Reklama

Znów wstyd w Opolu. Sędziowie zapowiedzieli strajk

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

19 października 2016, 14:22 • 3 min czytania 0 komentarzy

Województwo opolskie jest dość ubogie, jeśli chodzi o piłkę nożną na przyzwoitym poziomie. Szczerze mówiąc, stolica polskiej piosenki kojarzy nam się z tą dyscypliną mniej więcej w takim stopniu jak Suwałki z upałami – czyli jest źle. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest zapewne bardzo wiele, prawdopodobnie doprowadziły do niego całe lata zaniedbań, lepiej więc postawić konkretne pytanie – czy widać perspektywy na poprawę w przyszłości? 

Znów wstyd w Opolu. Sędziowie zapowiedzieli strajk

Gdybyśmy zapytali o to opolskich sędziów, odpowiedź wielu pewnie brzmiałaby: nie.

Nie tak dawno Opolski Związek Piłki Nożnej – jako jedyny okręgowy związek – wylądował na naszej liście hańby, na której znalazły się wszystkie podmioty, które wsparły Józefa Wojciechowskiego w walce o fotel prezesa PZPN. Dziś jego władze najadają się wstydem z zupełnie innego powodu – otóż niewykluczone, że kilka meczów w regionie w końcówce października nie dojdzie do skutku, gdyż nie będzie miał ich kto poprowadzić. W najlepszym wypadku – uda się rozegrać wszystkie, ale będzie to bardzo trudne organizacyjnie zadanie. Ponad 60 sędziów (z ok. 230) złożyło w tym samym czasie wnioski o urlop. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności? Nic z tych rzeczy – wszystko w ramach protestu przeciwko działaniom okręgowego związku i tamtejszego Kolegium Sędziów. Nie przypominamy sobie podobnej akcji na taką skalę.

Rozjemcy spotkań zarzucają władzom m.in. działania wbrew regulaminom określającym zasady awansów i spadków wśród sędziów. Według nich klasyfikacje, które zostały sporządzone na podstawie dokonań z poprzedniego sezonu, nijak mają się do tego, kto wywalczył promocję, a kto nie. A to przecież trochę tak jakby drużyna, która wywalczyła awans do wyższej ligi na boisku, musiała przejść do porządku dziennego z tym, że okręgowy związek ot tak sobie – ewentualnie na podstawie nowego, ustalonego po sezonie, ale działającego wstecz regulaminu – zadecydował, że jej miejsce zajmie ktoś inny. Na przykład ekipa z miejsca 10. Do tego sędziowie zżymają się na niedociągnięcia w bieżącej działalności organów, m.in. budzące wątpliwości ustalanie obsady, nieuwzględnianie próśb o urlopy pod groźbą zawieszenia, niedostateczne szkolenia.

Protest – na razie jednorazowy – to tak naprawdę zaproszenie związku do poważnej rozmowy. Głośne i wyraźne, bo mówiąc wprost – wcześniej sędziowie, którym nie podobała się nowa polityka, byli po prostu olewani. Pytanie czy Tomasz Garbowski, nowy prezes okręgowego związku, a w przeszłości sędzia Ekstraklasy i poseł SLD, i jego świta zdecyduje się je przyjąć i usiąść do stołu, czy raczej pójdzie na wojnę z „buntownikami”. Z tego co słyszymy, na razie część sędziów, która złożyła wnioski o urlopy na ostatni weekend października, nie została uwzględniona również przy obsadzie spotkań najbliższej kolejki…

Reklama

No powiedzcie sami, czy nie zajechało trochę betonem.

Najnowsze

Ekstraklasa

Nestorzy kontra młode wilczki na ławkach trenerskich Ekstraklasy

AbsurDB
0
Nestorzy kontra młode wilczki na ławkach trenerskich Ekstraklasy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...