Na początku roku internet obiegły zdjęcia chłopca w foliowej reklamówce z napisanym mazakiem nazwiskiem “Messi”. Rozczuliło to wiele (gdzie tam wiele, to zdjęcie widzieli niemal wszyscy!) osób i napędziło akcję odnalezienia małego fana. Teraz Murtaza, bo tak ma na imię, spotkał się z Leo, wyprowadził go na murawę przed meczem i… nie chciał go na niej zostawić.
FOTO | Irak’ta küçük bir çocuğun poşetten yaptığı Lionel Messi forması… pic.twitter.com/ZD5b5DUOq2
— Fanatik (@fanatikcomtr) 15 stycznia 2016
Inicjatywa ustalenia, kim jest chłopiec i dotarcia do niego szybko się napędzała, bo na Twitterze zdjęcie udostępnił profil fanów Messiego mający kilkaset polubień. Do administratorów odezwali się ludzie Leo i zaczęli poszukiwania młodego kibica. Przy tym było kilka nietrafionych typów, ale ostatecznie trafiono do jego wujka i ustalono, że nazywa się Murtaza Ahmadi i mieszka w Afganistanie. Jego tata udzielił wywiadu, w którym powiedział, że jest ubogim rolnikiem i nie stać go na normalną koszulkę dla syna. O chłopcu było coraz głośniej, przez co jego rodzina dostawała listy i telefony z pogróżkami o porwaniu dziecka. Pochodziły one od Talibów, którzy jako powód swojej złości podawali, że Murtaza nie studiuje Koranu w przymeczetowej szkole, a marnuje czas grając w piłkę. W związku z tym ojciec sprzedał wszystko, co miał i uciekł z rodziną do dużo bezpieczniejszego Pakistanu.
Sztab Messiego wysłał chłopcu koszulkę Lionela z autografem i obiecał spotkanie. Doszło do niego we wtorek, przy okazji meczu Barcy z Al-Ahli. Śmiało możemy uznać, że Murtaza w momencie spotkania idola był najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Był przyklejony do Leo do tego stopnia, że nie chciał się z nim rozstać nawet na moment przed pierwszym gwizdkiem. Takich historii jak o Murtazie czy spotkaniu Dawida Pularczyka z Cristiano Ronaldo chcielibyśmy słyszeć jak najczęściej, bo to jasny znak, że odcięci od normalnego życia gwiazdorzy myślą o niemal wielbiących ich fanach, a przyjemność jaką im sprawiają wychodzi poza nasz zasób słów, który mały przecież, jak wiecie, nie jest. Zatkało nas po obejrzeniu filmiku, wy będziecie mieć to samo.
Murtaza just didn’t want to leave his idol Messi. His dream finally came true..
pic.twitter.com/U8wnMTiHPV— Leo Messi (@messi10stats) 13 grudnia 2016