Nie ma się co oszukiwać – większość z was uważa, że byłaby w stanie poprowadzić klub piłkarski lepiej niż te barany, które biorą się za zarządzanie na co dzień. I można powiedzieć, że ktoś właśnie mówi: sprawdzam. Sytuacja jest nadzwyczajna – przyszły pierwszoligowiec (awans w toku) otwarcie szuka na rynku prezesa.
Raków Częstochowa jest aktualnie liderem drugiej ligi, raczej bez szans na uniknięcie awansu do pierwszej. Prezesem w ostatnich miesiącach był właściciel klubu Michał Świerczewski. Uznał jednak, że się nie rozdwoi i musi pilnować biznesu. – Szukaliśmy odpowiedniej osoby w Częstochowie, później w okolicy, ale nie wytypowaliśmy właściwego kandydata – mówi.
Częstochowski klub zamieścił więc na serwisach pracuj.pl oraz goldenline.pl ogłoszenia…
Może się mylimy, ale zdaje nam się, że w ten sposób prezesa nikt wcześniej nie szukał. Innowacyjne podejście jednak nie dziwi, skoro właścicielem klubu jest człowiek z branży IT. – Chcemy, aby nowym prezesem była osoba, która ma doświadczenie w biznesie i marketingu, a jej pasją jest piłka nożna. Mamy wiele pomysłów, dlatego szukamy człowieka potrafiącego koordynować zadania. Ja osobiście będę skupiał się na wyznaczeniu strategicznych celów dla klubu, a nowy prezes będzie odpowiadał za ich realizację – mówi Świerczewski.
Jeśli my możemy coś doradzić, polecalibyśmy związanego z Częstochową Jakuba Meresińskiego wraz z jego kumplem Włochem z pizzerii.