Reklama

Wesołe jest życie hobbysty. Szczególnie w Lublinie

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

16 listopada 2016, 18:48 • 2 min czytania 0 komentarzy

– Czym zajmujesz się na co dzień? 
– Jestem piłkarzem. 
– OK, fajnie. A w jakiej lidze grasz?
– W trzeciej, czyli tak naprawdę w czwartej. Grupa czwarta, środek tabeli. 
– OK, ale jak zarabiasz na życie?
– No przecież mówię! 

Wesołe jest życie hobbysty. Szczególnie w Lublinie

Absurdalny dialog, prawda? Jednak jeśli jesteście całkowicie przekonani o tym, że to musi być science-fiction, ewentualnie nieśmieszny żart, no to jesteście w błędzie. Nie musi. Wystarczy tylko, że wasz klub ma bogatego patrona. Tak jak Motor Lublin, który może liczyć na bardzo solidne wsparcie ze strony miasta.

Na lubelskim stadionie rozgrywane są mecze Ekstraklasy, ale tyko dzięki gościom z Łęcznej. Miejscowy Motor bowiem gra we wspomnianej trzeciej lidze, w grupie czwartej. W drużynie jest kilku gości, których kojarzymy np. Julien Tadrowski, Kamil Oziemczuk, Krzysztof Żukowski, Paweł Kaczmarek czy Artur Gieraga, ale nie ma dobrych wyników. Po 16 kolejkach tego sezonu Motor zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Zaraz za takimi potęgami jak: JKS 1909 Jarosław, Podhale Nowy Targ i Soła Oświęcim, a nieznacznie wyprzedzając tak renomowane firmy jak: Podlasie Biała Podlaska, Unia Tarnów, Karpaty Krosno i MKS Trzebinia/Siersza. Do miejsca premiowanego awansem do wyżej klasy rozgrywkowej zespołowi brakuje 13 punktów, przewaga nad strefą spadkową z kolei wynosi 6 oczek. O co więc Motor będzie walczył wiosną?

No szybciej o utrzymanie niż o awans. Ale drużyna ze stolicy województwa będzie miała silne wparcie w tej batalii. W projekcie budżetu na przyszły rok miasto zarezerwowało dla Motoru – uwaga, uwaga – trzy miliony złotych.

Jeszcze raz: III liga, 9. miejsce, 3 miliony złotych.

Reklama

Nie chcemy nikogo podpuszczać, ale na miejscu mieszkańców Lublina chyba wyszlibyśmy na ulicę. Tysiąc razy pisaliśmy już o podobnych przypadkach? Tak, ale ciągle nikt nam się wytłumaczył, z jakiej paki hobbyści mają być utrzymywani z publicznych pieniędzy. Tylko błagamy, nie przekonujcie nas, że piłkarze Motoru to zawodowcy – gdyby tak było, to graliby oni na trochę innym poziomie.

Lublin relamuje się jako “miasto inspiracji”. Bardziej adekwatne byłoby “miasto absurdu”.

Fot: FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

0 komentarzy

Loading...