Reklama

Z czuba się nie liczy?

redakcja

Autor:redakcja

22 października 2017, 09:30 • 1 min czytania 3 komentarze

Z czuba, z prezesa, z macieja, z kaziora, z bolca, z dużego palca. I pewnie moglibyśmy wyliczać dalej, bo pełno jest określeń tego typu uderzenia. To podwórkowa klasyka, gdzieniegdzie zakazana, typowy Seba wiele razy musiał przypominać, że “nie ma z całej pety” i “z czuba się nie liczy”. Ale nawet na wielkich stadionach ten sposób zdobywania bramek miewał swoje wielkie chwile.

Z czuba się nie liczy?

Na przykład wtedy, gdy wziął go na tapet magik pokroju Ronaldinho. Sezon 2004/05, faza pucharowa Champions League. Barca wygrywa pierwsze spotkanie u siebie, ale na Stamford Bridge dojeżdża dopiero po 20 minutach, gdy przegrywa 0-3. Nie było happy-endu, skończyło się wygraną 4-2 i awansem Chelsea, ale o tym golu Brazylijczyka będziemy pamiętać jeszcze bardzo długo. Perfekcja.

Najnowsze

Francja

Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”

Jakub Radomski
13
Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”
Ekstraklasa

Mocna opinia Kowala. “Widzew w ciągu 5 lat nie wejdzie do pucharów”

Kamil Warzocha
33
Mocna opinia Kowala. “Widzew w ciągu 5 lat nie wejdzie do pucharów”

Weszło