Napastnik trudny do sklasyfikowania. Niby doskonale czuł się w polu karnym, ale również zza szesnastki potrafił odpalić prawdziwą bombę. Względnie nieudane dla niego były tylko epizody w Anglii, we Włoszech musiał z kolei mierzyć się z ogromną liczbą kontuzji. Jeżeli jednak zawodnik z Montevideo był w formie, to jego grę oglądało się z przyjemnością. Na pewno nie przesadzimy, gdy nazwiemy tego zawodnika legendą urugwajskiej piłki. Z okazji urodzin Diego Forlana przypominamy jego najładniejsze trafienia.
1. Urugwaj vs Ghana
Dla samego kraju spomiędzy argentyńskiej pampy oraz wyżyny brazylijskiej był to niesamowity turniej, ale zarazem bardzo szczęśliwy. Wystarczy zobaczyć ich grupę, a następnie przeciwników w dalszej fazie mistrzostw w RPA: gospodarz, Meksyk, Francja, Korea Południowa, Ghana. Gdy jednak trafił im się już rywal z prawdziwego zdarzenia, trochę wymiękli. Jednak to właśnie Forlan znacznie ułatwił awans do dalszej rundy. To Ghana trafiła na 1-0 w końcówce pierwszej połowy dzięki Gyanowi. W 55. minucie, arbiter Benquerenca podyktował rzut wolny dla ekipy Diego. Bohater się zgłosił, uderzył i zdobył cudownego gola, jak miało się później okazać na wagę serii karnych, w których wygrała reprezentacja Urugwaju.
2. Atletico vs Almeria
Bez wątpienia to właśnie w Madrycie najlepiej szło Forlanowi. Koleś w stolicy wyprawiał nieprawdopodobne rzeczy, począwszy od świetnych goli, kończąc na majestatycznych podaniach. Jednak nie spodziewaliśmy się takich bramek od reprezentanta Urugwaju w meczu z Almerią, czyli z „czerwoną latarnią” ligi. Wtedy Diego również pokazał, że lewą nogę ma nie od parady. Na około dwudziestym metrze od bramki przeciwników Sinama został poturbowany, piłka odskoczyła trochę do tyłu, a tam „Cachavaca” pierdyknął z lewitki po długim słupku [od 4:56].
3. Manchester United vs Southampton
Pocisk kontrolowany przez maszynę. Tylko to określenie przychodzi nam do głowy, gdy oglądamy trafienie Forlana przeciwko „Świętym”. Pomijamy fakt, że był to gol z 85. minuty na wagę zwycięstwa. Pomijamy fakt, że Forlan znacznie przybliżył United do triumfu w lidze, bo meczów u siebie z ósmym zespołem nie wypada zremisować. Dostał podanie od Roya Keane’a, podprowadził i przylutował na bramkę. Bezcenne.
4. Urugwaj vs Niemcy
Pojedynek tych dwóch ekip to był istny piłkarski horror. Mnóstwo zwrotów akcji, bramki cudownej urody – takie starcia można w zasadzie puszczać sobie w kółko, a te się nie znudzą. To między innymi Forlan spowodował, że to spotkanie zostanie zapamiętane na lata. Do 51. minuty był remis 1:1, po golach Muellera oraz Cavaniego. 360 sekund po rozpoczęciu drugiej odsłony, akcję wyprowadzili Urugwajczycy. Egidio Arevalo z prawej strony dorzucił piłkę przed szesnastkę. Tam stał właśnie Forlan, który idealnie wybrnął z ciężkiej sytuacji i wpakował bramkę Neuerowi. Cudo.
5. Atletico vs Athletic Bilbao
Jeśli chodzi o gole w barwach „Los Colchoneros”, to chyba nic nie przebije trafienia z meczu przeciwko ekipie z Baskonii. Ta bramka powinna być pokazana wszystkim młodym adeptom i określona jako „ideał”. Po nieudolnej próbie wybicia piłki przez defensora Athletiku, futbolówka trafia pod nogi Diego. Ten się zbytnio nie zastanawia i ładuje, zarazem zdejmując pajęczynę z siatki Bilbao.
6. Villareal vs Barcelona
Jeśli chodzi o przywitania z nowym stadionem, to Forlan chyba najlepiej się zapoznał z Camp Nou. To był szalony mecz w stolicy Katalonii. Jednocześnie wtedy rozstrzygnął się los statuetki „Pichichi”, której Diego wraz z Samuelem Eto’o wiedli prym (koniec końców obaj stanęli na najwyższym stopniu podium). Forlan sam zapoczątkował akcję bramkową, a potem wykończył pięknym, precyzyjnym strzałem w okienko siatki strzeżonej przez Jorquera’e. Wynik ostateczny był 3:3, a Forlan skompletował pierwszego hattricka w Hiszpanii (!), na Camp Nou (!).