Reklama

Cracovia w budowie. Fundamentów wciąż brak

redakcja

Autor:redakcja

16 października 2017, 13:54 • 4 min czytania 14 komentarzy

Pasy znajdują się właśnie w przebudowie, której konsekwencją jest ostatnie miejsce w tabeli. Michał Probierz nie decyduje się na stopniowe wymienianie poszczególnych elementów – on wjechał w tę szatnię buldożerem i zgarnia ze sobą niemal wszystko, co stoi na drodze.

Cracovia w budowie. Fundamentów wciąż brak

Na starcie musimy przyznać, że kibicujemy temu projektowi, tak samo jak kibicujemy każdemu innemu, który zakłada stworzenie zdrowych struktur i stawianie na młodzież. Ciężko jednak oprzeć się wrażeniu, że obecna Cracovia budowana jest totalnie na wariata, z taktyką Piotra Świerczewskiego. Zarzutów do krakowskiego klubu można sformułować co najmniej kilka, ale my ograniczymy się do dwóch, naszym zdaniem najpoważniejszych. W ich świetle pozycja w czerwonej strefie nie jest już zaskoczeniem a zwyczajnie logiczną konsekwencją.

No bo czy można wymagać sukcesu, gdy…

DRUŻYNA, KTÓREJ SIŁĄ BYŁ ŚRODEK POLA, TRACI TRZECH GRACZY Z ŚRODKA POLA

W Cracovii Jacka Zielińskiego Marcin Budziński posyłał raz po raz niekonwencjonalne piłki i samemu walił z dystansu takie pociski, że autorzy youtubowych kompilacji tylko zacierali ręce na myśl o kolejnym. Damian Dąbrowski doskonale wiedział, jak wyregulować tempo i jak w czysty sposób skasować akcję. Mateusz Cetnarski osiągnął w tym czasie życiową formę i zawstydzał całą ligę bilansem asyst. Miro Covilo opanował strefę powietrzną i robił tam rzeczy niemożliwe – zarówno w ofensywie, jak i w destrukcji.

Reklama

W Cracovii Michała Probierza nie ma Marcina Budzińskiego i Mateusza Cetnarskiego, Damian Dąbrowski jest kontuzjowany, Miro Covilo szuka formy sprzed kontuzji.

Jest inaczej. Nie mówimy, że to źle, że odpalono Cetnarskiego i pożegnano się z Budzińskim (bo może dobrze, nie wiemy), faktem jest jednak, że dotychczasowy środek pola, najsilniejsza formacja Pasów, został całkowicie rozbity.

Co zrobił Michał Probierz, by go poskładać do kupy? Ściągnął Adama Deję.

Do tego przyszło jeszcze dwóch piłkarzy Górnika Łęczna. Stara zasada głosi jednak, że gdy ściągasz Adama Deję i piłkarzy Górnika Łęczna, to za chwilę zaczniesz grać jak Adam Deja i Górnik Łęczna. I rzeczywiście – Adam Deja nie stał się nagle drugim Busquetsem, Drewniak nie gra nawet jak Drewniak z czasów Górnika Łęczna, Javi Hernandez coś tam szarpie, ale jego przydatność drużynie określilibyśmy jako mniej więcej 0,2 Budzika. Jeśli ktoś twierdził, że będzie dobrze, był naiwniakiem. Z formacji o bardzo dużej jakości zostały strzępy.

OBROŃCÓW WYSTAWIA MASZYNA LOSUJĄCA

Dowody? Sami rzućcie okiem.

Reklama

1. kolejka: Deleu – Malarczyk – Helik – Pestka
2. kolejka: Siplak – Helik – Malarczyk
3. kolejka: Wójcicki – Siplak – Helik – Pestka
4. kolejka: Pestka – Dytjatjew – Malarczyk
5. kolejka: Wójcicki – Malarczyk – Dytjatjew – Pestka
6. kolejka: Wójcicki – Malarczyk – Dytjatjew – Sowah
7. kolejka: Wójcicki – Helik – Dytjatjew – Sowah
8. kolejka: Fink – Helik – Dytjatjew – Pestka
9. kolejka: Fink – Helik – Dytjatjew – Siplak
10. kolejka: Wójcicki – Siplak – Malarczyk – Fink
11. kolejka: Fink – Helik – Malarczyk – Siplak

Pal licho, że ani razu ta sama formacja obrony nie wystąpiła w dwóch meczach z rzędu. Kontuzje, kartki – zdarza się. Podczas tych jedenastu kolejek wystąpiło jednak JEDENAŚCIE różnych zestawień linii obrony. Probierz ani razu nie powtórzył swojego wyboru. Ani razu nie było tak, że np. w siódmej kolejce postawił na tych samych, co w drugiej. Zawsze dobierał innych ludzi. Zawsze.

Świadczy to o tym, że ci obrońcy, których ma, nie gwarantują mu odpowiedniej jakości i nie wzbudzają zbyt dużego zaufania. Inna sprawa, że ciężko wymagać od defensywy Pasów monolitu, skoro jej elementy nie mają kiedy się dotrzeć, nie mogą zbudować zrozumienia i pewności siebie poprzez mecze. Probierz zdążył już przetestować dwa ustawienia (czwórką z tyłu i trójką). Na lewej obronie wystąpiło już czterech gości (Siplak, Fink, Pestka, Sowah), na prawej trzech (Fink, Wójcicki, Deleu).  Spośród stoperów tylko Dytjatjew miał okazję rozegrać więcej niż trzy mecze z rzędu. Ogólnie wystąpiło aż pięć różnych par środkowych obrońców.

Oczami wyobraźni widzimy, jak na jednorękim bandycie z większą regularnością wypada nam pięć siódemek niż ta sama czwórka/trójka w defensywie wystawiona przez Probierza. Doszło do tego, że szkoleniowcowi Cracovii za chwilę skończą się warianty. Jest to jednak absurd.

***

Dziś jednak Cracovia może wyjść ze strefy spadkowej i powiedzielibyśmy nawet, że jest w stanie tego dokonać nawet z losowo zestawioną linią obrony i Adamem Deją na defensywnym pomocniku. Na jej szczęście lepszego momentu na przełamanie nie będzie. Do Krakowa przyjeżdża bowiem rozbita Pogoń Szczecin, której piłkarze zarabiają ostatnio dwa razy mniej niż powinni. A wypadałoby wreszcie się przełamać, bo po raz ostatni Pasy wygrały… jeszcze w lipcu.

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
3
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Komentarze

14 komentarzy

Loading...