Reklama

Mistrzowski superstrzelec. Miro, pogromca mundialowego rekordu

redakcja

Autor:redakcja

09 czerwca 2017, 09:59 • 2 min czytania 6 komentarzy

Jego kariera pełna była sprzeczności. Mógł nie zachwycać w klubie, ale gdy przywdziewał trykot reprezentacji, który to przywilej powinien teoretycznie należeć do tych wybijających się w lidze i pucharach zdecydowanie ponad przeciętność, był nie do zastąpienia. Dziś Miroslav Klose, od roku były już piłkarz, obchodzi swoje 39. urodziny.

Mistrzowski superstrzelec. Miro, pogromca mundialowego rekordu

Trudno w to uwierzyć, ale Klose tylko raz przez całą swoją piłkarską karierę przekroczył barierę dwudziestu bramek w rozgrywkach ligowych. Coś, co dla Roberta Lewandowskiego wydaje się być prostsze niż posmarowanie bezglutenowego chleba pastą z tahini, dla Klose okazywało się – poza sezonem 2005/06 – nie do zrobienia. Nawet w Bayernie, gdzie przecież mógł liczyć na podania prawdziwych wirtuozów futbolu najlepszy strzelec w historii mundiali nie potrafił tego dokonać. Tam zresztą jego ligowy rekord to zaledwie dziesięć trafień w sezonie.

Nikt jednak nie mógł umniejszać jego dokonań dla reprezentacji. Nawet gdy Niemcy okazywali się najlepsi na mundialu w Brazylii, a on zbliżał się do kresu kariery, bynajmniej nie pełnił roli statysty. To on dał wyrównanie w grupowym meczu z Ghaną, do niego należała asysta przy jedynym golu z USA, wreszcie to „Miro” był jednym z tych, którzy doszczętnie zdemolowali w półfinale turnieju Brazylię.

Tym samym ustawiając zresztą dla przyszłych pokoleń i zawodników marzących o strzeleckim rekordzie mistrzostw świata poprzeczkę bardzo, ale to bardzo wysoko. Na poziomie 16 bramek, bijąc dokonania największych postaci w piłkarskiej historii. Ronaldo, Gerda Muellera, Justa Fontaine’a czy Pelego. Zdobywców nagród, o których on – z racji mało efektownego stylu gry – liczyć raczej nie mógł.

Nie mógł też mieć nadziei na to, że w kraju, w którym się urodził będzie darzony sympatią. Tak jak Lukas Podolski zawsze podkreślał swój związek z Polską, tak Klose konsekwentnie się go wypierał, unikał wywiadów udzielanych w naszym języku, choć – co wychwyciły kamery na brazylijskim mundialu – język, którego nie można było usłyszeć z jego ust w mixed zonie, nie był mu tak do końca obcy…

Reklama

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
53
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

6 komentarzy

Loading...