No dobra, wiedzieliśmy już od dawna, że mundial w Katarze będzie największą klapą od lat. No bo tylko głupiec wierzy w to, że Katar kupił wygrał walkę o organizację z USA na uczciwych zasadach, tak samo jak tylko głupiec może sądzić, że w kraju bez jakichkolwiek piłkarskich tradycji będzie można czuć klimat mistrzostw i dobrze się bawić jadąc tam za swoją reprezentacją. Tliły w nas się jednak jeszcze resztki jakiejś nadziei, mówiliśmy sobie, że będą piękne stadiony, że pierwszy raz na Bliskim Wschodzie, że dobry moment by poznać nową kulturę, pewnie jesteśmy uprzedzeni…
Ta, jasne. Dziś te nadzieje zostały przydeptane butem. Szef komitetu organizacyjnego Hassan Abdulla Al Thawadi ostatecznie pozbawił mistrzostw sensu: – Jesteśmy przeciwni, by podczas mistrzostw świata można było pić alkohol na stadionach, w okolicach stadionu i wszelkich otwartych miejscach publicznych.
FIFA wprawdzie naciska Katarczyków, by na czas imprezy zrobili ukłon w stronę przybyszów z całego świata, ale wszyscy doskonale znamy radykalizm krajów arabskich. Przekonanie ich będzie o tyle trudniejsze, że ci jako jeden z argumentów podają ekscesy, jakie miały miejsce na ostatnim Euro we Francji (ciężko z nimi polemizować). Wygląda więc na to, że zimniutkie piwko zobaczymy w Katarze jak świnia niebo. Klapa zapowiada się tym większa, że zakup alkoholu oznacza tam całą skomplikowaną operację. Legalnie można dostać go w zasadzie tylko w wybranych hotelach, ale weź tarabań się pół miasta i siedź w knajpie, w której nie dość, że zostawiasz fortunę, to jeszcze przeciskasz się przez osiemnaście tuzinów innych spragnionych Europejczyków. Szykuje się prawdziwy dramat.
No i jak tu spędzać czas do meczu? Jak tu spędzać czas na meczu? Jak tu spędzać czas po meczu? Jakie lepsze zajęcie znaleźć na poniedziałki, wtorki, środy, czwartki, piątki, soboty i niedziele? Jak sprawić, by żołądek nie przeżył szoku żywieniowego i wciąż dostarczać mu suplementy, do których się przyzwyczaił? Jak reagować w razie niestrawności? Jak reagować w razie braku niestrawności? Jak wolny czas spędziliby niektórzy kadrowicze?
Nad mundialem w Katarze coraz więcej znaków zapytania.