Dziwi was forma Vassiljeva, który w tym sezonie, mimo że w Piaście co druga akcja przechodzi przez niego, nie zrobił żadnej bramki, żadnej asysty? Cóż, jego słaba dyspozycja zaczęła się już wiosną. Kostia ostatnie liczby dał 11 marca, czyli w 25. kolejce. Potem, jak ręką uciął, nic. To, że Jaga bez swojego reżysera do ostatnich sekund sezonu walczyła o mistrzostwo w wielkim stopniu było możliwe dzięki Sheridanowi, który przejął lejce od drużyny, w czternastu meczach zanotował osiem goli, cztery asysty. Jego bramki nie były pustymi przebiegami, tylko decydowały o tym dokąd wędrują punkty.
Niestety dla Jagiellonii, rywale albo nauczyli się stylu gry Irlandczyka, albo ten po prostu spuścił z tonu. Dla Jagi to potężny cios.
Spójrzmy jak to wygląda statystycznie. Mecze, w których Sheridan strzelał lub asystował:
Korona (d) 4:1
Termalica (d) 1:0
Zagłębie (w) 4:3
Piast (w) 1:0
Pogoń (d) 1:0
Korona (w) 1:1
Wisła (d) 2:0
Termalica 2:1
Pogoń (w) 1:0
Sandecja (d) 1:3
Korona (w) 3:2
Dziesięć meczów, osiem zwycięstw, jeden remis, jedna porażka. 2.5 punktu na mecz.
Gdy Sheridan nie notował liczb:
Śląsk (d) 4:1
Pogoń (w) 0:0
Cracovia (d) 0:0
Lechia (w) 0:4
Legia (d) 0:0
Lech (d) 2:2
Termalica (w) 1:0
Górnik (d) 2:1
Śląsk (d) 1:1
Piast (d) 0:1
Cracovia (w) 1:1
Lechia (w) 3:3
Legia (d) 1:0
Wisła (w) 0:0
Lech (d) 1:1
Piętnaście meczów. Cztery zwycięstwa, osiem remisów, trzy porażki. 1.33 punktu na mecz.
Znaczną przesadą byłoby napisać, że Jagiellonia jest od Sheridana zależna. Nie, to wciąż ligowa czołówka, zespół, którego każdy może się obawiać, mający indywidualności, mający zdolnego szkoleniowca, mający zgrany zespół i dobrą atmosferę. Ale należy sobie zadać pytanie: o ile lepiej mogłoby mu iść, gdyby Cillian prezentował wiosenną formę? Kto zaryzykuje i powie, że mogłaby spoglądać na resztę stawki z góry, mógłby się nie pomylić. Irlandczyk do okazji dochodzi – miał ich w tym sezonie osiem, to piąty wynik w lidze (dane za Ekstrastats). No, ale właśnie, kłania się skuteczność, bo Irlandczyk wykorzystał 25% sytuacji, kiedy taki Angulo 50%, a Paixao i Świerczok ponad 40%. Naczelna wpadka:
Dobry ten Sheridan, z 20cm pierdolnął w parking ♂️ pic.twitter.com/jZNbSwqgnR
— Marcin Lechowski (@MarcinLechowski) 26 sierpnia 2017
Alternatywy nie ma. Cernych lepiej czuje się na skrzydle. Sekulski to nie jest słaby napastnik, ale do rotacji w ligowym średniaku – Jagiellonia ma dziś wyższe aspiracje. Świderski to wielki talent, ale jakkolwiek może się świetnie rozwinąć, tak na razie nie jest w stanie udźwignąć odpowiedzialności za strzelanie bramek. Gra dużo, wchodzi regularnie, ale póki co wciąż się uczy dorosłego grania.
Mamrot musi ufać Sheridanowi, koledzy i kibice też. To inteligentny facet, który wie czego chce i na pewno nie zapomniał jak się gra w piłkę. Nie zdziwimy się jeśli moment złapania przez Jagę wiatru w żagle zbiegnie się w czasie z powrotem formy Irlandczyka.
