że to jest perspektywa, nie dziwne że największe debile wzięły się za ten temat. To że jesteś debilem to rozumiem, ale napisałem ci że możesz być bogatym debilem, wystarczy że napiszesz do firmy Eriksson i pokażesz im że ich program za miliony jest gówniany i nie wart złotówki a obsypią cie dolarami, będziesz debil ale przynajmniej bogaty. Niestety jesteś weszlackim napinaczem i nie potrafisz nic udowodnić i zostaniesz biednym debilem. Linia trawy + linia Piero się pokrywają bo są równoległe, wasza rysowana w paincie gównolinia na górze zaczyna się równo z trawą a na dole jest metr w bok. Co kończy temat.
No jeszcze raz. Facio, który twierdził, że te dwie linie powinny być równoległe w perspektywie. …lol… Czy można się bardziej zbłaźnić? No chyba nie. No ale jemu nie przeszkadza.
Rozumu to nie posiada, dlatego sam niczego nie jest w stanie zrozumieć. Tylko odnosi się do producenta „drogiego programu co my se kupili w Kanale”. …lol…
Co tam u was w Kanale wreszcie próbowali porobić linie perspektywy w „Paint” i coś źle wam wychodzi? …lol… Długo to trwało.
Te linie się mogą nie przecinać w tym samym dokładnie punkcie (choć w przybliżeniu tak jest), bo robione są też od linii przyciętej trawy, a tu może być niedokładność. Rozumiesz, ciołku bosy?
Linie powinny być pociągnięte od linii boiska. Ale koledzy przygłupy z Canal+ zrobili zdjęcie z przybliżenia, bo są tak głupi i nie wiedzą, co jest ważne.
Linie te należy pociągnąć od środkowej linii i od linii pola karnego. Wtedy punkt jest odpowiedni. Ale i tak trzeba uwzględnić położenie kamery. A najlepiej liczyć odległość pomiędzy liniami równoległymi, ale tu też jest potrzebny szerszy kadr, żeby widzieć prostopadłe linie (wzdłuż boiska). Szeroki kadr pokazujący linie boczne, środkową i pola karnego są konieczne do orzeczenia linii spalonego. Kanalarze tego nie wiedzą, bo cała stacja to jedna wielka amatorka.
Czy ty coś z tego zrozumiałeś, niedorozwoju? Na pewno niewiele. Nie męcz się. Popluj się trochę jeszcze.
A spalonego nie ma jeszcze dlatego, że kadr zatrzymuje się w momencie dotknięcia buta i piłki, a nie tak jak to robią Kanalarze, w momencie gdy piłka odchodzi od buta.
Nawet mi się nie chce czytać twoich tępych wysrówów, pisz idioto do Erikssona i zarób jakieś pieniądze bo że jesteś debilem to już wiem, ale możesz być przynajmniej bogatym debilem:
http://www.ericsson.com/broadcastandmedia/what-we-do/piero/
Wystarczy przylozyc ekierke i widać ze spalonego nie bylo. Pozdrawiam
wystarczy przyłożyć lód do głowy, poczekać chwilkę i zawroty powinny same przejść. Wzrok się wyklaruje i wtedy w końcu zobaczysz ze to jednak był spalony. Pozdrawiam (bez złośliwości)
Co by nie pisać i nie wymyślać – oszustwo i tyle. Tym większa patologia że z VAR-em.
Zbyt dużo uwagi poświęca się błędom sędziowskim, które występują przy sędziowaniu w Ekstraklasie notorycznie. Legii po prostu zabrano cząstkę tego, co w latach poprzednich dostawała często i niesłusznie. Dyskutuje się nad skutkami , a nie przyczynami, które są oczywiste i powszechnie znane dla wszystkich z wyjątkiem szefa sędziów i prezesa PZPN. Chodzi tu o katastrofalnie niski poziom sędziowania przez znaczną część sędziów. Jeśli sędzia z elit patrzy w ekran i nie widzi, że nie było faulu w polu karnym i dyktuje karnego , to o czym tu mówić. W ostatnim czasie może z wyjątkiem sędziego T. M. poziom sędziowania u pozostałych sędziów się obniżył. VAR tu nic nie pomoże „dać ……..zeg…itd” To jest problem , a nie to że Legię raz przez pomyłkę oszukano.
Przepis o spalonym powoli zaczyna być doprowadzany do absurdu. Chodziło o to, aby przy podaniu zawodnik miał przed sobą przynajmniej dwóch rywali, a nie bramkarza i kawałek pięty ostatniego obrońcy. Albo kawałek sznurówki. Jeśli spalonego nie da się dojrzeć gołym okiem, to znaczy, że go nie ma.
Zauwaz ze dyskusja zrobila sie nagle bo legia stracila prowadzenie w tabeli. Nie takie babole byly poprzednio i dyskusji takich nie bylo ale dotyczylo to innych druzyn.
witam
z tłumaczenia Pana Sławka rozumiem, że jeśli zawodnik drużyny „A” złapie piłkę na stopie np na 2 sek. a w tym czasie kolega z drużyny wybiegnie i będzie 3m za obrońcami a w tym czasie kolega pchnie piłkę w jego kierunku to nie ma spalonego. 🙂
Witam moim zdaniem to był ludzki błąd ze spalonym lub spalonymi, ale brak reakcji sędziego przy kopnięciu Hamalainena to Złotka kompromituje