W dziejach futbolu były przewroty bardziej i mniej doniosłe. Były pomysły poronione, a jednak wprowadzone w życie. Zdarzały się też idee kompletnie oderwane od rzeczywistości, jak większe bramki, za którymi postulował zaledwie dwie dekady temu Joao Havelange. Niemal wszyscy są jednak zgodni, że rewolucja dotycząca powtórek wideo jest nieuchronna i – co najważniejsze – potrzebna. Gianni Infantino ogłosił właśnie, że dojdzie do niej szybciej niż można się było spodziewać. VAR zadebiutuje na imprezie rangi mistrzowskiej w seniorskim futbolu już za nieco ponad rok. Na mundialu w Rosji.
I jest to zdecydowany skok do przodu, bo dopiero co kilka federacji – angielska, holenderska, niemiecka czy włoska – ogłosiły, że będą wprowadzać VAR do swoich rozgrywek ligowych, aż tu, trochę jak grom z jasnego nieba, obwieszczenie szefa FIFA: lecimy z tematem.
– Wykorzystamy wideo sędziego, ponieważ do tej pory spotkaliśmy się tylko z pozytywnymi reakcjami – stwierdził Infantino.
Czasu na testowanie VAR zostało więc jednocześnie sporo i niewiele. Dobrze więc, że już od następnego sezonu system ten będzie sprawdzony na żywych organizmach – i to od razu tych dla piłkarskiego ekosystemu kluczowych. W Serie A czy Bundeslidze. Czy to wystarczy? Kilkadziesiąt kolejek, po kilka meczów w każdej – wydaje się, że czasu na popełnianie błędów i eliminowanie ich jest dość dużo.
A że pewnie z początku trudno się będzie przyzwyczaić do tego, że – jak porównywał w jednym z tekstów Michał Sadomski – piłka nożna zbliży się nieco do skoków narciarskich, gdzie skoczek czeka na punkty od sędziów i wiatr identycznie, jak piłkarze będą teraz czekać na decyzję sędziego, podejmowaną nie „na żywioł”, a przed monitorem? Cóż, skoro ludzie potrafili przyzwyczaić się do tak ogromnych rewolucji, jak kolorowe telewizory i ekrany dotykowe w telefonach, które przecież jeszcze parę lat wcześniej miały imponujące antenki i ważyły niewiele mniej od cegłówki, to i do tego dadzą radę przywyknąć.
No i, przede wszystkim, futbol stanie się sprawiedliwszy. A przynajmniej – powinien.