Wczoraj był w Turynie, aby przejść badania, a następnie podpisał umowę. Vanja Milinković-Savić trafi do Torino. Jesteśmy zdziwieni? Tak i strzelamy, że wy też. Bramkarz Lechii w Serie A to dość szokujący news, ale wszystko jest już przyklepane. 1 lipca Serb przeniesie się z Pomorza do północno-zachodnich Włoch. Czy będzie grał? Tu mamy wątpliwości.
Są ludzie, których się kocha lub nienawidzi. Są piłkarze, których jedni stawiają na piedestale, a drudzy uważają za paralityków. Z pewnością należy do nich Vanja Milinković-Savić. Bramkarz Lechii na linii potrafi wyprawiać cuda, a jednocześnie klopsy są u niego na porządku dziennym. O tym zresztą pisaliśmy już szerzej TUTAJ. Według naszych not był trzecim najgorszym bramkarzem jesieni w Ekstraklasie. Średnia 4,56 pozwoliła mu na wyprzedzenie jedynie… Mariusza Pawełka i Dawida Kudły. Jeśli chcecie przypomnieć sobie na szybko jego niektóre interwencje, tylko zerknijcie:
Warto odnotować, że “Byki” są prowadzone przez Sinisę Mihajlovicia, czyli rodaka Vanji. A to nie jest bez znaczenia. Ciekawostką jest też to, że starszy brat bramkarza Lechii, Siergiej Milinković Savić jest piłkarzem Lazio.
Jak wygląda sytuacja w bramce Torino? Jest w niej duże nazwisko, ale niemal pewnym jest też, że wypożyczonego Joe Harta w przyszłym sezonie w Turynie już nie zobaczymy. Anglik radzi sobie miernie, a i klubu nie stać na wykupienie go z Manchesteru City. Teoretycznie odejście Harta mogłoby znacznie przybliżyć Serba do gry, zwłaszcza jeśli Sinisa Mihajlovic zdecydowałby się postawić na świeżaka. Włoscy dziennikarze – ze specjalizującym się w newsach transferowych Gianlucą Di Marzio na czele – są przekonani jednak, że latem do Torino trafi Łukasz Skorupski. A jeśli Polak założy już bluzę Torino, to z pewnością będzie ona z jedynką na plecach i o walce Milinkovicia-Savicia o pierwszy skład Torino będzie można zapomnieć.
Był już jeden piłkarz, który za małolata wyjechał do Anglii, biegał w koszulce Manchesteru United, w którym się nie przebił, aż w końcu trafił do Turynu i został międzynarodową gwiazdą. Nazywa się Paul Pogba. Czy bramkarzowi Lechii wróżymy tak wielką karierę? Los płatał już przeróżne figle, ale twierdzimy, że w tym przypadku szanse są o wiele mniejsze.
ZVANIČNO: Vanja Milinković Savić – 2.500.000 evra! https://t.co/k9q5tEV3Vw#Milinkovic #Savic #Mercatto #Torino pic.twitter.com/q7xMwwuUuD
— Mozzart Sport (@MozzartSport) 31 stycznia 2017
fot. FotoPyk