Reklama

Młody-gniewny. Debiutant Rooney miażdży Fenerbahce

redakcja

Autor:redakcja

28 września 2017, 10:36 • 2 min czytania 2 komentarze

W obecnych realiach, gdy za nastolatków płacone są kosmiczne sumy – szczególnie w Anglii – 30 baniek nie zrobiłoby na nikim większego wrażenia. Ot, przyzwoitej jakości zawodnik, który może wypali, ale jak nie, to też nic strasznego się nie stanie. Jednak jeszcze kilkanaście lat temu świadczyłoby to o tym, że klub szasta pieniędzmi na prawo i lewo. Gdy Manchester United wyjmował Wayne’a Rooneya z Evertonu za podobną sumę, wszyscy robili wielkie oczy. Jeden mecz – tyle wystarczyło 18-latkowi na przekonanie wszystkich fanów z Old Trafford, że Ferguson nie zwariował.

Młody-gniewny. Debiutant Rooney miażdży Fenerbahce

Rooney debiut w czerwonym trykocie miał bowiem taki, że nie można było sobie lepszego wymarzyć. – Byłem gotowy już na mecz ligowy z Tottenhamem, ale Ferguson powiedział, że wyjdę na Fenerbahce – wspominał swoje początki Anglik. Pierwsze akcje meczu z Turkami i już widać, ze Rooney może solidnie namieszać grając dla Czerwonych Diabłów. Mija bramkarza, zatrzymuje się niemal na zerowym kącie i uderza, a piłka nieznacznie mija poprzeczkę bramki. Drugiego ostrzeżenia nie było – napastnik wpakował piłkę do siatki w sytuacji sam na sam.

Potem tylko się rozochocił. Strzelił drugą bramkę po uderzeniu z dystansu. Trafił po raz trzeci, gdy kapitalnie przymierzył z wolnego. To był jego absolutnie magiczny wieczór.

Co ciekawe, w sezonie 04/05 Ligi Mistrzów już nie trafił, ale jak wiemy, parę lat później po panowanie w Europie z United sięgnął, dokładając do tego masę trofeów w kraju. Anglicy oczekiwali od niego pewnie jeszcze więcej, ze Złotą Piłkę i reprezentacyjnym medalem na czele, ale i tak jego karierę trzeba docenić. Co Teatr Marzeń zresztą zrobił przy okazji meczu przeciwko Evertonowi, serwując napastnikowi burzę braw.

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Komentarze

2 komentarze

Loading...