Od pewnego czasu FIFA regularnie coraz swobodniej podchodzi do przepisu o przynależności piłkarza do reprezentacji narodowej. Niebawem może dojść do zmian, które jeszcze ułatwią „transfery” w piłce reprezentacyjnej. Otóż mecz o punkty w dorosłej kadrze będzie oznaczał tyle co nic, bo przykładowo po miesiącu od tego wydarzenia zawodnik będzie mógł zagrać już w innej reprezentacji.

Gra w kadrze w teorii powinna kojarzyć się przede wszystkim z dumą i zaszczytem wysłuchania hymnu narodowego z perspektywy, a także bronienia barw narodowych jednej drużyny do końca kariery. Jednak od dłuższego czasu tak nie jest, bo regulamin FIFA pozwala na granie w reprezentacjach młodzieżowych kilku krajów, a następnie wybranie jeszcze innej opcji już w dorosłej piłce. Ba, przykładowo można również rozegrać mecz towarzyski jako Hiszpan, a pojechać na mundial już jako Chorwat.
W ostatnim czasie doszło do jeszcze większego nagięcia tych przepisów, ponieważ Munir El Haddadi skierował prośbę do światowej organizacji o zmianę barw narodowych, która co ciekawe została zaakceptowana. Sytuacja z piłkarzem Alaves wydaje się naprawdę kontrowersyjna, ponieważ Munir w młodzieżowych reprezentacjach Hiszpanii rozegrał aż 19 spotkań, a na dodatek wystąpił w spotkaniu pierwszej reprezentacji w meczu kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy z Macedonią. Co prawda zagrał jedynie 13 minut, ale to był oficjalny mecz o punkty! Tak więc 22-latek przez całą karierę związany był z kadrą Hiszpanii, a gdy jego notowania spadły, to nagle poczuł się Marokańczykiem? Domyślamy się, że jeśli jego forma nadal będzie pikować, to Maroko wymieni na jakieś San Marino, bo właściwie czemu nie? Papier pewnie jakoś się załatwi. Być może nawet wcale nie będzie musiał o to prosić w oficjalnym piśmie, ponieważ FIFA przymierza się do jeszcze większych zmian w przepisie o roszadach kadrowych.
– Świat się zmienia i idzie do przodu, a to także daje nowe opcje w futbolu. Zwłaszcza mam na myśli tutaj większą możliwość emigracji. Problemy z narodowością piłkarzy są niemal wszędzie, w Afryce, Azji, czy CONCACAF jest wiele takich przypadków. Tak więc uważam, że to idealny czas, by przyjrzeć się temu wszystkiemu i rozważyć, czy są rozwiązania, które pozwolą naprawić te problemy bez naruszania integralności gry – powiedział prezydent CONCACAF, Victor Montagliani.
Jak donosi „Reuters”, jest kilka federacji, które chcą zmian w przepisach o zmianie barw narodowych, a FIFA prawdopodobnie ugnie się po raz kolejny. Zresztą w pewien sposób – przy sprawie Munira – już wykazała ku temu małą aprobatę. Modernizacja w przepisach, do której ma niebawem dojść, pozwoli zawodnikom na rozegranie jednego albo dwóch oficjalnych spotkań w danej reprezentacji, a następnie jej zmianę, jeśli piłkarz będzie miał ku temu możliwości prawne. Poza tym, rozważane są również inne zmiany w przepisach. Dodatkowo FIFA planuje wprowadzić również system rekompensat dla federacji, w których piłkarz grał jako młodzieżowiec, a już w piłce dorosłej zdecydował się na zmianę barw narodowych.
Cóż, nie wydaje nam się, aby to wszystko zmierzało w dobrym kierunku, gdyż jak tak dalej pójdzie, to Neymar w 2022 roku wygra mistrzostwa świata wraz z Katarem. A przynajmniej będzie miał ku temu możliwość, bo FIFA ewidentnie dąży w kierunku, który spowoduje, że piłkarz będzie mógł zmieniać reprezentacje jak kluby.
Ciekawe ile Katarczycy za to zapłacili. Teraz będą mogli sobie sklecić reprezentację jak na MŚ w piłce ręcznej,
To Katar minimum półfinał MŚ w 2022? Kupią sobie kogo chcą jak Neymar kosztował 222 bańki i na tym nie zbiednieli.
To jaki wówczas będzie sens istnienia rozgrywek narodowych? Będzie piłka klubowa 2.0.
Kolejny mundial jest w Katarze ,a sportowo nie mają szans na zbudowanie drużyny na choćby wyjście z grupy ,więc trochę trzeba pomóc.Inna sprawa ,że w przypadku El Haddadiego ja akceptuję taką woltę.
Wszyscy zgodnie przede mną wpadli na to samo – za tym stoi Katar. to się kurwa w głowie nie mieści, ciapaki niszczą wszystko swoimi pieniędzmi. już za kase raz ailtona chcieli naturalizować ale chwalili się tym i sprawa padła. pamiętam jak kilka lat temu włączyłem eurosport zimą, ME lub MS w futsalu, a tam Azerowi grają z kimś mecz … i kurwa oczom nie wierze wszyscy azerowie to byli brazylijczycy. Dojdzie do tego samego w pilce kopanej po zielonej trawie. Pieniadz niszczy wszystko … trzeba juz tylko oddać się opatrzności, Ona jedynym raturnkiem
Ja mam tylko gorącą nadzieje, że wyjdzie to wszystko bokiem tym nienażartym świniom z FIFA i ludzie się odwrócą od rozgrywek reprezentacyjnych w takiej sytuacji
Jacy ludzie i jak mają się odwrócić, tyłem do telewizora? Tak na poważnie to żadna szanująca się reprezentacja nie będzie się wymieniać odrzutami, najwyżej będzie ostrzejsza walka o kogoś kto ma przodków z danego kraju i jest tego wart. Swoją drogą jeżeli to prawo wejdzie w życie to przestaniesz oglądać piłkę reprezentacyjną?
szczerze to rozgrywki reprezentacyjne sa juz na tak słabym poziomie, że ostatnio ograniczam się do naszej repry, ale jak jeszcze dojdzie do tego, że gówno kraje z pustyni odnoszą sukcesy na imprezach dzięki poskupywanym piłkarzom to nie widzę sensu marnować dni dla mistrzostw świata
Myślę, że do takich sytuacji nie dojdzie, najwyżej poskupują takich Munirów. Wierzę, że w piłce nożnej takich jaj jak te przedstawione w artykule nigdy nie będą mieć miejsca. A jeżeli chodzi o futbol reprezentacyjny to nie przypominam sobie żebym obejrzał inną reprezentację niż polską poza turniejem, nawet mimo tego, że jestem pasjonatem dobrego futbolu.
Piłka nożna umiera…
Treść usunięta
Oby to nie przeszło, bo to może już całkowicie zniszczyć piłkę nożną (reprezentacyjną to już szczególnie). Już wystarczy tych reform… A co do Kataru – skoro zaciekle kupowali zawodników na MŚ w piłce ręcznej, to niby nie będą chcieli tego zrobić na MŚ w piłce nożnej? :/ Ogółem to przyznanie Katarowi MŚ 2022 to jedna wielka porażka (ale wiadomo – pieniążki…).
XXI wiek, jeżeli są jakieś machlojki, to współczesne media szybko to mogą wychwycić i nagłośnić. W takiej sytuacji martwi, że mimo tego, taka FIFA chce wprowadzać przepisy w wiadomym celu. Są pieniądze, jest naginanie przepisów.
Zaraz się może okazać, że sędziowie mogą też reprezentować barwy narodowe 🙂 i Katar dla pewności wszystkim na czas mistrzostw zapewni obywatelstwo i wysokie wynagrodzenie.
Siedzą araby w swoich rezydencjach i płacą leśnym dziadkom z fifa. Zbliżają się MŚ w Katarze, więc reprezentacja tego kraju musi sobie kupić kilku zawodników tak jak zrobili to w piłce ręcznej.
Jak to wszystko tak dalej pójdzie – mam tu na myśli takie kwestie jak: mundiale na 48 drużyn, mundiale w środku sezonu klubowego (jak ten w Katarze za kilka lat), transfery zawodników za niebotyczne kwoty, tworzenie nowych rozgrywek klubowych/reprezentacyjnych (tzw. „sztuczne twory” żeby jeszcze więcej zarobić), to kiedyś to wszystko naprawdę pierdolnie i będzie powrót do korzeni
Treść usunięta
Już można obstawiać u buka, Katar w półfinale…
Treść usunięta
ale jakies potwierdzone info? bo mi się wydaje że gimbus odnalazł temat z przed pół roku gdzie było info że zgłosił się do fifa i od tego momentu cisza, a nagle z dupy tekst na wszelo
Oglądajmy następny mundial bo to prawdopodobnie ostatni prawdziwy.
jeszcze parę lat i FIFA zabije futbol reprezentacyjny pierwszym takim krokiem będzie mundial w Katarze z 40-oma iluś tam drużynami, niestety za rok zobaczymy ostatnie normalne mistrzostwa świata
W Katarze mają być jeszcze 32 drużyny, kolejny mundial (2026) planują zrobić na 48. Wiadomo – kasa. Chociaż organizator i tak będzie się „wybielał” frazesami o dawaniu szansy słabszym itp.
Już gdzieś pisałem, ale się powtórzę: MŚ 2018 to ostatni mundial, grudniowa zabawka katarczyków w 2022 roku będzie niestety już imprezą marginalną, następne turnieje to już będą festiwale dla wszystkich (czyli słabych), najlepsi piłkarze będą je omijać wielkim łukiem (niczym gwiazdy NBA turnieje reprezentacyjne), strasznie to smutne.
Tak samo jak Euro16 były ostatnimi mistrzostwami europy, bo to co zrobił Platini z turniejem 2020 to nie mniejsza kpina. Nie dość, że to będzie turniej bez gospodarza to jeszcze dostanie się kilka najgorszych drużyn w Europie (Liga Narodów i furtka dla Azerbejdżanu, Kosowa itp)
W zasadzie się zgadzam. Z tym, że jak dla mnie ostatnim „normalnym” Euro było to w 2012, gdzie 16 drużyn rywalizowało w przejrzystej formie. Powiększenie do 24 odbiło się strasznie na poziomie samego turnieju, chociaż akurat u nas w kraju odbiór tego turnieju (z racji dobrego wyniku kadry Nawałki) z pewnością jest dość pozytywny. Patrząc na to z szerszej perspektywy to jednak nie tędy droga.
Treść usunięta
Kombinują już jak koń pod górę żeby pomnażać zyski z takich imprez. To już traci granice dobrego smaku. Rozumiem, że chcą wprowadzić nowinki do rozgrywek (sporo ludzi – ja niekoniecznie – lubią nowinki), ale nie widzą jak w łatwy sposób mogą coś przekombinować. Ja pamiętam jak naturalnie przestałem praktycznie z dnia na dzień oglądać skoki jak wprowadzili te przeliczniki punktowe.