Odkąd śledzimy polską piłkę, jak refren powracało hasło o matematycznych szansach. Tym razem możemy sprawić, że matematyczne szanse na awans naszym kosztem będą mieli rywale. Jest absolutną prawdą, że nawet porażka 0:7 nie zmieni naszego statusu faworyta grupy, wciąż będziemy na autostradzie do Rosji. Ale warto postarać się, by najbliższe mecze eliminacji mogły w praktyce być już pożytecznym poligonem doświadczalnym.