66 meczów w reprezentacji Polski. Dwa finały wielkich imprez. Bez cienia przesady, czasy były takie, że na Euro 2008 jechał jako… nasza gwiazda. Czasy trochę się zmieniły, dziś symbolem kadry jest Robert Lewandowski, ale Mariuszowi „Cycusiowi” Lewandowskiemu zasług nie odbieramy. Spadała na niego często krytyka, natomiast przecież to nie był Riquelme. Znał się na destrukcji doskonale i w innej drużynie – takiej choćby jak polska kadra dziś – byłby tym, który pozwala graczom ofensywnym na większy luz, zapewniając spokój w tyłach.
Cycuś lubił czasem odważnie ruszyć do przodu, kilka jego eskapad zakończyło się golami (polecamy wyłączyć „muzykę”).