Wraca Liga Mistrzów. I jeśli na dzień dobry możemy podzielić się z wami szczerym wyznaniem, to po meczu Legii z Realem w Warszawie odzyskaliśmy wiarę w to, że występy polskich drużyn w Europie mają sens. Drużyna Jacka Magiery już nie musi zmagać się z presją zostania najgorszą ekipą w całej historii rozgrywek. Jakie to uczucie? Załóżcie na plecy torbę wypełnioną kamieniami, pospacerujcie dwie minuty i potem zrzucie ciężar. Mniej więcej takie. Jednocześnie Legia dość niespodziewanie rozbudziła apetyty.
W połowie września, po brutalnym laniu od Niemców byłoby to nie do pomyślenia, ale dzisiaj nawet do Dortmundu polska drużyna może jechać z wojowniczym nastawieniem. Może się to skończyć sprowadzeniem na Ziemię – jasna sprawa. Ale gdy Jacek Magiera mówi, że ma plan na to spotkanie, to my potrafimy mu w to uwierzyć. Dlatego nie czekamy na bolesny oklep. Dowód? Razem z firmą Betsafe przygotowaliśmy pięć dość optymistycznych prognoz na dzisiejszy mecz. Na każdej możecie zarobić konkretne pieniądze.
Ale na tym nie koniec – każdy, kto dziś obstawi w Betsafe mecz BVB za Legia za przynajmniej 100 złotych, jutro może liczyć na darmowy zakład na mecz Borussii Moenchengladbach z Manchesterem City. Czyli tak – dzisiaj zgarniamy hajs i jutro powtarzamy ten manewr bez inwestycji. Proste? Proste. Oto nasze propozycje:
1. Legia nie przegra w Dortmundzie
Zaczynamy z grubej rury, ale gdybyśmy zaproponowali taki zakład przed spotkaniem z Realem, to też pukalibyście się w czoło. Oczywiście nie można liczyć na to, że Borussia, która awans ma już w kieszeni, odpuści to spotkanie, czy potraktuje je jak trening – gra o pierwsze miejsce w grupie, a to ważne, bo nikt nie chce już w pierwszym wiosennym meczu LM wpaść na jedną z potęg. Thomas Tuchel dał do zrozumienia, że zrobi kilka roszad w składzie, bo zespół jest zmęczony po zwycięskim szlagierze z Bayernem Monachium. No i nie wiadomo, czy to dobra wiadomość, bo z jednej strony – teoretycznie u gospodarzy będzie trochę mniej jakości, z drugiej – zmiennicy BVB są głodni gry i będą mieli silną chęć przebicia się do pierwszego składu.
Tak czy siak, są przykłady na to, że w Dortmundzie można powalczyć – przypomniał nam się ostatni mecz Pucharu Niemiec, w którym Tuchel wystawił eksperymentalny skład i gra BVB nie układała się do tego stopnia, że o awansie decydowały rzuty karne. Po 90 minutach Union Berlin remisował tam 1-1.
REMIS LUB ZWYCIĘSTWO LEGII? POSTAW 100 ZŁOTYCH I ZGARNIJ AŻ 715 W BETSAFE!
2. Obie drużyny strzelą bramkę
To, że strzeli Borussia, jest prawie tak pewne jak środa po wtorku. W przypadku Legii nie ma żadnej gwarancji, bo skoro w sobotę nie udało się nawet Robertowi Lewandowskiemu… Ale spójrzmy pozytywnie. Podopieczni Magiery strzelali przynajmniej jedną bramkę w każdym spotkaniu prócz jego debiutu przeciwko Sportingowi. Osiem meczów z golem, w tym dwa z Realem, a w Ekstraklasie m.in. z Jagiellonią, Lechem czy Lechią. Łącznie 21 bramek w tym czasie, czyli wcale nie tak daleko do średnio trzech na spotkanie. W formie są przede wszystkim pomocy – Radović, Odjidja-Ofoe, Guilherme. No i stałe fragmenty zaczynają funkcjonować w ofensywie.
OBIE DRUŻYNY STRZELĄ BRAMKĘ – BETSAFE PODWOI ZAINWESTOWANĄ PRZEZ WAS KWOTĘ!
3. Remis do przerwy
Thomas Tuchel bywa mistrzem dyplomacji, to fakt. Ale gdy przed dzisiejszym meczem z Legią mówi o tym, że to będzie inne spotkanie niż w Warszawie, albo że nie należy spodziewać się tego, że jego drużynie rozstrzygnie je tak szybko, to jesteśmy w stanie mu uwierzyć. Legia robi postępy więc najwyższa pora, by w Lidze Mistrzów nie tracić goli już na wstępie. Im dłużej uda się przetrzymać napór faworyta, tym większe szanse, że z czasem tak skupi się on na szukaniu bramki, że zapomni o właściwym zabezpieczeniu tyłów.
REMIS DO PRZERWY? 370 ZŁOTYCH ZA ZAINWESTOWANE STO!
4. Wynik końcowy poniżej 4.5 gola
Strzelanie – tak. Strzelanina – nie. Występy Legii obfitują w sporą liczbę goli, ale muszą być jakieś granice. Gdy tak patrzymy na domowe mecze BVB w tym sezonie, widzimy, że tylko jeden jedyny raz padło w nich pięć goli lub więcej. W połowie września podopieczni Tuchela rozbili 6-0 drużynę Darmstadt. Takiego meczu się jednak nie spodziewamy.
MNIEJ NIŻ PIĘĆ GOLI W MECZU – ZAGRAJ PO KURSIE 1,49! ODWAŻNIEJSZA OPCJA: PONIŻEJ 3,5 – KURS 2,14 W BETSAFE!
5. Gol Miroslava Radovicia
Skoro już ustaliliśmy, że Legia coś strzeli, warto zastanowić się nad tym, komu uda się ta sztuka. Faworytem Betsafe do zdobycia bramki dla „Wojskowych” jest Nemanja Nikolić (kurs: 5,00), drugi w kolejności jest Aleksandar Prijović (kurs: 7,00), trzeci – Miroslav Radović. Stawiamy na Serba. Strzał, ale oparty na solidnych przesłankach. Ostatnimi czasy imponuje formą, już nikt nie ma wątpliwości, że decyzja o jego powrocie była właściwa. Od czasu, gdy Legię objął Jacek Magiera tylko w dwóch spotkaniach (na dziewięć) nie miał udział w żadnej z bramek. W czterech sam pakował piłkę do siatki i – co najistotniejsze – robił to w obu meczach z Realem Madryt.
W BETSAFE ZA 100 ZŁOTYCH POSTAWIONE NA BRAMKĘ RADO ZGARNIESZ AŻ 750!
*
No to jeszcze raz, dla przypomnienia:
Dziś: obstawiacie w Betsafe mecz Legii Warszawa z Borussią Dortmund minimum za 100 złotych. No i zgarniacie hajs.
Jutro: odbieracie darmowy zakład na mecz Borussii Moenchengladbach z Manchesterem City.
Zapraszamy!