Reklama

Drugie miejsce w grupie? Dania i Rumunia grzecznie dziękują

redakcja

Autor:redakcja

26 marca 2017, 22:55 • 3 min czytania 7 komentarzy

Na stracie punktów Czarnogóry w potyczce z Polakami najwięcej do zyskania miały dziś niewątpliwie mierzący się w bezpośrednim starciu w Cluj Duńczycy i Rumuni. W przypadku zwycięstwa i jedni, i drudzy mogli bowiem wskoczyć na drugie miejsce w tabeli grupy E. Zamiast skorzystać z potknięcia rywali podopiecznych Adama Nawałki, Dania i Rumunia postanowiły jednak grzecznie podziękować, dając dość wyraźnie do zrozumienia, że bardzo dobrze im tam, gdzie są. 

Drugie miejsce w grupie? Dania i Rumunia grzecznie dziękują

Żeby nie trzymać nikogo dłużej w niepewności, od razu postawimy sprawę jasno: nie, to nie był jeden z tych bezbramkowych remisów, w przypadku których do ostatnich sekund tkwilibyśmy w przekonaniu, że ktoś może ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jasne, widowisku temu mimo wszystko daleko było do paździerzowego 0:0, którym nieraz potrafi uraczyć nas Ekstraklasa, jednak przez większość czasu trudno było nie ulec wrażeniu, że mamy do czynienia ze spotkaniem, w którym dwie ekipy mające sporo do zyskania skupiły się głównie na tym, by po prostu nie pogorszyć swojego położenia. Bez podejmowania – w ich rozumieniu zbędnego – ryzyka, bez szaleństw, bez zęba. Na takim nastawieniu – jak to często bywa w podobnych sytuacjach – koniec końców pełnej puli nie zgarnął nikt.

Stosunkowo szybko można było sobie pomyśleć, że jeśli ktoś rzeczywiście da radę ostatecznie wcisnąć gola, to nie dlatego, że jedna z drużyn postanowi zabrać va banque, lecz dlatego, że przeciwnik na chwilę straci czujność. Momenty słabości w obronie przytrafiały się i jednym, i drugim, ale za każdym razem zbiegały się one w czasie z kompletną zaćmą pomocników i napastników przeciwnika. Bo choć klarownych sytuacji nie było zbyt wiele, to jednak trzeba powiedzieć wprost, że oba zespoły powinny mecz kończyć co najmniej z jednym golem.

Trudno jednak, by mecze nie kończyły się bezbramkowymi remisami, jeśli najpierw Keseru z pięciu metrów zamiast trafić do siatki wybija piłkę poza stadion, a kilka chwil później to samo robi Eriksen, któremu w polu karnym zostawiono hektar wolnej przestrzeni. Cóż, jeśli nie strzela się w takich sytuacjach, naprawdę łatwo zwątpić w to, że cokolwiek jest jeszcze w stanie wpaść…

Reklama

 

Choć ani Dania, ani Rumunia nie zdołały wskoczyć tuż za plecy Polski, to jednak w pewnym stopniu obie drużyny mogą być zadowolone – jakkolwiek bowiem spojrzeć, zarówno podopieczni Christopha Dauma, jak i Aage Hareide odrobili do Czarnogórców po punkcie. A że gdyby nie fatalne pudła, można było pokusić się o więcej?Cóż, rywal przecież także miał piłkę meczową na nodze… Nie oszukujmy się też, że i nam takie rozstrzygnięcie było poniekąd na rękę.

* * *

Tutaj jeszcze komplet wyników dzisiejszych meczów eliminacyjnych:

Czarnogóra – Polska 1:2

Mugosa 63′ – Lewandowski 40′, Piszczek 82′

Reklama

Rumunia – Dania 0:0

Azerbejdżan – Niemcy 1:4 

1:0 Schuerrle 19′

1:1 Nazarov 31′

1:2 Mueller 36′

1:3 Mario Gomez 45′

1:4 Schuerrle 81′

San Marino – Czechy 0:6

0:1 Barak 17′

0:2 Darida 19′

0:3 Barak 24′

0:4 Gebre Selassie 26′

0:5 Krmencik 43′

0:6 Darida 77′

Irlandia Północna – Norwegia 2:0

1:0 Ward 2′

2:0 Washington 33′

Armenia – Kazachstan 2:0

1:0 Henrik Mkhitaryan 73′

2:0 Aras Oezbiliz 75′

Anglia – Litwa 2:0

1:0 Defoe 22′

2:0 Vardy 66′

Malta – Słowacja 1:3

0:1 Weiss 2′

1:1 Farrugia 14′

1:2 Gregus 41′

1:3 Nemec 84′

Szkocja – Słowenia 1:0

1:0 Martin 88′

 

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

7 komentarzy

Loading...